Reklama

Kazanie

W imię Jezusa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z trzech dzisiejszych czytań szczególnie wstrząsające jest to drugie, z Listu św. Jakuba o grzechach bogaczy. Jesteśmy gotowi, my, zwyczajni ludzie, oglądać się wtedy na milionerów i miliarderów i do nich odnosić te słowa o płaczu i narzekaniu bogaczy, bo czekają ich utrapienia, bo ich bogactwo zbutwieje, nawet złoto zardzewieje, a zapłata, która należy się robotnikom, będzie wołać o karę do Pana Zastępów. Pismo Święte często wypowiada się bardzo krytycznie o bogactwie. Wystarczy wspomnieć św. Łukasza, który po swoich czterech błogosławieństwach przekazuje cztery Jezusowe "Biada!". Wśród nich na pierwszym miejscu te bardzo groźne i smutne słowa: "Biada wam, bogaczom, bo odebraliście już pociechę swoją". I tu trzeba sobie szczerze powiedzieć, że tej " pociechy swojej " szukają w bogactwie nie tylko milionerzy, ale i ten każdy człowiek, który poza pieniędzmi i ziemskim dobrobytem nie widzi żadnego dobra ani żadnej innej pociechy. W Ewangelii Pan Jezus mówi o czynieniu dobra "w imię Jego". Wystarczy wtedy podać kubek wody do picia, by "nie utracić swojej nagrody". Ale są także słowa, nie mniej surowe od tych Jakubowych, o tej rdzy, która będzie toczyć nie tylko złoto, ale także ciała niby ogień. Można postawić pytanie, czy to wszystko to tylko bardzo obrazowe symbole?... Paul Tillich - niemiecki teolog protestancki - powiedział, że nie ma nic większego niż symbol. Wystarczy popatrzeć na krzyż Pana Jezusa. Jest on nie tylko znakiem przypominającym największe wydarzenie w dziejach ludzkości, ale także symbolem największej miłości. Jezusowe słowa tak samo jak Jakubowe są radykalne, ale nie fanatyczne. Sięgają do głębi serca ludzkiego, które jest zdolne dzięki łasce Bożej do największej ofiary. Ten radykalizm, chociaż nie bierzemy tych zdań dosłownie, mieści się w tym odcinaniu ręki, nogi, wyłupywaniu oka. Nie trzeba tych słów odrzucać, lecz pomyśleć, co one znaczą. Tak przecież mówi Jezusowa miłość. Cała Ewangelia, szczególnie Osiem Błogosławieństw, mówią nam o tym Jezusowym radykalizmie.
Dzisiejsza Ewangelia w swojej pierwszej części mówi o tym, co może być tolerowane, byle nie było przeciwko uczniom Chrystusa. Druga część z owym kamieniem młyńskim u szyi mówi o tym, czego tolerować nie wolno, co jest zagrożone ogniem nieugaszonym. To nie tylko takie ideologie, jak ateistyczny komunizm czy zatruwający dzieci nienawiścią hitleryzm, ale to również te dzisiejsze ideologie, które głoszą relatywizm moralny i np. homoseksualizm ukazują młodzieży jako miłość, w której " kocha się także, ale inaczej". Filmy, wyświetlane w telewizji jakże rzadko ukazują zdrową, normalną rodzinę. Najczęściej jest to propaganda, że po odejściu od swojej żony można sobie znaleźć inną kobietę i że to takie ludzkie, normalne. Ale rozważając te surowe słowa Pana Jezusa o ogniu nieugaszonym, wróćmy na koniec do tego kubka wody do picia. Tak pięknie i serdecznie mówi o nim ksiądz-poeta Jan Twardowski: " Pan Jezus dostrzegał nie tylko ptaki niebieskie, lilie polne, błyskawice, ale także zwykły kubek, który dziwi czasem dzieci, bo człowiek ma dwoje uszu, a kubek jedno. Czy niewierzący może zobaczyć we mnie ucznia Chrystusa i ze wzruszeniem podać to, co było skarbem na pustyni - kubek wody?".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Apage, satanas…! Po manifestacji satanistów w Warszawie

2025-06-15 18:48

[ TEMATY ]

LGBT

PAP

Tego jeszcze „nie grali”: oficjalna reprezentacja satanistów była obecna na paradzie równości w Warszawie. Ciekawa jestem, czy ci biedni ludzie – uczestnicy parady – zdają sobie sprawę, że ulegli manipulacji, że weszli na niebezpieczną drogę duchowego zniewolenia? Może już opętania?

Centrum Warszawy. Wsiadam do metra, a tam w oczy rzucają się dwie panie. Jedna, koło sześćdziesiątki, ubrana w bluzkę w kolorach tęczy, jaskrawo zielone krótkie spodenki, na głowie ma kapelusz słomkowy z przyklejonymi kartkami z napisem: „Odpowiedzią jest miłość”. Ale to nie koniec. Na nogach ma coś w rodzaju tęczowych getrów z frędzlami i sandały w kolorze tęczy. W ręku trzyma dużą torbę z napisem: Berlin. Obok tej damy siedzi mężczyzna, pewnie 20 lat młodszy, cały na czarno, na twarzy maska psiego pyska (co chwila ją zakłada i zdejmuje), z tyłu zaś do spodni ma przyczepiony długi puszysty ogon. Czyli, jak dobrze rozumiem, jest przebrany za psa. Oboje udają się na paradę równości, która właśnie przechodzi ulicami Warszawy – pod patronatem prezydenta stolicy, z udziałem pracowników ambasady Niemiec.
CZYTAJ DALEJ

Bóg jest Trójcą Świętą. Skąd o tym wiemy?

Niedziela Ogólnopolska 24/2019, str. 10-11

[ TEMATY ]

Trójca

©Renta Sedmkov – stock.adobe.com

Giovanni Maria Conti della Camera, „Trójca Święta” – fresk z kościoła Świętego Krzyża w Parmie

Giovanni Maria Conti della Camera, „Trójca Święta” – fresk z kościoła Świętego Krzyża w Parmie

„Drodzy bracia i siostry, obchodzimy dziś uroczystość Trójcy Przenajświętszej. Cóż wam mogę powiedzieć o Trójcy? Hm... Jest Ona tajemnicą, wielką tajemnicą wiary. Amen”. To było najkrótsze kazanie, jakie usłyszałem kiedyś w młodości. Wiernych obecnych w kościele to zaskoczyło. Jednych pozytywnie, bo kazanie było wyjątkowo krótkie, inni byli zirytowani, gdyż nie zdążyli się jeszcze wygodnie usadowić w ławce. Wtedy przyszły mi do głowy pytania: Czy o Trójcy Świętej nie możemy nic powiedzieć? Dlaczego więc wyznajemy, że Bóg jest w Trójcy jedyny? Skąd o tym wiemy?

Mówienie o Trójcy nie jest rzeczą łatwą. Wyrażenie trójjedyności jest zawsze trudne do zrozumienia, gdyż według naszego naturalnego sposobu myślenia, trzy nigdy nie równa się jeden, jak i jeden nie równa się trzy. W przypadku nauki o Bogu nie chodzi jednak o matematyczno-logiczny problem, ale o sformułowanie prawdy wiary, której nie sposób zamknąć w granicach ludzkiej logiki. Chrześcijanie wyznają wiarę w jednego Boga w trzech Osobach. Dla wielu jednak to wyznanie nie ma większego znaczenia w życiowej praktyce. W świecie, w którym jest wiele „pomysłów na Boga”, my, chrześcijanie, powinniśmy pamiętać, że to nie my wymyślamy sobie Boga – my Go tylko odkrywamy i poznajemy, gdyż On sam zechciał do nas przyjść i pokazać nam siebie. Uczynił to zwłaszcza przez fakt wcielenia Syna Bożego. To dzięki Niemu wiemy, że Bóg jest wspólnotą trzech Osób, które żyją ze sobą w doskonałej jedności. „Nie wyznajemy trzech bogów – przypomina Katechizm Kościoła Katolickiego (253) – ale jednego Boga w trzech Osobach: «Trójcę współistotną». Osoby Boskie nie dzielą między siebie jedynej Boskości, ale każda z nich jest całym Bogiem: «Ojciec jest tym samym, co Syn, Syn tym samym, co Ojciec, Duch Święty tym samym, co Ojciec i Syn, to znaczy jednym Bogiem co do natury»”. Człowiek wiary nie wymyśla prawdy, lecz ją przyjmuje. Zastanawia się nad nią, podejmując wielowiekowe doświadczenie Kościoła, który wyjaśniał ją zawsze w świetle objawienia.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Grech: nie pytajmy, czym jest Kościół, ale kto jest Kościołem!

2025-06-16 10:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

- Refleksja pozwala nam zrozumieć nie tylko, czym jest Kościół, ale kto jest tym Kościołem? To jest ważne pytanie, które musi być zaadresowane na nowo, dlatego że po tylu latach po Soborze Watykańskim II ciągle zadajemy sobie pytanie, czym jest Kościół, a nie kto jest Kościołem – powiedział kard. Mario Grech do przedstawicieli parafii archidiecezji łódzkiej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję