Reklama

Nowe rozmaitości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przesłuchanie Czarzastego

Przed sejmową speckomisją pojawił się długo oczekiwany Włodzimierz Czarzasty. Tak na marginesie - opowiadają tu i ówdzie, że Czarzastym mamy straszą swoje dzieci, a nauczyciele niesfornych uczniów. Taką dzięki Gazecie Wyborczej renomę zdobył. Wracając do głównego wątku - spektakl przed speckomisją był mierny. Emocji jak na lekarstwo, a sensacji to już żadnej. Czarzasty się nie zdenerwował, a i posłowie nie za bardzo umieli go przycisnąć. Zdenerwował się za to Adam Michnik: "Łże jak pies" - powiedział w telewizji, oceniając z pozycji etyki kynologicznej wystąpienie sekretarza Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Strzelamy. Może Michnika zabolało, jak Czarzasty pochwalił się komisji, że dzięki atakom "Agory" dostaje lepsze bułki w sklepie?

A to ci szopki!

Reklama

Od jakiegoś czasu wiadomo było, że pół roku po tym, jak Rywin przyszedł do Michnika, jak gdyby nigdy nic wpadł także na imieniny do prezydenta. Ale to jeszcze "pikuś". Ponieważ na imieniny z pustymi rękami się nie chodzi, to wcześniej Lew zrobił z kumplami ściepę po 300-400 złotych i kochanemu Olkowi prezent kupili. Obraz Kossaka, który mógł kosztować nawet 87 tysięcy złotych (Super Express, 19 marca). A jeśli chodzi o kompanów do zrzutki, to mówiąc krótko - towarzystwo. Kogo tam nie było?! Tomasz Nałęcz - obecnie przewodniczący speckomisji, która Rywina prześladuje, Włodzimierz Czarzasty, Aleksandra Jakubowska, Lech Nikolski... Razem ponad dwieście osób. Gdy dzisiaj zapytać większość, to mówią, że Rywina owszem i znają, ale jedynie z Ekstradycji. Taki był kiedyś film, w którym epizod grał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

UW żyje

Organ polityczny pod nazwą Unia Wolności jeszcze żyje, o czym dobitnie przekonują wydawane co jakiś czas, a drukowane wiernie przez Gazetę Wyborczą oświadczenia. Ostatnio to, co zostało z Unii Wolności, oświadczyło, że należy podjąć wspólne działania dla zagwarantowania wolności mediów (Gazeta Wyborcza, 15-16 marca). Przyszłe wspólne działania mają być odpowiedzią na dotychczasowe, które do sytuacji zagrożenia doprowadziły. Mówiło się o nich po cichu, ale przypisywano je krasnoludkom, które razem z sierotką Marysią spiskowały na szkodę państwa. Tajemnicę odsłonił przewodniczący KRRiTV Juliusz Braun, który potwierdził to, co do tej pory głośno mówiły mało romantyczne i niewierzące w krasnoludki oszołomy, że w KRRiTV działała nieformalna koalicja trzech środowisk politycznych SLD-PSL-UW. UW chce naprawiać to, co sama tak precyzyjnie zmajstrowała.

Uwaga: Tajne

Dzika lustracja w zespole doradców premiera. Zwolniono cztery osoby, w tym dwóch agentów peerelowskich służb specjalnych. Akcję przeprowadzono pod kryptonimem "świeże drożdże" (Rzeczpospolita, 19 marca).

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Symbol łez i krwi. Relikwiarz sióstr katarzynek

2025-05-30 08:34

[ TEMATY ]

beatyfikacja

relikwiarz

siostry katarzynki

©niedziela.pl

Relikwiarz, stworzony przez Andrzeja Adamskiego, znanego złotnika z Braniewa

Relikwiarz, stworzony przez Andrzeja Adamskiego, znanego złotnika z Braniewa

Już 31 maja 2025 roku Braniewo stanie się miejscem szczególnej duchowej uroczystości. Po dwudziestu latach procesu beatyfikacyjnego, Kościół wyniesie na ołtarze piętnaście sióstr katarzynek, które oddały życie, trwając przy swoich podopiecznych w ostatnich miesiącach II wojny światowej. Zginęły z rąk żołnierzy Armii Czerwonej, nie opuszczając szpitali, przytułków i domów opieki – miejsc, gdzie były najbardziej potrzebne.

Braniewska beatyfikacja to nie tylko akt wyniesienia do chwały ołtarzy, ale również głęboka lekcja wiary, odwagi i bezgranicznego oddania drugiemu człowiekowi. Męczeństwo sióstr długo nie było historią znaną powszechnie. Dziś mówi się o niej coraz głośniej. W lutym i marcu 1945 roku braniewskie zakonnice ze Zgromadzenia Sióstr św. Katarzyny wybrały pozostanie w mieście, przez które przetaczała się ofensywa Armii Czerwonej. Były świadome zagrożenia, jakie niosło ze sobą nadejście wojsk sowieckich, ale postanowiły zostać. Ich ofiara była cicha, lecz ogromna w znaczeniu. Wyniesienie ich na ołtarze to przypomnienie, że świętość rodzi się często z codziennej służby i z heroizmu w najtrudniejszych chwilach.
CZYTAJ DALEJ

Lutynia świętuje piękne rocznice

2025-05-31 14:22

ks. Łukasz Romańczuk

Uroczysta Msza święta dziękczynna oraz w intencji mieszkańców Lutyni

Uroczysta Msza święta dziękczynna oraz w intencji mieszkańców Lutyni

Przełom maja i czerwca to dla mieszkańców Lutyni powód do świętowania. Ich miejscowość obchodzi swoje 700-lecie, a Szkoła Podstawowa im. św. Jana Pawła II ma już 80 lat. Uroczystości rozpoczęły się od Eucharystii i odśpiewania Te Deum laudamus.

Mszy świętej przewodniczył ks. Janusz Betkowski, proboszcz parafii. - Każdy jubileusz to piękny czas wspomnień, wypełniony twarzami, nastrojami. To czas przepełniony treścią. Dziś chcemy wrócić do tej treści. Najmłodsi przeżywają je obecnie. Trochę starsi utrwalają w pamięci, a starsi wspominają z nostalgią - mówił kapłan, wspominając niedawne swoje 40-lecie matury, kiedy to spotkał się z kolegami i koleżankami w budynku swojej szkoły średniej, dodając: - Wszystko się zmienia, ale nie zmieniła się nasza przyjaźń, więzi. Jesteśmy zupełnie inni, mamy swoje upatrywania, sprzeczamy się ze sobą, ale mamy wiele wspomnień, szanujemy się, bo mamy wspólne wartości. I to jest podstawą do dialogu i próby zrozumienia.
CZYTAJ DALEJ

Lutynia świętuje piękne rocznice

2025-05-31 14:22

ks. Łukasz Romańczuk

Uroczysta Msza święta dziękczynna oraz w intencji mieszkańców Lutyni

Uroczysta Msza święta dziękczynna oraz w intencji mieszkańców Lutyni

Przełom maja i czerwca to dla mieszkańców Lutyni powód do świętowania. Ich miejscowość obchodzi swoje 700-lecie, a Szkoła Podstawowa im. św. Jana Pawła II ma już 80 lat. Uroczystości rozpoczęły się od Eucharystii i odśpiewania Te Deum laudamus.

Mszy świętej przewodniczył ks. Janusz Betkowski, proboszcz parafii. - Każdy jubileusz to piękny czas wspomnień, wypełniony twarzami, nastrojami. To czas przepełniony treścią. Dziś chcemy wrócić do tej treści. Najmłodsi przeżywają je obecnie. Trochę starsi utrwalają w pamięci, a starsi wspominają z nostalgią - mówił kapłan, wspominając niedawne swoje 40-lecie matury, kiedy to spotkał się z kolegami i koleżankami w budynku swojej szkoły średniej, dodając: - Wszystko się zmienia, ale nie zmieniła się nasza przyjaźń, więzi. Jesteśmy zupełnie inni, mamy swoje upatrywania, sprzeczamy się ze sobą, ale mamy wiele wspomnień, szanujemy się, bo mamy wspólne wartości. I to jest podstawą do dialogu i próby zrozumienia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję