Reklama

Nieśmy nadzieję całemu światu

Niedziela gnieźnieńska 27/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

1 czerwca br. na Jasnej Górze odbyło się Ogólnopolskie Spotkanie Misyjne Dzieci. Organizator - Papieskie Dzieło Misyjne Dzieci - po raz kolejny zaprosił wszystkie polskie dzieci, aby pod wspólnym hasłem: Nieśmy nadzieję całemu światu włączyły się w dzieło niesienia pomocy swoim rówieśnikom z krajów misyjnych. Na zaproszenie odpowiedziało prawie 30 tys. dzieci z całego kraju, w tym również z archidiecezji gnieźnieńskiej, z której przyjechało 400 delegatów z następujących ośrodków: Gniezno - św. Bogumiła, bł. Radzyma Gaudentego, św. Wawrzyńca; Pakość; Trzemeszno; Janikowo - bł. Michała Kozala; Bydgoszcz - par. Miłosierdzia Bożego; Śmiłowo; Łabiszyn; Kruszwica - Świętych Piotra i Pawła; Gniewkowo - św. Mikołaja i Najświętszego Serca Pana Jezusa; Strzeln; Wysoka oraz Kijaszkowo. Wśród księży obecni byli: ks. Tomasz Krawczyk, ks. Jan Popowski, ks. Mariusz Wiśniewski i ks. Franciszek Jabłoński.

Już dawno pod wałami jasnogórskimi nie było tak kolorowo jak tego właśnie dnia. Dzieci przyjechały bowiem przebrane w stroje charakterystyczne dla poszczególnych kontynentów: białe (Europa), zielone (Afryka), czerwone (Ameryka), niebieskie (Ocenia) i żółte ( Azja). Opiekunowie: księża, katecheci i animatorzy misyjni zadbali o to, aby każda z grup zabrała ze sobą transparent z nazwą Ogniska i miejscowości, z której pochodzi. Tak przebrani i oznaczeni włączyli się w naprawdę bogaty program przygotowany przez organizatorów. Spotkanie rozpoczął koncert peruwiańskiego zespołu "Arka de Noe". Zespół ten założony przez polskiego księdza śpiewa piosenki popularnej "Arki Noego", tyle że w języku hiszpańskim. Występu słuchały nie tylko dzieci z Polski, ale także z Czech, Słowacji i Litwy. Następnie bp Antoni Długosz, zwany też biskupem dzieci, odbył z maluchami specjalną katechezę "podróż-opowieść przez kontynenty".

Maluchy spotkały się także z misjonarzami i reprezentantami egzotycznych krajów. Bawiły się w chatkach, symbolizujących wioski poszczególnych kontynentów, na wałach przywieszały ogromne puzzle, w misyjnej loterii wygrywały ciekawe nagrody. A wszystko to sprawiało, że dzieci nie tylko pogłębiały swą wiedzę o misjach, ale także - jak przystało na Dzień Dziecka - naprawdę dobrze się bawiły. Zwieńczeniem tej wielkiej radości była Msza św., której przewodniczył nuncjusz apostolski w Polsce - abp Józef Kowalczyk. Podziękował dzieciom za zaangażowanie w dzieło misyjne i zachęcił do dalszego wspierania misjonarzy poprzez modlitwę. "Myślę, że modlitwa dzieci ma szczególne znaczenie. Wiecie przecież, z jaką miłością Pan Jezus odnosił się do dzieci, jak chętnie się z nimi spotykał, brał je w objęcia i błogosławił. Jestem przekonany, że dzieci, które tak są bliskie Jezusowi, mogą bardzo dużo u Niego wyprosić szczerą modlitwą" - mówił.

Po Mszy św. dzieci otrzymały ziarna pszenicy jako symbol " ziarna Słowa Bożego", z zadaniem, aby je zasiać i dbać o ich wzrost, modląc się w tym czasie za kraje misyjne. Trzeba tutaj dodać, że organizatorzy przygotowali także atrakcyjny program dla grup, które przyjechały do Częstochowy już w piątek po południu. Nie zabrakło piosenek, przedstawień, oraz wywiadów z misjonarzami. Zwieńczeniem tego wieczoru był prowadzony przez dzieci Apel Jasnogórski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Kiedy troska o dusze staje się samowolą [Felieton]

2025-09-13 23:34

Karol Porwich/Niedziela

W piątkowe popołudnie opublikowany został list otwarty do abp. Józefa Kupnego autorstwa ks. Karla Stehlina FSSPX, przełożonego polskiego dystryktu. List, w którym możemy odnaleźć słowa stanowiące wyraz troski o „misję ratowania dusz” i niepodważalnej wierności tradycji. Zauważyć też można, że działanie Bractwa to nic innego jak heroizm wobec „upadającego Kościoła”. Kapłani Bractwa chcą chronić wiernych przed „zepsutymi rytami” po Soborze Watykańskim II. Brzmi heroicznie, dramatycznie wręcz. Tylko że… wierność w Kościele katolickim obejmuje nie tylko gorliwość o liturgię i nauczanie, ale również pełne posłuszeństwo papieżowi i biskupom.

W Liście padają słowa, że “Stolica Apostolska wydała wiele zarządzeń, które potwierdzają słuszność naszej misji od samego początku.” Podkreślony jest fakt, że papież Franciszek w liście apostolskim “Misericordia et misera” udzielił kapłanom Bractwa jurysdykcji do ważnego słuchania spowiedzi i rozgrzeszania. Jednak wkrada się w to pewna wybiórczość. Bo przecież w 12 punkcie czytamy: „Dla duszpasterskiego dobra wiernych, kierowanych wolą wyjścia naprzeciw ich potrzebom i zapewnienia im pewności co do możliwości otrzymania rozgrzeszenia, postanawiam z własnej decyzji udzielić wszystkim kapłanom Bractwa Św. Piusa X upoważnienia do ważnego i godziwego udzielania sakramentu pojednania.” Kluczowe są tutaj dwa elementy. Pierwszy to: dla duszpasterskiego dobra wiernych” – Papież Franciszek nie mówi, że czyni to jako „uznanie misji” Bractwa, lecz ze względu na dobro duchowe wiernych, którzy korzystają z ich posługi. Chodzi o to, by nie mieli wątpliwości co do ważności i godziwości sakramentu spowiedzi. Drugi: „udzielam upoważnienia” – papież nie stwierdza, że Bractwo ma je z mocy prawa czy własnej misji. Przeciwnie – uznaje, że takiego upoważnienia nie mieli i dlatego nadaje je swoją decyzją.To rozróżnienie jest istotne: papież działa z troski o wiernych, a nie jako potwierdzenie „kanonicznej misji” Bractwa. Właśnie dlatego Benedykt XVI pisał wcześniej, że „dopóki Bractwo nie ma statusu kanonicznego, jego duchowni nie pełnią żadnej posługi w sposób legalny”. Franciszek nie zmienił tego faktu, lecz zrobił wyjątek dla sakramentów: Pokuty i Pojednania oraz Małżeństwa, aby wierni nie żyli w niepewności co do sakramentów. Innymi słowy – to akt miłosierdzia wobec wiernych, a nie potwierdzenie misji Bractwa.
CZYTAJ DALEJ

Pakistan: „wierzą, że zabijanie chrześcijan jest czymś dobrym”

2025-09-15 10:07

[ TEMATY ]

Pakistan

Vatican Media

Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny w Mariamabadzie w archidiecezji Lahore

Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny w Mariamabadzie w archidiecezji Lahore

Niedawny mord 42-letniego katolika to przejaw narastającego w Pakistanie ekstremizmu - uważa Paul Jacob Bhatti, prezes stowarzyszenia noszącego imię jego brata Paula, zamordowanego w 2011 r. ministra ds. mniejszości religijnych. Oni głęboko wierzą, że zabijanie chrześcijan jest czymś dobrym - dodaje, Bhatti, podkreślając, że to owoc postępującej indoktrynacji.

Zabili go, bo zobaczyli krzyżyk na szyi
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję