Reklama

Historia, o której trzeba pamiętać

Aż dwa tygodnie trwały obchody 32. rocznicy strajków lubelskich. Oprócz uroczystych Mszy św. ku pamięci uczestników lipcowych wydarzeń i o pomyślność dla Ojczyzny, duży nacisk położono na edukację. Najmłodsi mieszkańcy miasta mieli okazję na bliskie spotkanie historii.

Niedziela lubelska 33/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wszystko zaczęło się w miejscu wyjątkowym - w kościele pw. Matki Bożej Królowej Polski, w robotniczej dzielnicy Lublina Tatary, gdzie została odprawiona Msza św. w intencji Ojczyzny oraz odsłonięta pamiątkowa tablica. - Nie jest to tylko tablica ku czci wydarzeń lipcowych. Chcemy poświęcić ją uczestnikom największego polskiego ruchu społeczno-zawodowego, którzy porwali za sobą miliony i zmienili otaczającą ich rzeczywistość, na którą się nie godzili. Poświęcamy ją działaczom „Solidarności”, represjonowanym w latach 1980-1989 przez reżim komunistyczny za walkę o niepodległość Ojczyzny - mówił ks. kan. Zbigniew Kuzia.
Uroczystości rocznicowe odbyły się także przed „Pomnikiem Wdzięczności”, usytuowanym w pobliżu nieistniejących już zakładów naprawy samochodów oraz pod tablicą pamiątkową umieszczoną przy bramie dawnej Fabryki Samochodów Ciężarowych. - Takie spotkania są niezwykle potrzebne, bo w XX wieku nic bardziej wielkiego i pozytywnego niż Lubelski Lipiec nie wydarzyło się na Lubelszczyźnie - mówił Marian Król, przewodniczący Zarządu „Solidarności” Regionu Środkowowschodniego. - Jest szereg wydarzeń, o których trzeba pamiętać, ale z pozycji martyrologii, natomiast wydarzenia z lipca 1980 były wydarzeniami radosnymi, zwycięskimi, które otworzyły drogę do nowego rozdziału w historii Rzeczpospolitej - dodał.
W obchody rocznicy Lubelskiego Lipca wpisał się również „Tydzień z Ziutkiem”. Zabytkowy trolejbus, ostatni z takich, jakie w lipcu 1980 r. jeździły po lubelskich ulicach, przypominał nam chlubną historię. W trolejbusie zaparkowanym przy Bramie Krakowskiej można było zagrać w historyczne gry planszowe, m.in. w grę „W zakładzie. Lubelski Lipiec 80”, która przybliża realia protestów sprzed 32 lat. W „Ziutku” znalazło się też miejsce na wystawę o strajkach „Stąd ruszyła lawina” oraz prelekcje o nich. - Zależy nam na przybliżenie realiów wydarzeń Lubelskiego Lipca najmłodszym mieszkańcom miasta, stąd taka forma obchodów - mówiła Agata Fijuth z lubelskiego oddziału IPN. - Stawiamy na poznawanie historii najnowszej w atrakcyjny i przystępny sposób.
Obchody 32. rocznicy tamtych wydarzeń zakończyła Msza św. sprawowana przez bp. Ryszarda Karpińskiego na terenie lokomotywowni. Wzięli w niej udział związkowcy, kolejarze, eurodeputowani, parlamentarzyści oraz przedstawiciele władz samorządowych i wojewódzkich. - Zebraliśmy się, żeby wspólnie oddać hołd kolejarzom, którzy 16 lipca 1980 r. rozpoczęli strajk na lubelskim węźle PKP. Powinniśmy wspominać ogromną odwagę strajkujących, dzięki której zmienił się system, zmienił się sposób życia - mówił ks. Biskup. - Nie możemy zapominać o wydarzeniach, które dały impuls do istotnych przemian w całym kraju. Nie możemy zapominać także o tym, że dla strajkujących w ich działaniu bardzo ważny był Bóg. Nie bali się wznosić do Niego dłoni i prosić o zmiany za Jego wstawiennictwem.
A wszystko zaczęło się od kotleta. 8 lipca 1980 r. zastrajkowała załoga zakładów w PZL Świdnik. Impulsem do przerwania pracy była podwyżka cen w zakładowej stołówce. Dopiero czwartego dnia protestujący robotnicy podpisali porozumienie, w którym wywalczyli m.in. podwyżki płac i gwarancje nie karania przywódców protestu. Świdnicki protest rozpoczął jednak falę strajków w całym regionie. 19 lipca protestowało już 50 zakładów w Lublinie oraz 100 przedsiębiorstw z Kraśnika, Chełma, Lubartowa, Puław, Poniatowej czy Zamościa. Żądali podwyżek płac i poprawy warunków socjalno-bytowych. Walczyli też o zmniejszenie biurokracji, likwidację korupcji i przywilejów dla rządzących oraz wolną prasę. Strajki na Lubelszczyźnie, nazwane potem Lubelskim Lipcem ’80 trwały ponad dwa tygodnie. Wkrótce po ich wygaśnięciu rozpoczęły się protesty na Wybrzeżu, które doprowadziły do podpisania porozumień o utworzeniu niezależnych związków zawodowych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Symbol łez i krwi. Relikwiarz sióstr katarzynek

2025-05-30 08:34

[ TEMATY ]

beatyfikacja

relikwiarz

siostry katarzynki

©niedziela.pl

Relikwiarz, stworzony przez Andrzeja Adamskiego, znanego złotnika z Braniewa

Relikwiarz, stworzony przez Andrzeja Adamskiego, znanego złotnika z Braniewa

Już 31 maja 2025 roku Braniewo stanie się miejscem szczególnej duchowej uroczystości. Po dwudziestu latach procesu beatyfikacyjnego, Kościół wyniesie na ołtarze piętnaście sióstr katarzynek, które oddały życie, trwając przy swoich podopiecznych w ostatnich miesiącach II wojny światowej. Zginęły z rąk żołnierzy Armii Czerwonej, nie opuszczając szpitali, przytułków i domów opieki – miejsc, gdzie były najbardziej potrzebne.

Braniewska beatyfikacja to nie tylko akt wyniesienia do chwały ołtarzy, ale również głęboka lekcja wiary, odwagi i bezgranicznego oddania drugiemu człowiekowi. Męczeństwo sióstr długo nie było historią znaną powszechnie. Dziś mówi się o niej coraz głośniej. W lutym i marcu 1945 roku braniewskie zakonnice ze Zgromadzenia Sióstr św. Katarzyny wybrały pozostanie w mieście, przez które przetaczała się ofensywa Armii Czerwonej. Były świadome zagrożenia, jakie niosło ze sobą nadejście wojsk sowieckich, ale postanowiły zostać. Ich ofiara była cicha, lecz ogromna w znaczeniu. Wyniesienie ich na ołtarze to przypomnienie, że świętość rodzi się często z codziennej służby i z heroizmu w najtrudniejszych chwilach.
CZYTAJ DALEJ

Prokuratura nie chce ścigać aborcyjnej „przychodni” w Warszawie

2025-05-30 13:34

[ TEMATY ]

aborcja

Adobe Stock

Prokuratura Rejonowa Warszawa - Śródmieście odmówiła wszczęcia postępowania w sprawie działalności aborcyjnej „przychodni” Abotak.

Zawiadomienie w tej sprawie złożył Instytut Ordo Iuris wskazując na możliwość popełnienia przestępstw wykonywania aborcji z naruszeniem przepisów ustawy oraz wprowadzania do obrotu „produktu leczniczego” (tabletek wczesnoporonnych) bez zezwolenia.
CZYTAJ DALEJ

Gdy sztuka prowadzi do modlitwy. Relikwiarz męczennic z Braniewa

2025-05-30 18:13

[ TEMATY ]

wywiad

Braniewo

siostry katarzynki

Andrzej Adamski

Archiwum prywatne Andrzeja Adamskiego

Relikwiarze i naczynia liturgiczne wykonane przez Andrzeja Adamskiego

Relikwiarze i naczynia liturgiczne wykonane przez Andrzeja Adamskiego

Już wkrótce beatyfikacja piętnastu sióstr katarzynek w Braniewie. Wyjątkowej oprawie tej uroczystości towarzyszyć będzie wyjątkowy relikwiarz. Nam w przededniu beatyfikacji udało się porozmawiać z Andrzejem Adamskim, znanym złotnikiem z Braniewa, który stworzył to fascynujące dzieło sztuki sakralnej.

Przeczytaj także: Symbol łez i krwi. Relikwiarz sióstr katarzynek
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję