Reklama

Sursum corda

Skarb i gliniane naczynia

Niedziela Ogólnopolska 4/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dniach 18-25 stycznia Kościół przeżywał kolejny Tydzień Ekumeniczny - Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan. Ten skarb przechowujemy w naczyniach glinianych - takie było hasło tegorocznego Tygodnia. Jedność jest pragnieniem Chrystusa. Jest przedmiotem Jego modlitwy arcykapłańskiej: "Ojcze, spraw, aby byli jedno - modlił się Pan Jezus - tak jak My stanowimy jedno" (por. J 17, 11). Pan Jezus wiedział o tym, że chrześcijaństwo, religia, którą przynosi, będzie poddawana próbie czasu, będzie poddawana różnym pokusom. A tą największą pokusą, która zaistniała, została jakby zrealizowana, jest pokusa braku jedności. Kościół, niestety, jest podzielony. Mówimy dzisiaj o Kościele katolickim, o Kościele prawosławnym, o Kościołach na Wschodzie, o Kościołach protestanckich, które istnieją w dużej liczbie.
Działalność zjednoczeniowa podjęta została przez Kościół katolicki w połowie XX wieku wespół z Kościołami anglikańskim i protestanckimi, a także niektórymi wspólnotami chrześcijańskimi na Wschodzie. Rozłam ten bowiem kłóci się z przykazaniem miłości. Szczególnie jest to widoczne na misjach: obok misjonarzy katolickich pracują np. misjonarze protestanccy i wszyscy mówią o tym samym Bogu, o tym samym Chrystusie, a tubylcy są zdezorientowani. To jest ogromna rana na świętym Mistycznym Ciele Chrystusa.
Najpierw odłączył się Kościół wschodni, a potem przyszły czasy reformacji, Lutra, i rozdarciu uległ Kościół zachodni, Kościół łaciński. Powstał Kościół luterański, który przez następne wieki podzielił się na kolejne wspólnoty kościelne, tak że dzisiaj istnieje wiele Kościołów protestanckich. Powstało też bardzo wiele sekt.
Kościół katolicki obecnie usilnie dąży do tego, żeby nastąpiła jedność. Oczywiście, jest problem jedności doktrynalnej, bo jednak Kościoły - zwłaszcza protestanckie - mają swoją teologię, swoje odniesienia, i bardzo trudno tu dojść do jednej myśli.
Pisząc o ekumenizmie, należy zwrócić uwagę na ważne wydarzenie, jakim jest "Deklaracja o wzajemnym uznaniu ważności chrztu świętego", podpisana w 2000 r. przez Kościół katolicki i Kościoły należące do PRE (prawosławny, ewangelicko-augsburski, ewangelicko-reformowany, ewangelicko-metodystyczny, polskokatolickim i starokatolicki mariawitów), a także wydanie w 2001 r. ekumenicznego tłumaczenia Nowego Testamentu i Księgi Psalmów przygotowanego przez zespół tłumaczy złożony z przedstawicieli 11 Kościołów. Dialog ekumeniczny podejmowany jest na wyższych uczelniach katolickich, przy których prężnie działają zespoły ds. dialogu międzyreligijnego, nade wszystko zaś rozwija się na płaszczyźnie charytatywnej - w prowadzone przez Caritas Polska Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom włączyła się protestancka Diakonia i prawosławna Eleos - i przez kontakty osobiste. Tam, gdzie wspólnota innego Kościoła jest tego pozbawiona, użycza się nawet katolickie świątynie (Opolszczyzna, Warmia), tworzy się ekumeniczne kaplice (lotnisko Okęcie), organizuje festiwale ekumeniczne itp.
Więcej punktów wspólnych, a mniej różnic istnieje między Kościołem katolickim a prawosławnym. Jednak często Kościół prawosławny stwarza o wiele większe trudności w porozumieniu się niż Kościoły protestanckie. Przykładem jest Rosja, gdzie religią dominującą jest prawosławie, z którym można by wiele zdziałać na płaszczyźnie społecznej, ale hierarchia tego Kościoła - delikatnie mówiąc - jest niechętna Kościołowi katolickiemu, z Rosji wypędzani są księża, a nawet biskupi - przypadek bp. Jerzego Mazura. Jest to dla katolików bardzo bolesne, bo przecież na terenie Rosji jest wielu katolików łacińskich, którzy mają prawo do swojej religii. Ufamy, że to się zmieni, zwłaszcza że wiele jest wysiłków ze strony teologów katolickich i prawosławnych, byśmy się zjednoczyli.
Ta sama idea przyświeca dialogowi ekumenicznemu z Kościołami protestanckimi. I choć doktrynalnie jesteśmy dalej od siebie, to praktycznie można tu mówić o postępie. Misjonarze protestanccy często współpracują z misjonarzami katolickimi w różnych krajach świata. Jest wiele przedsięwzięć, które nas łączą, mamy dobre doświadczenia.
Wielu ludzi, którym bliska jest idea ekumenizmu, jest przekonanych, że musimy modlić się razem o jedność, a Pan Bóg już sam znajdzie drogi do tego, byśmy się połączyli, żeby nastąpiła jedna wielka rodzina chrześcijańska. O tę jedność modli się też Ojciec Święty, i czyni bardzo wiele, żeby chrześcijanie byli w jedności. Papież zresztą idzie jeszcze dalej na płaszczyźnie dialogu międzyreligijnego. Wychodzi także naprzeciw judaizmowi oraz islamowi, twierdząc, że musimy wszyscy być razem, bo czcimy jednego Boga. Musimy być jednością, gdyż istnieje jeszcze inny świat - świat bezbożny, świat ateizmu, który nie uznaje Boga, religii, przykazań Bożych. I ten świat jest zagrożeniem dla ludzkości, może nawet doprowadzić ludzkość do katastrofy. Gwarantem bowiem życia w pokoju jest tylko respektowanie prawa Bożego.
Jedność ludzi wierzących - chrześcijan, żydów, muzułmanów - jest sprawą ważną nie tylko od strony religijnej, duchowej, ale także społecznej. Musimy mieć świadomość, że niesiona jest ona w kruchych naczyniach ludzkich serc i rąk i bardzo łatwo ją zniszczyć. Dlatego niech wypełnia nas modlitwa do Boga o ten dar, o wzajemne poszanowanie, o szczerość dialogu i zrozumienie problemu. Razem z Ojcem Świętym polecajmy Panu Bogu tę sprawę i uczyńmy wszystko - zwłaszcza ci z nas, którzy mieszkają w krajach zróżnicowanych wyznaniowo - by do tej jedności w wierze dążyć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jerozolima: mieszkańcy ubolewają z powodu przemocy

2025-06-14 18:03

Monika Książek

Opat benedyktynów w Jerozolimie, o. Nikodemus Schnabel, jest zaniepokojony sytuacją, jaką pogłębił izraelski atak na Iran. „W tej chwili widzę tylko region, który coraz częściej mówi językiem przemocy” - powiedział urodzony w Niemczech duchowny katolicki w rozmowie z portalem internetowym „domradio.de” 13 czerwca w Kolonii. Podkreślił, że ludzie w Izraelu są spanikowani i zmartwieni, cały kraj cierpi. „Ten kraj potrzebuje pojednania, pokoju, dyplomacji i przyszłości dla wszystkich ludzi”.

Izrael zaatakował w nocy z czwartku na piątek dziesiątki celów w Iranie, w tym obiekty nuklearne. Zginęło kilku wysoko postawionych wojskowych. Iran wysłał w piątek rano w stronę Izraela co najmniej 100 dronów, z których wszystkie, według doniesień medialnych, zostały przechwycone. Wzajemne ataki trwają.
CZYTAJ DALEJ

Ks. Rzeszowski: opublikowane zasady działania Komisji ds. pedofilii nie są oficjalnym dokumentem KEP

2025-06-14 15:12

[ TEMATY ]

komisja

Komisja KEP

Karol Porwich/Niedziela

Kierownik Biura Delegata KEP ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży ks. Wojciech Rzeszowski wydał oświadczenie w sprawie opublikowanego w mediach dokumentu „Zasady działania Komisji niezależnych ekspertów do zbadania zjawiska wykorzystywania seksualnego osób małoletnich w Kościele katolickim w Polsce". Poinformował, że dokument nie jest oficjalnym dokumentem Konferencji Episkopatu Polski, a wersją studyjną, która nie została jeszcze zakończona.

W przestrzeni medialnej upubliczniony został dokument „Zasady działania Komisji niezależnych ekspertów do zbadania zjawiska wykorzystywania seksualnego osób małoletnich w Kościele katolickim w Polsce”, który był przygotowany przez zespół pod przewodnictwem ks. abpa Wojciecha Polaka, delegata KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży. W związku z tym pragnę poinformować, iż wspomniane „Zasady” nie są oficjalnym dokumentem Konferencji Episkopatu Polski, a wersją studyjną, która nie została jeszcze zakończona. Dokument nie uwzględnia ostatnich propozycji samego zespołu przygotowawczego (np. formy współpracy z osobami zranionymi) ani uwag zgłaszanych podczas ostatniego zebrania plenarnego KEP w Katowicach. W związku z tym ważne, by pamiętać, że choć opublikowane „Zasady działania Komisji” są już w mocno zaawansowanym stanie, to jednak nie są dokumentem gotowym i definitywnie określonym.
CZYTAJ DALEJ

Apage, satanas…! Po manifestacji satanistów w Warszawie

2025-06-15 18:48

[ TEMATY ]

LGBT

PAP

Tego jeszcze „nie grali”: oficjalna reprezentacja satanistów była obecna na paradzie równości w Warszawie. Ciekawa jestem, czy ci biedni ludzie – uczestnicy parady – zdają sobie sprawę, że ulegli manipulacji, że weszli na niebezpieczną drogę duchowego zniewolenia? Może już opętania?

Centrum Warszawy. Wsiadam do metra, a tam w oczy rzucają się dwie panie. Jedna, koło sześćdziesiątki, ubrana w bluzkę w kolorach tęczy, jaskrawo zielone krótkie spodenki, na głowie ma kapelusz słomkowy z przyklejonymi kartkami z napisem: „Odpowiedzią jest miłość”. Ale to nie koniec. Na nogach ma coś w rodzaju tęczowych getrów z frędzlami i sandały w kolorze tęczy. W ręku trzyma dużą torbę z napisem: Berlin. Obok tej damy siedzi mężczyzna, pewnie 20 lat młodszy, cały na czarno, na twarzy maska psiego pyska (co chwila ją zakłada i zdejmuje), z tyłu zaś do spodni ma przyczepiony długi puszysty ogon. Czyli, jak dobrze rozumiem, jest przebrany za psa. Oboje udają się na paradę równości, która właśnie przechodzi ulicami Warszawy – pod patronatem prezydenta stolicy, z udziałem pracowników ambasady Niemiec.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję