Reklama

Najmniejsi - nadzieją lepszego świata

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mija dwa i pół roku od utworzenia pierwszego Okna Życia w naszej diecezji. Jest to miejsce, w którym matka może pozostawić anonimowo swoje dziecko bez narażania jego życia i zdrowia. Obecnie w całym kraju jest 45 takich okien, a ich otwarcie najczęściej następuje 25 marca - w święto Zwiastowania Pańskiego, gdy w Polsce obchodzony jest Dzień Świętości Życia. Temat Okien Życia odżył, kiedy przez pewien czas żyliśmy w przekonaniu, że mała Madzia z Sosnowca została porwana. Wówczas wielu apelowało do porywacza, aby oddał dziecko właśnie tam. Potem, gdy okazało się, że porwanie było sfingowane, ludzie niemalże krzyczeli, nie do końca wierząc w niewinność matki dziewczynki, dlaczego nie oddała jej do Okna Życia? Tyle osób pragnie przecież dziecka. A Okno Życia stanowi alternatywę dla porzucenia noworodka na śmietniku i pozbawienia go opieki.
W Polsce takie miejsca są już we wszystkich dużych miastach. „Do tej pory w Oknach Życia pozostawiono 36 niemowląt. W Warszawie w oknie znalazło schronienie 8 dzieci, w Katowicach, Rzeszowie, Ełku, Częstochowie, Gliwicach i Szczecinie - pozostawiono po jednym noworodku. Dwóch chłopców oddano w Oknie Życia w Piotrkowie Trybunalskim i dwóch w Łodzi. W Krakowie, gdzie okno działa najdłużej - piętnaścioro. Ostatniego noworodka zostawiono w grudniu 2011 r. w Oknie Życia na warszawskiej Pradze. Gdyby nie było tych miejsc najprawdopodobniej noworodki nie otrzymałyby drugiej szansy na życie. Ideałem byłoby, aby Okna Życia pozostawały puste, by każde dziecko poczęte było przyjęte przez kochających rodziców i oczekiwane z utęsknieniem. Niestety, nie zawsze tak jest” - mówi Beata Ilska z Ośrodka Adopcyjnego w Sosnowcu.
„Potrzeba z naszej strony konkretnych działań promujących szacunek dla życia. Musimy wspierać materialnie i duchowo rodziny wielodzietne. Być solidarni z matkami i ojcami samotnie wychowującymi dzieci. Najmniejsi są nadzieją lepszego świata” - podkreślał niejednokrotnie bł. Jan Paweł II.
Sosnowieckie Okno Życia znajduje się przy klasztorze Sióstr Karmelitanek przy ul. Matki Teresy Kierocińskiej. Zgodnie ze swoimi założeniami otwarte jest o każdej porze na przyjęcie niemowląt. Do tej pory nie pozostawiono w nim dziecka. Nie chodzi oczywiście o to, aby zachęcać do zostawiania tutaj dzieci. Pamiętać należy, że jest to dramat, jeśli trzeba tego rodzaju miejsca organizować. Dobrze jednak, że mamy w stolicy diecezji Okno Życia. Może kiedyś dzięki niemu zachowany zostanie dar życia i szczęśliwa przyszłość dziecka w rodzinie adopcyjnej? Karmelitanki w Sosnowcu nie tylko czuwają oczekując na dzieci, ale także modlą się za nie i ich matki, nieraz zmuszone do tego, aby oddać swoje dziecko do okna.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ut unum sint

O działalności ekumenicznej

Wprowadzenie
CZYTAJ DALEJ

Bp Krzysztof Włodarczyk: cieszymy się, że mamy bł. ks. Stanisława Streicha

2025-05-24 19:58

[ TEMATY ]

Bp Krzysztof Włodarczyk

Diecezja bydgoska

bł. ks. Stanisław Streich

Archidiecezja Poznańska

bł. ks. Stanisław Streich

bł. ks. Stanisław Streich

„Cieszymy się, że mamy bł. ks. Stanisława Streicha” - powiedział bp Krzysztof Włodarczyk, który uczestniczył w uroczystościach beatyfikacyjnych w Poznaniu.

Biskup bydgoski podkreślił, że jest to niezwykłe wydarzenie nie tylko dla diecezji bydgoskiej, ale całego Kościoła w Polsce. - W Bydgoszczy możemy doświadczyć jego śladów. W naszym mieście się urodził, w parafii farnej przyjął sakrament chrztu, a w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa przeżył Mszę św. prymicyjną - powiedział.
CZYTAJ DALEJ

U schyłku kampanii wyborczej - nie zgadzam się z Janem Rokitą

2025-05-25 19:19

[ TEMATY ]

wybory

kampania

Milena Kindziuk

Jan Rokita

Red

„Potrafiłby pan mnie przekonać, żebym poszedł na wybory?” – takie pytanie (przed pierwszą turą wyborów prezydenckich) Robert Mazurek zadał Janowi Rokicie w Kanale Zero. „Chyba bym potrafił” – odparł Rokita (przyznając, że sam zawsze bierze udział w głosowaniu). I rozpoczął swój wywód: „Generalnie chodzenie na wybory jest ok, nie uważam jednak, żeby było to obowiązkiem moralnym, jak biskupi zwykli twierdzić w Polsce regularnie… Zawsze się temu dziwiłem, nawiasem mówiąc, że biskupi, którzy mają się zajmować zbawianiem ludzkich dusz, ciągle opowiadają, że mamy chodzić na wybory i że Pan Bóg nas rozlicza za chodzenie na wybory. To nie jest prawda… Nie uważam, żeby to było obowiązkiem moralnym”. I tu pojawia się kłopot.

W mojej ocenie jest to bardzo ciekawa rozmowa (można odsłuchać na Kanale Zero), często na poziomie metapolityki, prawdziwa uczta intelektualna! W tym punkcie jednak, pozwolę sobie nie zgodzić się ze stanowiskiem znanego polityka Jana Rokity. Faktycznie bowiem, udział w wyborach jest dla katolika nie czym innym, tylko właśnie obowiązkiem moralnym, wypływającym najpierw z biblijnego wezwania do „czynienia sobie ziemi poddanej”, potem z Ewangelii, która jasno wskazuje granice między dobrem i złem, między kłamstwem i prawdą, wreszcie z katolickiej nauki społecznej. To z tego powodu biskupi „ciągle opowiadają, że mamy chodzić na wybory”, usilnie przypominając, na kogo można a na kogo nie powinno się głosować z etycznego i moralnego punktu widzenia. I nie ma w tym sprzeczności, że z racji swego powołania „biskupi mają się zajmować zbawianiem ludzkich dusz”. Te dusze nie są wyizolowane – ani od ciała ani od świata. Troskę o zbawienie naszych dusz duchowni – zgodnie z ich misją - muszą wykazywać także i w ten sposób, że będą nam zakreślać wyraźne granice postępowania nie tylko w życiu osobistym, ale też społecznym i publicznym. Chrześcijanin ma obowiązek przemieniać ten świat na lepsze zgodnie z nauczaniem Chrystusa. I nie ma tu kompromisów. Taka jest nasza wiara, taka jest Ewangelia. Czyż zresztą nie w tym duchu nauczał nas przez 27 lat pontyfikatu papież Jan Paweł II, gdy apelował, byśmy byli „ludźmi sumienia”, byśmy w naszej Ojczyźnie, „która jest matką”, uczyli się dobrze zagospodarowywać naszą wolność i przestrzegając, że „demokracja bez wartości przemienia się w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm”?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję