Reklama

Świat

Matka Boża Fatimska już w Watykanie

[ TEMATY ]

Watykan

BOŻENA SZTAJNER

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Watykanie rozpoczęły się Dni Maryjne, a zatem jeden z ostatnich etapów Roku Wiary. Są one poświęcone różnorodnym formom pobożności maryjnej. Uroczysty charakter nadaje tym dniom obecność figury Matki Bożej Fatimskiej. Nie jest to jedna z kopii peregrynujących po świecie, ale oryginał z sanktuarium w Fatimie, który opuszcza to portugalskie miejsce objawień jedynie w wyjątkowych okolicznościach.

W Watykanie fatimska figura przebywa od godz. 14:00. Z Portugalii przyleciała samolotem liniowym na podrzymskie lotnisko Fiumicino. Stamtąd przewieziono ją wojskowym helikopterem do Watykanu. Tu jako pierwsi powitali ją papieże. Najpierw Benedykt XVI, który mieszka tuż obok watykańskiego lądowiska helikopterów, a potem Franciszek w Domu św. Marty. Ten etap obecności Fatimskiej Pani w Watykanie miał charakter ściśle prywatny i był przeznaczony na osobistą modlitwę papieży.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Od godz. 16:00 figura Matki Bożej peregrynuje po placu św. Piotra. Dla podkreślenia rangi wydarzenia eskortują ją gwardziści szwajcarscy i żandarmeria watykańska. Po odprawionym przez papieża Franciszka nabożeństwie maryjnym figura przewieziona zostanie do rzymskiego sanktuarium Divino Amore. Tam o godz. 19:00 wideoprzesłaniem Ojca Świętego rozpocznie się modlitwa różańcowa w łączności z papieżem i dziesięcioma sanktuariami maryjnymi na świecie, między innymi z Jasną Górą. Modlitwa w obecności Matki Bożej Fatimskiej będzie kontynuowana przez całą noc.

Centralnym wydarzeniem drugiego i ostatniego dnia maryjnego etapu Roku Wiary będzie akt zawierzenia świata Maryi Niepokalanej. Dokona go Papież Franciszek jutro w południe na zakończenie Eucharystii sprawowanej na placu św. Piotra. Treść i charakter poświęcenia nie są jeszcze znane. Abp Rino Fisichella, odpowiedzialny w Watykanie za organizację Roku Wiary, zaznaczył, że będzie to modlitwa napisana przez samego papieża. On sam spodziewa się, że będzie to raczej ponowne zawierzenie, a nie konsekracja. Zaznaczył jednak, że data aktu zawierzenia nie jest przypadkowa. 13 października 1917 r. miało miejsce ostatnie objawienie Maryi w Fatimie.

2013-10-12 17:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

50 lat Rady Konferencji Episkopatów Europy

[ TEMATY ]

Watykan

papież Franciszek

CCEE

Papież Franciszek odprawi dziś w Bazylice św. Piotra Mszę z okazji 50. rocznicy powstania Rady Konferencji Episkopatów Europy (CCEE). W ten sposób, z udziałem przewodniczących poszczególnych episkopatów, w Rzymie rozpocznie się jubileuszowe Zgromadzenie Plenarne Rady, które potrwa do niedzieli.

Po Mszy biskupi zejdą do Grot Watykańskich, gdzie będą modlić się przy grobach papieży towarzyszących powstawaniu Rady. Następnie przewodniczących episkopatów Europy przyjmie na Kwirynale prezydent Włoch Sergio Mattarella.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

„Św. Jan Paweł II. Prorok nadziei” – wkrótce XXV Dzień Papieski

2025-10-02 11:30

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

prorok nadziei

XXV Dzień Papieski

Fundacja Dzieło Nowego Tysiąclecia

XXV Dzień Papieski

XXV Dzień Papieski

- To dzieło nie okazało się chwilową inicjatywą, ale nabrało poważnego charakteru. To tysiące osób, które skorzystały z pomocy fundacji - podkreślił abp Adrian Galbas SAC podczas dzisiejszej konferencji zapowiadającej XXV Dzień Papieski. W tym roku obchodzony będzie on 12 października pod hasłem: „Św. Jan Paweł II. Prorok nadziei”. Wydarzenie co roku przypomina o duchowym dziedzictwie Papieża Polaka i staje się okazją do modlitwy, refleksji oraz wsparcia programu stypendialnego dla młodzieży poprzez zbiórkę prowadzoną przez Fundację „Dzieło Nowego Tysiąclecia”. W ciągu roku FDNT wspiera blisko 2100 stypendystów.

Abp Adrian Galbas SAC, metropolita warszawski i przewodniczący Rady Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”, podkreślił, że jubileusz działalności fundacji jest dowodem jej trwałości i realnego znaczenia w życiu Kościoła w Polsce. - To dzieło nie okazało się chwilową inicjatywą, ale nabrało poważnego charakteru. To tysiące osób, które skorzystały z pomocy fundacji. To naprawdę olbrzymie dobro także w wymiarze wspólnoty - konkretnej wspólnoty osób połączonych tymi samymi wartościami - zaznaczył hierarcha.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję