Reklama

Parafialny alfabet „Niedzieli” - Kłodzko

Parafia pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny

Rzymskokatolicki kościół farny pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Kłodzku położony jest na Starym Mieście. W parafii pracują duszpastersko jezuici - księża i bracia Zakonu Towarzystwa Jezusowego.

Niedziela świdnicka 17/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwotna budowla miała tu istnieć w 1194 r., zaś obecna zbudowana w stylu gotyckim powstawała od połowy XV wieku, a prace przy jej wykończeniu trwały jeszcze z przerwami do połowy XVI stulecia. Inicjatorem budowy obecnej świątyni był pierwszy arcybiskup metropolita praski Arnošt z Pardubic, który ustanowił tę świątynię wotum za uzyskanie przez Czechy metropolii kościelnej i usamodzielnienie się od obcych struktur kościelnych.
Kościół, stanowiący najwspanialszy zabytek sakralny Kłodzka, znajduje się w samym centrum miasta, na Starówce, na środku placu Kościelnego. Pierwotna świątynia wzmiankowana była w 1183 r. W 1194 r. Joannici otrzymali od księcia czeskiego i biskupa praskiego Henryka Przemyślidy funkcje parafialne dla ludności zamieszkałej na podgrodziu wraz z kaplicą pw. Najświętszej Maryi Panny. Mieli oni następnie rozpocząć budowę kościoła, o którym wiemy, że w 1319 r. posiadał aż dziewięć ołtarzy, przez co był budowlą o dosyć pokaźnych rozmiarach, wybudowaną z drewna.
Kamień węgielny pod budowę obecnego kościoła mieli położyć Joannici w 1344 r. z inicjatywy abp. Arnošta z Pardubic. Arcybiskup, umierając, zapisał w swoim testamencie z 1364 r. na cele dalszej budowy poważne sumy. Prace planowano rozpocząć w 2. poł. XIV wieku, jednak zamiary te zaczęto realizować dopiero na początku XV wieku. Zbudowano wtedy prezbiterium, kaplicę św. Zygmunta i mury kaplicy św. Anny (obecna kaplica Zmarłych).
Wojny husyckie zahamowały dalszą budowę kościoła na kilkanaście lat. Wznowiono ją dopiero po 1458 r. Do 1468 r. gotowa była główna nawa oraz wieża południowa, zwana Białą, na której murach znajduje się znak krzyża maltańskiego i data 1465. Budowę wieży północnej, zwanej Czarną, rozpoczęto w 1487 r. W 1482 r. zakończoną budowę Ogrójca przy portalu północnym, a w 1490 r. naw bocznych. Kaplica św. Jakuba powstawała w latach 1500-01. Pół wieku później pokryto nawę główną sklepieniem murowanym. Do tego czasu istniał drewniany strop.
W okresie reformacji mimo zamieszek i waśni budowę kontynuowano. W latach 1562-91 kościół znajdował się w rękach protestantów, chociaż Joannici zachowali dla katolickich nabożeństw nawę południową oraz kaplicę św. Jakuba. Świątynia uległa uszkodzeniu podczas wojny trzydziestoletniej. Odbudowę i jednocześnie modernizację obiektu w stylu barokowym prowadzili Jezuici, którzy przejęli kościół w 1624 r. Wykonano wtedy m.in. nową posadzkę, nadbudowano empory, podwyższono nawy boczne, gotyckie sklepienia ozdobiono sztukaterią, a w miejsce kaplicy św. Anny powstała kaplica Zmarłych. W 1723 r. kościół wzbogacił się o nowe organy. W tym czasie powstały też konfesjonały. W latach 1727-29 wzniesiono obecny ołtarz główny.
W 1776 r. opiekę nad świątynią po skasowaniu Zakonu Jezuitów przejął Królewsko-Pruski Zarząd Szkół, a kościół zaczął częściowo podupadać. Restytucja zakonu miała miejsce w 1814 r. Do kościoła kłodzkiego wrócili Jezuici, którzy pozostali tu do dziś. W późniejszych okresach zabytek był kilkakrotnie odnawiany, m.in. w latach 1836-41, 1929-31 i 1932-37.
Wnętrze kościoła posiada wystrój barokowy, choć nie brak w nim również cech pochodzących z innych okresów. Wielce zasłużył się w tym względzie Michał Klahr, rzeźbiarz, który swą karierę rozpoczynał właśnie przy wystroju tego kościoła. Szczególną uwagę przykuwa m.in. pochodzący z lat 1727-29 ołtarz główny, wykonany przez Krzysztofa Tauscha, następnie ufundowana w 1717 r. ambona, autorstwa Michała Klahra, pochodząca z XIV wieku „Kłodzka Madonna z Czyżykiem” oraz pomnik abp. Arnošta.
Dziś parafia obejmuje swoim zasięgiem ponad 8,5 tys. wiernych. Działają tu prężnie: Apostolstwo Modlitwy, Żywy Różaniec, Stowarzyszenie od Cudownego Medalika oraz Honorowa Straż Eucharystyczna i Służba Liturgiczna. Wierni skupieni są również w Odnowie w Duchu Świętym, Ruchu Światło-Życie (Kręgi Rodzin), a młodsi parafianie w Duszpasterstwie Młodzieży „Magis”, młodzieżowym zespole muzycznym, scholii dziecięcej, a także dziecięcej grupie „Dzieci Boże”.
Parafia obejmuje swoim zasięgiem również kościół klasztorny św. Jerzego i św. Wojciecha (Sióstr Klarysek od Wieczystej Adoracji) i dwa kościoły filialne: św. Antoniego w Gołogłowach oraz św. Ignacego Loyoli w Ustroniu.

Parafia pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny

Adres: pl. Kościelny 9, 57-300 Kłodzko, tel. 74 865-80-20, fax 74 867-72-73
Proboszcz: o. Henryk Całka SJ
Wikariusz: o. Stanisław Data SJ
Porządek Mszy św. (wrzesień - czerwiec): w niedziele: godz. 7, 8, 9.30, 11, 12.30, 16, 18; w dni powszednie: godz. 7, 7.30, 8, 18; w niedziele w Gołogłowach o godz. 9, 10.30, w Ustroniu o godz. 11.30 (lipiec - sierpień): w niedziele: godz. 7, 8, 9.30, 11, 12.30, 18; w dni powszednie: godz. 7, 8, 18; w niedziele w Gołogłowach o godz. 9; w Ustroniu o godz. 10.30
Odpust: 15 sierpnia
Wieczysta adoracja: 11 marca oraz przez cały rok w kościele Sióstr Klarysek

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Położna ujawniła horror w Oleśnicy

2025-05-28 16:28

[ TEMATY ]

aborcja

Oleśnica

Adobe.Stock

Położna, która uczestniczyła w aborcjach w szpitalu w Oleśnicy, ujawniła szczegóły horroru trwającego za murami tej placówki.

Gizela Jagielska szkoli personel z zabijania chlorkiem potasu tłumacząc, że należy go wstrzykiwać dziecku tak długo aż jego serce przestanie bić, gdyż inaczej dziecko zacznie uciekać i trzeba będzie "kłuć jeszcze raz". Dla położnych z Oleśnicy aborcja ma być "łatwiejszą pracą" niż przyjmowanie porodów żywych dzieci. "Pacjentki" Jagielskiej robią sobie pamiątki z okazji zamordowania własnego dziecka. Inne kobiety płaczą z rozpaczy na szpitalnych korytarzach.
CZYTAJ DALEJ

Szkocja: padł kolejny aborcyjny rekord

2025-05-29 18:36

[ TEMATY ]

aborcja

Szkocja

Adobe Stock

W ubiegłym roku w Szkocji dokonano prawie 19 tysięcy aborcji. To o niemal pół tysiąca więcej niż w 2023 roku. Statystyki szkockiej agencji zdrowia (Public Health Scotland) pokazują też, że 15-procentowy wzrost przypadków pozbawienia życia dziecka nienarodzonego dotyczy podejrzenia Zespołu Downa. Od 2021 roku to wzrost o ponad 80 procent.

Szkockie dane wskazują też na wzrost liczby aborcji w przeliczeniu na 1000 kobiet w wieku 15-44 lat - z 17,5 do 17,9. Ponadto aż 41 proc. stanowiły aborcje powtórne. „Każda z tych aborcji to porażka naszego społeczeństwa w ochronie życia dzieci w łonie matki i w zapewnieniu wsparcia kobietom z nieplanowaną ciążą” - powiedziała Catherine Robinson, rzeczniczka organizacji Right to Life UK.
CZYTAJ DALEJ

Błogosławione w Braniewie – bolesne męczennice komunizmu

2025-05-30 19:30

[ TEMATY ]

Braniewo

siostry katarzynki

beatyfikacjia

Red

Miały od 26 do 64 lat. Ginęły po kolei – w ciągu kilku miesięcy 1945 roku. Dlatego, że do końca pozostały z dziećmi - sierotami, z pacjentami w szpitalu, z osobami starszymi, które nie miały rodzin ani opieki. Z tymi wszystkimi, którzy nie byli w stanie się bronić ani uciekać przed Armią Czerwoną, która brutalnie wkroczyła wtedy na Ziemię Warmińską. Czy można zrozumieć postępowanie sióstr katarzynek?

Pracowały na całej Warmii, w różnych domach zakonnych i w różnych miejscach: domach dziecka, szpitalach, ośrodkach opieki. Gdy żołnierze sowieccy zaczęli zajmować te ziemie, ludzie zaczęli się masowo ewakuować. Nie mogło być na tych ziemiach dzieci, które nie miały rodziców, chorych bez własnych rodzin czy najstarszych mieszkańców. Takich osób nie opuściły jednak siostry katarzynki. Mimo że były przez czerwonoarmistów bite, gwałcone, torturowane – na przykład w szpitalnej piwnicy, gdzie szukały schronienia wraz ze swymi podopiecznymi. Te, które zostały wtedy z pacjentami, były wielokrotnie wykorzystywane przez Sowietów. Niektóre więziono, a potem zesłano w głąb ZSRR. Pracowały w łagrach, zmarły z wycieńczenia. Siostra, która zorganizowała ewakuację dzieci – zgromadziła je w grupie na dworcu kolejowym, sama zaś poszła szukać dla nich wody i pożywienia. Żołnierz Armii Czerwonej zastrzelił ją, gdy tylko wyszła na zewnątrz. Były siostry, które zginęły wskutek ciągnięcia ich za samochodem po ulicach Kętrzyna. Po zajęciu Gdańska przez Sowietów pod koniec marca 1945 r. rozpoczęły się mordy, grabieże i gwałty na miejscowej ludności. Ofiarą napaści padły też siostry katarzynki, które znalazły się w mieście po przymusowej ewakuacji macierzystego domu w Braniewie. Jak podaje KAI, 58-letnia siostra Caritina Fahl, nauczycielka i ówczesna wikaria generalna Zgromadzenia, ze wszystkich sił starała się bronić młodsze siostry przed gwałtem. Została straszliwie pobita, zmarła po kilku dniach. Takie były ich losy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję