Reklama

Minął tydzień

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ludzie pokój czyniący! weźcie się za dłonie,
Fala nieraz obrzuci łańcuch wasz i schłonie,
Ale Ów, co przepaściom zatoczył granice,
I globów ma u siebie przedziwną kotwicę,
I bezforemny - w ludzkie zamknął się maleństwo,
I niedotkliwy - ludzkie wycierpiał męczeństwo,
Ten przyrzekł.

(C. K. Norwid, "Jeszcze słowo")

Słowa naszych życzeń

Reklama

Już tylko godziny dzielą nas od kolejnego, wzruszającego momentu - składania życzeń noworocznych. W lokalach, gdzie organizuje się sylwestrowe bale, i w domach, w których zamierzamy przygotować spotkanie dla wąskiego grona przyjaciół, trwają przygotowania, by zewnętrznie stworzyć klimat serdeczności i atmosferę, w której każdy czułby się dobrze. To niewątpliwie wzruszający element przygotowań. Jakieś ciepło rodzi się w sercu, kiedy obserwuje się te zabiegi. W pewnym momencie włącza się do tego budowania klimatu serdeczności cała rodzina.
W kapłańskim brewiarzu w jeden z adwentowych dni modliliśmy się w Godzinie Czytań słowami św. Augustyna, autora Państwa Bożego. Może warto przytoczyć ów fragment, mówiący o żywotności słowa płynącego z głębi dobrego ludzkiego serca. Biskup Hippony poucza: "Rozważmy, w jakim porządku dochodzi do wzbogacenia serca. Gdy myślę o tym, co mam powiedzieć, wtedy słowo rodzi się w moim sercu; a jeśli chcę ci coś powiedzieć, staram się wzbudzić w twoim sercu to, co już istnieje w moim. W tym celu posługuję się głosem i mówię do ciebie, aby słowo, które jest we mnie, mogło dotrzeć do ciebie i przeniknąć do twojego serca. Dźwięk głosu pozwala ci zrozumieć słowo. Ten dźwięk mija, ale słowo przezeń niesione dotarło do twojego serca, a równocześnie pozostało i w moim sercu".
Jednocześnie ten, który znał cierpienie ludzkiego serca poszukującego spoczynku w Panu, przestrzega: "Czym jest głos bez słowa? Jest pustym dźwiękiem, który niczego nie oznacza. Głos bez słowa dźwięczy w uchu, ale nie przynosi pożytku dla serca". Warto posłuchać serca i tak go "nastroić", by życzliwość, którą chcemy wyrazić w życzeniach, najpierw zamieszkała w sercu, a potem - dzięki słowu - dotarła do tych, którym będziemy składać życzenia.
Dziś, wpatrzeni w środki przekazu, możemy naocznie zweryfikować przestrogę św. Augustyna. Zauważamy straszliwe wprost cierpienia milionów ludzi: głód, wojny religijne, terrorystyczne ataki i czyny niesprawiedliwości ze strony państw potężnych wobec państw słabych, nadaremnie oczekujących realnej pomocy ze strony ONZ czy innych organizacji powołanych do strzeżenia praw sprawiedliwości i propagowania jej w świecie.
Tak wygląda obiektywnie rysowany przez media obraz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ojciec Święty o pokoju

Politycy mają usta pełne oburzenia, deklaracji i zapewnień o wysiłkach czynionych na rzecz pokoju. Są to jednak puste dźwięki. Serca decydentów świata są jakby obojętne na te wielkie cierpienia. Intensywność obrazów, jakimi jesteśmy atakowani, rodzi w ludziach, w ich sercach, niewiarę w możliwość spełnienia mesjańskich proroctw o zgodnym życiu świata. Ludzie bardziej niż pokoju oczekują z lękiem jakiegoś wielkiego kataklizmu.
Dlatego winniśmy być wdzięczni za ten szczególny dar, jakim jest papieskie orędzie na kolejny Dzień Pokoju.
W orędziu, którego hasłem są słowa: Nie ma pokoju bez sprawiedliwości. Nie ma sprawiedliwości bez przebaczenia, Jan Paweł II stwierdza: "W tym roku Światowy Dzień Pokoju obchodzony jest pod znakiem dramatycznych wydarzeń z minionego 11 września. Tego dnia dopuszczono się straszliwej zbrodni: w ciągu kilku minut zmasakrowano potwornie tysiące niewinnych osób różnego pochodzenia etnicznego. Odtąd ludzie na całym świecie z nową intensywnością uświadomili sobie swoją słabość i zaczęli patrzeć w przyszłość z głębokim lękiem, nieznanym do tej pory".
W dalszej części Orędzia Ojciec Święty daje świadectwo, że On również długo medytował i modlił się, chcąc zrozumieć ów kataklizm, którego doświadczył w czasach II wojny światowej. W sposób szczególny dotykała go śmierć jego kolegów, przyjaciół. Tamta modlitwa i obecne towarzyszenie ofiarom tak wielu gwałtów zaowocowały w sercu Namiestnika Chrystusa na ziemi głębokim przekonaniem, że "wobec takiego stanu ducha Kościół pragnie dać świadectwo o swej nadziei opartej na przekonaniu, że zło, misterium iniquitatis, nie ma ostatniego słowa w ludzkich dziejach".
Można je pokonać, jak wynika z treści obszernego Orędzia, dwoma wartościami, a są nimi sprawiedliwość i przebaczenie.
W skali globalnej potrzebny jest wysiłek polityków, aby zapanowała na świecie sprawiedliwość, tzn. aby każdy człowiek miał przynależne mu prawo do realizowania godności swojego człowieczeństwa, które jest przecież darem Boga, i - jako przeznaczone do wiecznej adoracji Miłości - zostało do tego uzdolnione przez ofiarę Chrystusowej Krwi. Jeśli zatem każdy człowiek otrzyma dar sprawiedliwości, szansę dla realizowania swojego powołania i zadania, które w momencie poczęcia, kiedy Bóg obdarzył go nieśmiertelną duszą, zostało mu wyznaczone, to sprawiedliwość rozlewać się będzie na całe państwa i ludzkie wspólnoty. Potęga chrześcijańskiej nadziei opiera się na przekonaniu, że Bóg jest dawcą pokoju. I jeżeli ja i każdy inny człowiek będziemy czynić sprawiedliwość w naszych środowiskach, to ona będzie się rozlewać na innych i ogarniać coraz większe rzesze ludzi.
Przed świętami inicjowano różne akcje dobroczynne, mające przynieść radość dzieciom, które cierpią właśnie niesprawiedliwość zgotowaną im przez najbliższych. Nawet drobny dar, który ofiarowaliśmy, przyczynił się do tej radości. Wniósł w maleńki świat dziecka czy bezdomnego promyk nadziei. Jeśli na dodatek była to ofiara, która łączyła się z odmówieniem sobie godziwej, ale nie koniecznej przyjemności, to dar ten pomnaża się niewspółmiernie do wysokości ofiary. W duchu wiary każdy taki gest jest na miarę potęgowania nadziei.
Wróćmy myślą na chwilę pod Jezusowy Krzyż na Golgocie. Kiedy umierał Syn Boży, przerażenie ogarnęło przyrodę, która burzą, piorunami dawała wyraz boleści. Ten smutek stworzonego świata pochłonął także przygodnych gapiów. Zaczęli z krzykiem uciekać z miejsca kaźni. Mimo wichru, głosu grzmotów i krzyków uciekających - dał się jednak słyszeć głos setnika: "Zaiste ten był Synem Bożym". I powtarzany będzie tak aż do końca czasów.
Człowiek, obarczony skutkami pierworodnego grzechu, ulega nieraz słabości i krzywdzi innych. Jest także ofiarą podobnych zachowań ze strony innych. Nie można zbudować sprawiedliwości bez przebaczenia. Jest oczywistą rzeczą, że te krzywdy dzielą społeczności międzynarodowe. Dlatego Ojciec Święty w swoim Orędziu mocno podkreśla, że należy wzmóc wysiłki, aby sprawiedliwość zakrólowała w relacjach międzyludzkich. Przestrzega jednak, że te akty dociekania sprawiedliwości nie mogą potęgować kolejnych ofiar wśród niewinnych ludzi. Tu, na ziemi, nie można stworzyć świata sprawiedliwego jedynie siłą i spektakularnymi aktami. Moc sprawiedliwości tkwi w przebaczeniu.

Niech słowo karmi się sercem

Był taki zwyczaj, pewnie jeszcze tu i ówdzie można go spotkać, że przed Wigilią szliśmy z opłatkiem do sąsiadów, znajomych, z którymi się gniewaliśmy, którzy nas skrzywdzili lub częściej my sprawiliśmy im jakiś ból. Była prosta formułka, wypracowana przez tradycję: " Sąsiedzie, podzielmy się opłatkiem i zapomnijmy, co zaszło, bo jak siądziemy do wigilijnego stołu!". I działy się rzeczy wprost cudowne. Przez miesiące, a nawet przez lata zwaśnieni ludzie spotykali się w święta przy stole, wracała radość, rodzice już nie zabraniali dzieciom wspólnych zabaw. Takie jest pragnienie Ojca Świętego, abyśmy przebaczyli sobie nawzajem, a tego daru więcej będzie miał świat. Wszak nie ma jedynie winnych i nieskazitelnie dobrych! Ktoś powiedział: "Jedni dla drugich stajemy się czasami powodem smutku, cierpienia. Jako chrześcijanie - winniśmy się kochać nie mimo tego, ale właśnie dlatego" .
Pięknie ujął to w swojej książce Oksana Odojewski. W drodze, która z powodu jego choroby miała być ostatnią w jego życiu, spotyka kobietę, która nosi w swoim sercu żal, bunt wobec swoich ziomków (jest Ukrainką). Jako dziecko usłyszała opowieść o masakrze, jakiej dopuścili się jej najbliżsi wobec Polaków. Nie może uwolnić się od nienawiści do swoich. Chory towarzysz wspólnej drogi opowiada jej inną opowieść. Kiedyś matka wysłała go do miasta po zakupy. Kiedy wrócił, z wioski nie zostało nic. Spojrzał tylko na spopielone ciała matki i sióstr i poszedł, gdzie oczy poniosą. Wyczerpany, dotarł do domu ukraińskiego. Gospodarz, nie pytając o nic, zaproponował mu gościnę. Zamknięty w piekarskim piecu, usłyszał któregoś dnia, jak Ukraińcy domagają się od jego wybawcy, też Ukraińca, aby wydał chłopca. Zdołał usłyszeć, jak ten zdecydowanie zaprzeczył, aby ktoś taki tu był. W odpowiedzi - ze strony przybyłych rozległy się strzały. Kiedy wszystko ucichło i odważył się wyjść z kryjówki, zobaczył zwłoki swojego wybawcy. To, jak starał się przekonać swoją partnerkę, był akt ekspiacji za to, co zrobili jej rodacy. Postaraj się im przebaczyć - przekonywał - bo nigdy nie zaznasz pokoju.
Zatem, Drodzy Czytelnicy, zacznijmy w sercach rodzić nasz głos noworocznych życzeń. Sercem ogarnijmy z życzliwością naszych najbliższych i tych, których w dniu Nowego Roku spotkamy. Niech słowo żyje miłością i karmi się sercem. Może to sprawić, że głos, którym ubierzemy w szaty nasze życzenia, będzie nośnikiem prawdziwego pokoju. Takimi życzeniami, płynącymi z serca, pragnę do Was dotrzeć w tym Nowym Roku. Niech owoce sprawiedliwości i zdolności przebaczenia, budują radość pokoju w naszych sercach i naszych środowiskach. Dobrego Błogosławionego Roku!

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tylko zjednoczenie z Panem Bogiem jest dla człowieka źródłem pełnej radości

2025-11-13 13:24

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican Media

Tylko zjednoczenie z Panem Bogiem jest dla człowieka źródłem pełnej radości, a klasztory kontemplacyjne mają być tego świadectwem we współczesnym świecie, który zbyt często zatrzymuje na tym, co powierzchowne. Leon XIV mówił o tym na audiencji dla augustianek. Prosił, by w swej modlitwie zanosiły do Boga wszystkich ludzi.

Papież zwrócił uwagę, że pierwszym aspektem ich obecności i kontemplacyjnej misji w Kościele jest życie w zjednoczeniu z Bogiem i świadczenie o tym wobec świata. Leon XIV, który sam jest augustianinem, przypomniał, że pięknie pisze o tym św. Augustyn: „To właśnie jest szczęściem: radowanie się w dążeniu ku Tobie, radowanie się Tobą, radowanie się ze względu na Ciebie. To jest prawdziwym szczęściem i nie ma innego szczęścia” („Wyznania”, X, 22).
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego poszedłem na Marsz

2025-11-12 08:17

[ TEMATY ]

Polska

Polska

felieton

Marsz Niepodległości

Narodowe Święto Niepodległości

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Przez centrum polskiej stolicy przeszło wczoraj tysiące ludzi, by świętować Narodowy Dzień Niepodległości. Według szacunków podległego warszawskiemu ratuszowi Centrum Bezpieczeństwa wzięło w nim udział około 100 tys. osób, organizatorzy ocenili frekwencję na 300 tys.

Sam byłem na Marszu Niepodległości i bliższa rzeczywistości zdaje się liczba, jaką podali organizatorzy, ale nie o dokładną liczbę się rozchodzi, a o masowość, powszechność i popularność tego wydarzenia. Sam wziąłem w nim udział, choć jako polski obywatel posiadający dwie narodowości nie zareagowałem z entuzjazmem na hasło Marszu: „Jeden Naród - silna Polska”. Rozumiem założenie ludzi z którymi wczoraj świętowaliśmy, w końcu współczesna historia Europy pokazuje, że rozwodnienie narodowościowe w forsowanej dziś wersji to nie jest siła, ale słabość kontynentu i krajów narodowych. Zgodnie z definicją języka polskiego, naród to „zbiorowość ludzi wyróżniająca się wspólną świadomością narodową, czyli poczuciem przynależności do wspólnoty definiowanej aktualnie jako naród”.
CZYTAJ DALEJ

Parlament Europejski chce wpisania aborcji do Karty Praw Podstawowych

2025-11-13 21:32

[ TEMATY ]

aborcja

parlament europejski

Adobe Stock

Parlament Europejski chce wpisania "legalnej i bezpiecznej aborcji" do Karty Praw Podstawowych. Wynika to z przyjętej dziś rezolucji na temat europejskiej strategii równości płci na lata 2026-2030, za którą głosowało 310 europosłów, 222 było przeciw, a 68 wstrzymało się od głosu. Rezolucja skierowana do Komisji Europejskiej ma jednak charakter niewiążący.

Zgodnie z tym dokumentem, Unia Europejska powinna uznać przemoc ze względu na płeć za „poważne przestępstwo o wymiarze transgranicznym”. Komisja Europejska winna przygotować niezbędne wytyczne dotyczące wdrożenia nowej dyrektywy w sprawie zwalczania przemocy wobec kobiet i przemocy domowej, uznającej zabójstwo kobiety za szczególne przestępstwo. W rezolucji wzywa się również do wprowadzenia w prawodawstwie europejskim definicji gwałtu opartej na zgodzie, a państwa członkowskie, które jeszcze tego nie uczyniły, do ratyfikacji Konwencji Stambulskiej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję