Reklama

To Pan Bóg działa

Na taką Mszę św. ludzie przychodzą ze szczególną nadzieją. Modlą się o uzdrowienie dla siebie i dla innych. Konkretnych „innych”: dla syna, córki, matki, dla chorych i cierpiących, fizycznie i duchowo, niekochanych, smutnych... I w podzięce za uzdrowienie, jeśli takie się dokona

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

A dokonuje się, jak mówią ludzie, którzy uzdrowienia dostąpili. Niejeden, wychodząc po Mszy o uzdrowienie, odnajduje w sobie co najmniej spokój i siłę, wierząc, że to co najmniej początek. „Bardzo mnie bolało ramię. Nic nie można zrobić - brzmi jedno ze świadectw. - Leki, maści nie działały. Ale przed miesiącem, po modlitwie w czasie Mszy o uzdrowienie, przyszła prawdziwa ulga. Ręka już mnie nie boli, choć teraz nie używam żadnych leków. Dziękuję Panu Bogu, modlę się, żeby to było trwałe wyleczenie”.
Ludzie przychodzą najczęściej w konkretnej sprawie, to i ich świadectwa są potem konkretne. W konkretnej Mszy chodzi przecież o konkretne sprawy: fizyczny ból, którego ma się dość i chciałoby się pozbyć, i ból duchowy, gdy syn, córka, mąż albo żona wykoleili się: biorą narkotyki, piją na umór, zaniedbują rodzinę. „Przyszłam na tę Mszę, bo naprawdę cierpiałam - twierdzi pani blisko pięćdziesiątki. - Rzucił mnie mąż, wpadłam w depresję, a terapia niewiele mi dawała. Ale gdy przyszłam na Mszę św. o uzdrowienie raz i drugi, poczułam ulgę. Byłam spokojna, wreszcie mogłam normalnie spać! Wszystko zmieniało się niemal z dnia na dzień”.

Trzeba uwierzyć

Reklama

Te Msze powoli pączkują. Pojawiają się w nowych parafiach, kościołach. Organizują je, w porozumieniu z kapłanem, najczęściej wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym. - Odnowa nie ma jednak wyłączności - mówi Leszek Szczurko ze wspólnoty „Płomień Ducha” z parafii Ofiarowania Pańskiego na Ursynowie. - Czasem organizują je także wspólnoty modlitwy wstawienniczej, a niekiedy, najpewniej coraz częściej sami duchowni, wiedząc, że Bóg tam uzdrawia w sposób szczególny i chcą właśnie tak pomóc ludziom.
W niektórych warszawskich kościołach, np. pw. św. Stanisława Kostki, takie Msze św. mają sporą tradycję, odbywają się od lat. Na Żoliborzu początkowo pomagali członkowie wspólnoty z Włoch: przyjeżdżali systematycznie, raz w miesiącu. Po nich, gdy tylko miejscowa wspólnota Odnowy okrzepła, przejęła prowadzenie. Młody chłopak i starszy mężczyzna na wózkach, starsza pani o kuli, młoda dziewczyna, nadzwyczajnie skupiona, a potem bardzo głośno śpiewająca… Warszawski kościół może nie pęka w szwach, ale miejsc siedzących już nie ma, trzeba się ścieśnić. Jest adoracja, uwielbienie, wyznanie próśb i wreszcie modlitwa o uzdrowienie... Są świadectwa uzdrowień złożone po poprzedniej Mszy św.
Początkowo ludzie myślą, że to uzdrawia ksiądz, ludzie ze wspólnoty, prowadzący modlitwę, wszak to mistrzowie ceremonii. A sama Msza to jak spotkanie z uzdrowicielem. Tymczasem jest to spotkanie z Uzdrowicielem, tyle tylko, że uzdrawia Pan Bóg.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Uzdrawia każda Msza

Uzdrowienia dokonują się w sferze fizycznej i duchowej. To nawrócenie czy odkrycie miłości Bożej, czasem to wyzwolenie z uzależnień - relacjonuje jeden z organizatorów modlitw o uzdrowienie. „W domu było już nie do wytrzymania. Wszyscy patrzyli na mnie spode łba, wszystko było źle. Raz i drugi poszedłem na Mszę i modlitwę o uzdrowienie, zacząłem prosić Boga o pomoc, a naprawdę bardzo chciałem, żeby coś się zdarzyło. Gdy ksiądz wystawił Przenajświętszy Sakrament, a ja usłyszałem: «Wierzę, że Jezus przychodzi do młodego mężczyzny, który jest zmęczony psychicznie, mówi, że chce zabrać jego problemy», przeszły mnie ciarki. Nie sądziłem, że mnie to dotyczy. Ale potem atmosfera w domu zaczęła się zmieniać. Dogaduję się z rodzicami, rodzeństwem, bratem, jest zupełnie inaczej”.
Choć ludzie regularnie modlą się, chodzą na Msze św., nie zawsze czują działanie Opatrzności. Wielu dopiero odczuwa to w czasie Mszy o uzdrowienie. Tymczasem, jak zastrzegają ich organizatorzy, nie jest tak, że Pan Bóg akurat szczególnie wtedy uzdrawia. - Szczególnie wtedy dochodzi do uzdrowień, bo ludzie są tak nastawieni! Są na to przygotowani, bardziej na to uzdrowienie otwarci, gotowi je przyjąć i zauważyć w sobie przemianę - zwraca uwagę Leszek Szczurko. Ale przecież uzdrawia każda Msza. - Gdy wybieramy się na Eucharystię, warto sobie wyobrazić, że wchodzimy w uzdrawiającą obecność Pana - zaleca dominikanin o. Wojciech Jędrzejewski. Słowo Boże jest kojące, przywraca pokój, radość i nadzieję. Gdy jako wspólnota trwamy na modlitwie, Duch Święty, który nas jednoczy, leczy rany podziałów, niezgody i izolacji.
„Najświętszy Sakrament uzdrawia nas z niewiary i poczucia oddalenia od Boga - przypomina w książce „Fascynujące zaproszenie” o. Jędrzejewski. - Słowa o uzdrowieniu, którego dokonuje udzielający nam się Pan, pojawiają się co najmniej w dwu miejscach. [M.in.] przed przyjęciem Komunii mówimy: Panie, nie jestem godzien, abyś przyszedł do mnie, ale powiedz tylko słowo, a będzie uzdrowiona dusza moja”.

* * *

Marika Pik
liderka wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym „Pójdź za mną” przy kościele Wszystkich Świętych, organizatorka Mszy z modlitwą o uzdrowienie

Raz w miesiącu w naszym kościele Msza św. jest przedłużona o modlitwę w intencji uzdrowienia duchowego i fizycznego. Na taką modlitwę przychodzi się z konkretną intencją, natomiast reszta należy do Pana Boga. My, prowadzący modlitwę, nie jesteśmy magami, nie możemy nic wyczarować. To działa Pan Bóg. Ważne są też świadectwa ludzi, którzy w czasie modlitwy doświadczyli jakiejś łaski. Jest to potwierdzenie, czy te wewnętrzne natchnienia są prawdziwe, czy jest to tylko nasze głębokie pragnienie, żeby ludzie byli uzdrawiani.
Forma modlitwy o uzdrowienie jest rozmaita, bo w Odnowie w Duchu Świętym nasze działania zależą od tego, jak rozpoznajemy wolę Pana Boga. Wspólnym mianownikiem jest żywa wiara, że Pan jest obecny i wszechmocny. Duch Święty, który wyposażył nas w charyzmaty, posłał do różnych zadań realizowanych na wiele sposobów. Pan Jezus nie ograniczał działania tylko do uzdrawiania, istotne dla Niego było przede wszystkim głoszenie królestwa Bożego. Tego też staramy się przestrzegać i dlatego w czasie Mszy św. z modlitwą o uzdrowienie homilie są nieco rozbudowane, ukazujące bezwarunkową miłość Boga. Dopiero później, gdy umocniona jest nasza wiara przez to nauczanie, podejmujemy prośbę o uzdrowienie.
(Not. wd)

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież Leon XIV: miałem wspaniałe relacje z rodzicami

2025-09-18 15:09

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

relacje z rodzicami

wspaniałe

PAP

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV miał wspaniałe relacje z ojcem i matką. W wywiadzie dla amerykańskiego portalu „Crux”, którego fragmenty opublikowano w czwartek w Rzymie, papież powiedział, że nadal jest blisko związany ze swoimi dwoma braćmi, mimo że jeden z nich reprezentuje przeciwne poglądy polityczne i mimo że mieszkają w różnych miejscach. Leon podkreślił, że to właśnie doświadczenia rodzinne ukształtowały go jako osobę.

Papież opowiedział się za większym uznaniem tradycyjnych rodzin składających się z ojca, matki i dzieci. Rodzina jest „fundamentem” społeczeństwa.
CZYTAJ DALEJ

A jednak małżeństwo górą! Papież mówi „stop” rewolucji

2025-09-18 14:08

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Leon XIV

Red

W świecie, który zdaje się pędzić na oślep ku kolejnym rewolucjom moralnym, głos papieża Leona XIV brzmi jak grom z jasnego nieba. „Uważam za wysoce nieprawdopodobne, przynajmniej w najbliższej przyszłości, aby doktryna Kościoła dotycząca seksualności i małżeństwa uległa zmianie” – deklaruje w swojej nowej biografii „Leon XIV: obywatel świata, misjonarz XXI wieku”.

Te słowa są nie tylko kotwicą dla wiernych, ale i wyraźnym sygnałem: Kościół nie ugnie się pod presją zmieniających się mód. I choć ton papieża pozostaje spokojny, jego przesłanie jest wyraźne. Leon XIV mówi jasno. W dwóch długich, trzygodzinnych wywiadach, przeprowadzonych w malowniczym Castel Gandolfo i w watykańskim apartamencie na Piazza Sant’Uffizio, papież z odwagą mierzy się z tematami, które rozpalają emocje i dzielą Kościół. Kwestie związane z osobami LGBTQ+? Owszem, są gorące, ale Ojciec Święty nie zamierza iść na kompromis z doktryną. Podążając śladem Franciszka, powtarza jego „todos, todos, todos” – „wszyscy, wszyscy, wszyscy” są zaproszeni do Kościoła. Ale nie łudźmy się: to zaproszenie nie oznacza przyklepania każdego stylu życia. „Każdy jest dzieckiem Bożym” – mówi papież Leon XIV – ale Kościół nie będzie zmieniał swoich fundamentów, by przypodobać się światu.
CZYTAJ DALEJ

Umorzono postępowanie Trybunału Stanu ws. immunitetu prezes Manowskiej!

2025-09-18 20:45

pl.wikipedia.org

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję