Katolickie Stowarzyszenie Ojcostwo Powołaniem zorganizowało kolejny wyjazd dla ojców z dziećmi. Tym razem panowie ze swoimi pociechami wybrali się nad jezioro Bronków do Kołatki.
Wakacyjny wypoczynek rozpoczął się 25 czerwca. - Mamy mnóstwo zabaw, spotkań szkoleniowych. Pierwszego dnia mieliśmy spotkanie ze specjalistą uzależnień od internetu, wtedy też ojcowie przygotowali krótkie przedstawienie dla dzieci. Wczoraj mieliśmy szkolenie z pierwszej pomocy, a dzisiaj mamy zawody wędkarskie - mówi Lesław Barczyński, prezes Katolickiego Stowarzyszenia Ojcostwo Powołaniem.
- Tak jak podczas każdego wyjazdu, tak i tym razem mamy Mszę, spotkanie z Bogiem, modlitwę - dodaje.
Do Kołatki przyjechało 31 ojców z dziećmi wieku od 4 do 18 lat. Wśród nich Sławek Sikora z Głogowa.
- Taki wyjazd dla mnie i dla mojego syna jest bardzo ważny. Żyjemy w bardzo szybkich czasach, ludzie nie mają czasu dla siebie, dla dzieci, dlatego taki wyjazd na pewno sprzyja budowaniu relacji między tatą a dzieckiem - mówi Sławek Sikora.
Pierwszego dnia uczestnicy wyprawy zakładali obozowisko
Ojcowie i dzieci wspólnie spędzali czas nad Jeziorem Wędromierz. Wakacyjna wyprawa odbyła się od 26 do 28 czerwca i po raz kolejny została zorganizowana przez inicjatywę Ojcostwo Powołaniem.
- Te wyjazdy organizujemy już od 4 lat. Natomiast ten wyjazd jest bardziej rekreacyjny, wypoczynkowy, gdzie spotykamy się, poznajemy. Całą sobotę będziemy praktycznie mieli spływ kajakowy, będzie dużo wody, stąd ta wyprawa nosi nazwę „Wilk morski” – mówi inicjator wyprawy Lesław Barczyński. – Oczywiście i przede wszystkim od samego początku będzie z nami Pan Bóg. Od samego początku, kiedy to robimy przyświeca nam zasada, że bez Niego się nie ruszamy, więc Pan Bóg jest na pierwszym miejscu. Tradycyjnie, jak podczas poprzednich wypraw, towarzyszy nam ks. Piotr Wadowski, także codziennie będziemy mieli Mszę, a to nas najbardziej cieszy – dodaje.
Prezydent Karol Nawrocki powiedział we wtorek, że oczekuje od premiera i rządu pełnej informacji na temat uszkodzonego domu w Wyrykach. Dodał, że ani on, ani BBN nie dostało informacji na ten temat.
Dziennik „Rzeczpospolita” podał we wtorek – powołując się na anonimowe źródła „w najważniejszych strukturach państwa zajmujących się bezpieczeństwem państwa” – że dom, który został uszkodzony we wsi Wyryki w woj. lubelskim, nie został uszkodzony przez spadającego drona, a przez wystrzeloną przez polski samolot F-16 zabłąkaną rakietę przeciwlotniczą.
Radosław Sikorski znów pręży muskuły i grzmi na Putina, zapowiadając klęskę rosyjskiego imperializmu. Dobrze, że dziś minister spraw zagranicznych mówi twardo – ale jeszcze lepiej byłoby, gdyby potrafił rozliczyć własną przeszłość.
Bo to właśnie on, razem z Donaldem Tuskiem, był architektem polityki resetu z Moskwą. To on w 2010 roku wyśmiewał ostrzeżenia Jarosława Kaczyńskiego przed rosyjskim imperializmem, a jeszcze w 2020 roku uspokajał opinię publiczną, że „Rosja nie jest naszym wrogiem”. Historia pokazała, jak bardzo te słowa były błędne. Dziś Sikorski bije w Putina z całą mocą, ale czy bije się też w piersi? Tego wciąż nie usłyszeliśmy.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.