Reklama

Tu jest Polska!

Decyzja KRRiT o nieprzyznaniu TV Trwam miejsca na multipleksie wywołała oburzenie w środowiskach katolickich i patriotycznych. Swój protest wyrażają wszyscy, dla których wolność mediów i obecność w nich treści odwołujących się do wartości chrześcijańskich są kwestią priorytetową. Do żądania Polaków o przyznanie miejsca katolickiej TV Trwam na multipleksie cyfrowym przyłączają się kolejne miasta

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie oddamy wam Telewizji Trwam!”, „Wolne media w wolnym kraju!”, „Tu jest Polska!” - takie hasła towarzyszyły marszowi, który odbył się w niedzielę 20 maja w Zawierciu. Spotkanie rozpoczęło się w Godzinie Miłosierdzia. Zainaugurowała je uroczysta Eucharystia w zawierciańskiej bazylice Świętych Apostołów Piotra i Pawła pod przewodnictwem i z homilią ks. prał. Zdzisława Skrzeka. Następnie blisko 1 200 osób przeszło ulicami miasta w obronie prawdy i wolnych mediów, w obronie Radia Maryja i Telewizji Trwam, które tę prawdę głoszą. W marszu wzięli udział m.in.: szef prawicy RP Marek Jurek, posłowie PiS - Jadwiga Wiśniewska, Ewa Malik i Waldemar Andzel, którzy do uczestników marszu skierowali krótkie wystąpienia, dodając otuchy i wiary na wygranie tej batalii. Na zakończenie odczytano petycję do KRRiT.

Jak „stara dębina”…

Inicjatorem zawierciańskiego marszu było Biuro Radia Maryja działające przy parafii Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa w Zawierciu pod opieką proboszcza tej wspólnoty - ks. prał. Henryka Kowalskiego. - Rola naszej kochanej Telewizji Trwam jest nieoceniona. Marsze są wyrazem głodu wartości, żądaniem nie przywileju, tylko normalności - zaznacza ks. Kowalski. Z kolei ks. prał. Zenon Gajda, rektor zawierciańskiej bazyliki, miejsca, gdzie rozpoczął i zakończył się Marsz, podkreśla, przypominając słowa kard. Stefana Wyszyńskiego, że „Polacy są jak stara dębina, od tysięcy lat trwają przy Kościele i żadne nawałnice tego nie są w stanie zniszczyć, bo religijności polskiego narodu po prostu nie można zmienić”. - Marsz w naszym mieście był potrzebny, zwłaszcza, że w najbliższej okolicy nie zorganizowano podobnego zgromadzenia. Pewnie też dlatego do Zawiercia przybyło wielu wiernych z innych miast, m.in.: z Olkusza, Świętochłowic, Jaworzna czy Myszkowa. Nie zabrakło mieszkańców naszego miasta, którym na sercu leży przyszłość młodego pokolenia - ich dzieci, wnuków, prawnuków - mówi ks. Gajda.
- Maszerujemy, bo czujemy się zagrożeni. Jesteśmy przywiązani do chrześcijańskich wartości, a o nich słyszymy prawdę tylko w wolnych mediach. Nie wyobrażam sobie, gdyby te przestały istnieć. Radio Maryja i Telewizja Trwam są obecne w naszym domu od świtu do późnych godzin nocnych. A to, że nazywają nas „moherowe berety”? Tym się już nikt nie przejmuje, bo w myśl haseł skandowanych podczas tego przemarszu „lepiej być moherem niż Tuska frajerem” - mówi p. Janina Walczyńska z Zawiercia, uczestniczka zawierciańskiego marszu.

Rodzinny marsz

Izabela i Mirosław Kochlikowie do Zawiercia na marsz w obronie wolnych mediów przyjechali ze Świętochłowic, rzecz jasna, nie sami, ale z piątką swoich dzieci - Mają, Elizą, Błażejem, Konradem i Urszulką. To nie pierwszy ich marsz. Całą rodziną uczestniczyli już w podobnych manifestacjach w Krakowie, Katowicach i Warszawie. Promują wszystko, co Polskę stanowi, dbają o prawdę i wartości i przekazują ją swoim dzieciom, pragną, aby te żyły, zakładały rodziny w prawdziwie wolnym kraju i aby miały dostęp do prawdziwej Polski, stąd ich obecność na marszach. - Dzieci podczas marszu angażują się w rozdawanie zaproszeń na kolejne marsze, w rozprowadzaniu ulotek reklamowych, chorągiewek i innych gadżetów. To dla nich prawdziwa frajda, że w ten sposób mogą służyć - mówi Mirosław Kochlik. - Każdego roku uczestniczymy też w Pielgrzymce Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę. W naszym domu nie promujemy innych mediów, jak tylko stricte katolickie, czytamy „Niedzielę”, słuchamy Radia Maryja, które włączone jest non stop. Dzieci bardzo chętnie oglądają programy w Telewizji Trwam. Całą rodzinę łączy ta stacja choćby podczas wspólnej modlitwy o 19.30 lub podczas Apelu Jasnogórskiego - dodaje jego żona Iza. A przed nimi kolejny marsz w obronie prawdziwej Polski w myśl jednego z haseł zawierciańskiej manifestacji: „Wolne media - wolna Polska”. 2 czerwca do Kędzierzyna Koźla pojadą tradycyjnie całą rodziną.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Warszawa: ponownie otwarta zostanie klubokawiarnia bez cennika i alkoholu

2025-07-09 21:23

[ TEMATY ]

Warszawa

Ksiądz z osiedla

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Rafał Główczyński

Ks. Rafał Główczyński

W sobotę ponownie otwarta zostanie stołeczna klubokawiarnia bez cennika i alkoholu – powiedział PAP ks. Rafał Główczyński prowadzący na YouTube kanał „Ksiądz z osiedla”. Klientów obsługiwać będzie młodzież, która zarobione pieniądze przeznaczy na wyjazd na Jubileusz Młodych w Rzymie.

Klubokawiarnia Cyrk Motyli została otwarta w lipcu 2024 r. na stołecznych Bulwarach Wiślanych i zawiesiła działalność w okresie jesienno-zimowym. Ks. Główczyński zapowiedział, że lokal zostanie ponownie otwarty w najbliższą sobotę.
CZYTAJ DALEJ

Nie będziemy tubą propagandową...

2025-07-08 07:36

Niedziela Ogólnopolska 28/2025, str. 24-26

[ TEMATY ]

Ks. dr Leszek Gęsiak SJ

Biuro Prasowe KEP

Ks. Leszek Gęsiak

Ks. Leszek Gęsiak

…mówi ks. Leszek Gęsiak, rzecznik prasowy KEP, na temat burzy wokół reformy katolickich mediów.

Katarzyna Woynarowska: Głośno ostatnio o medialnej polityce Kościoła. Dostało się rzecznikowi KEP, dostało się biskupom... A zaczęło się od oświadczenia Marcina Przeciszewskiego, który po 32 latach zrezygnował z funkcji prezesa Katolickiej Agencji Informacyjnej...
CZYTAJ DALEJ

Włochy: 100 kilogramów listów przychodzi codziennie do papieża Leona XIV

2025-07-10 06:41

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

100 kilogramów listów przychodzi codziennie z całego świata do papieża Leona XIV - podała włoska poczta. Listy są sortowane i kierowane do dalszej wysyłki w centrum dystrybucji poczty w podrzymskiej miejscowości Fiumicino. Od początku pontyfikatu papieża z USA notuje się stały napływ korespondencji do niego.

„Do Jego Świątobliwości papieża Leona" - tylko taki napis często figuruje na kopertach z całego świata. Na wielu nie ma adresu albo jest tylko dopisek: Watykan. Nadawcami niektórych listów są dzieci, które dekorują też koperty rysunkami.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję