Przewodniczący Papieskiego Komitetu ds. Międzynarodowych Kongresów Eucharystycznych przypomniał, że liturgia nie powinna być jedynie wykonywaną "czynnością", ale częścią codziennego życia chrześcijańskiego. "Z celebracji Eucharystii musimy nauczyć się, że przyszłość naszego życia wiary zależy nie tylko od tego, jak sprawujemy liturgię, ale raczej od tego, jak umiemy żyć liturgią, którą sprawujemy" - mówił włoski hierarcha.
Zachęcał, by 52. Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny potraktować jako zaproszenie do odnowienia sposobu przeżywania Eucharystii. "Kongres Eucharystyczny, to szansa dana wszystkim wierzącym: Eucharystia czeka, aby ją przeżywać na drodze codziennego życia. Żyć liturgią, która jest celebrowana, oznacza żyć tym, co liturgia wnosi do życia: przebaczeniem o które prosimy i którym obdarzamy innych, Słowem Bożym, którego słuchamy, dziękczynieniem, jakie składamy, Eucharystią przyjmowaną jako Komunię" - tłumaczył abp Marini.
Przypomniał też, że uczestnictwo w Eucharystii nie tylko powinno być przeżywane jako osobiste spotkanie z Bogiem, ale też jako motywacja do działalności apostolskiej. "Nie zapominajmy jednak, że zadaniem uczniów wszystkich czasów jest nie tylko głoszenie Dobrej Nowiny o Chrystusie w sposób teoretyczny, ale przekazywanie Ewangelii świadectwem własnego życia, tak aby dotykała ona serc tych, którzy słuchają i nawracają się. Podobnie jak św. Paweł, jesteśmy wezwani do płacenia ceny trudu, niewygody i cierpienia, ceny, którą chętnie ponosimy, ponieważ jest ona wypełnieniem Bożego planu zbawienia, czymś cennym dla ludzi, którym głosimy Ewangelię, czymś, co nadaje sens naszemu trudowi i cierpieniu (...) Niech ten Kongres Eucharystyczny nauczy nas, że sprawowanie Eucharystii jest dla nas zawsze wypełnianiem prawa miłości, które otrzymaliśmy od Pana i które Pan chce, abyśmy przekazywali innym - zachęcił przewodniczący Papieskiego Komitetu ds. Międzynarodowych Kongresów Eucharystycznych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu