Reklama
Dokument przypomina, że chrześcijanie od dwóch tysięcy lat uczestniczą na różne sposoby w życiu tego świata, a szczególnie w działalności politycznej, społecznej i gospodarczej.
Obecnie jednak ich zaangażowanie polityczne jest bardzo ważne, gdyż w świecie zachodzą niebezpieczne procesy kulturowe: "Można się dziś zetknąć z pewnego rodzaju relatywizmem kulturowym,
przejawiającym się wyraźnie w próbach teoretycznego uzasadniania pluralizmu etycznego, który sankcjonuje dekadencję rozumu oraz rozkład zasad naturalnego prawa moralnego". Co gorsza, "pojawiają
się w deklaracjach publicznych tezy, że tego rodzaju pluralizm etyczny jest warunkiem demokracji", a w konsekwencji "dochodzi do tego, że z jednej strony obywatele domagają
się uznania całkowitej autonomii swoich wyborów moralnych, z drugiej zaś ustawodawcy uważają, że wyrazem poszanowania tej wolności wyboru jest tworzenie praw nie liczących się z zasadami
etyki naturalnej i ulegają przemijającym tendencjom kulturowym i moralnym". Dokument podkreśla fakt, że "ta relatywistyczna koncepcja pluralizmu nie ma nic wspólnego z uzasadnionym
prawem obywateli katolików do swobodnego wyboru tej spośród politycznych koncepcji, zgodnych z wiarą i naturalnym prawem moralnym, która według ich uznania najlepiej odpowiada wymogom
dobra wspólnego". Dlatego chrześcijanin powinien sprzeciwiać się "koncepcji pluralizmu opartego na relatywizmie moralnym, która szkodzi samej demokracji, ta bowiem potrzebuje prawdziwych i solidnych
podwalin, to znaczy zasad etycznych, które ze względu na swoją naturę i rolę, jaką pełnią w życiu społecznym, nie mogą być przedmiotem negocjacji".
Odrzucanie relatywistycznej koncepcji pluralizmu wcale nie znaczy, że chrześcijanin nie ma prawa wyboru różnorodnych koncepcji politycznych. Zróżnicowane warunki polityczne, społeczne, gospodarcze
i kulturalne sprawiają, że "istnieje zwykle wiele możliwych wizji rozwiązań, które wszakże muszą być moralnie dopuszczalne". Nota powtarza za konstytucją Gaudium et spes, że chrześcijanin
powinien "w zakresie porządku spraw doczesnych uznawać uprawnione różnice poglądów", a co za tym idzie - może działać w różnych partiach politycznych pod warunkiem, że
w swej działalności będzie opierać się na "prawidłowej wizji osoby". Chrześcijanin nie może zgodzić się na żaden kompromis, "w przeciwnym razie zanikałoby w świecie świadectwo chrześcijańskie
wiary i wewnętrzna integralność samych wiernych". Również struktura demokratyczna "byłaby dość nietrwała, gdyby jej podstawą i ośrodkiem nie była osoba ludzka".
We współczesnym świecie chrześcijanie stają przed coraz to nowymi wyzwaniami, które są rezultatem gwałtownego rozwoju nauki, techniki i gospodarki. Zadaniem chrześcijanina jest walka o to,
aby w tych procesach przestrzegano zasad etycznych. Zadanie to jest tym bardziej istotne, ponieważ "jesteśmy świadkami inicjatyw ustawodawczych, przy podejmowaniu których nie bierze się pod
uwagę wpływu, jaki ma kształtowanie kultury i postaw społecznych na istnienie i przyszłość narodów, i próbuje się podważyć zasadę nienaruszalności ludzkiego życia". Papież
i Kościół nieustannie nauczają, że chrześcijanie, którzy mają wpływ na działalność ustawodawczą, powinni przeciwstawiać się jakiejkolwiek ustawie stanowiącej zagrożenie dla ludzkiego życia,
a każdego katolika "obowiązuje zakaz uczestniczenia w kampaniach propagandowych na rzecz tego typu ustaw, nikomu też nie wolno ich popierać, oddając na nie głos". Są jednak sytuacje,
w których chrześcijanina obowiązuje zasada "mniejszego zła": "gdy nie jest możliwe odrzucenie lub całkowite zniesienie ustawy aborcyjnej już obowiązującej lub poddanej pod głosowanie: w takim
przypadku «parlamentarzysta, którego osobisty absolutny sprzeciw wobec przerywania ciąży byłby jasny i znany wszystkim, postąpiłby słusznie, udzielając swego poparcia propozycjom, których
celem jest ograniczenie szkodliwości takiej ustawy i zmierzających w ten sposób do zmniejszenia jej negatywnych skutków na płaszczyźnie kultury i moralności publicznej»
(Evangelium vitae, 73 - przyp. red.)".
Oprócz aborcji, chrześcijanie w sposób szczególny powinni być uwrażliwieni na takie problemy etyczne i moralne, jak: eutanazja, prawa ludzkiego embrionu, ochrona monogamicznego
małżeństwa osób przeciwnej płci, prawo rodziców do wychowania swoich dzieci, ochrona społeczna nieletnich i wyzwolenie ich ze współczesnych form niewolnictwa (np. narkomania i zmuszanie
do prostytucji), wolność religijna, rozwój społeczny służący człowiekowi i dobru wspólnemu, pokój na świecie. Ten ostatni argument jest szczególnie aktualny. Nota podkreśla fakt, że "ireniczna
i ideologiczna wizja pokoju zmierza czasem do sekularyzacji jego wartości, w innych znowu przypadkach ocena jego aspektów etycznych bywa powierzchowna, ignoruje złożoność problemów,
które wchodzą w grę. Pokój jest zawsze "dziełem sprawiedliwości i owocem miłości": wymaga radykalnego i absolutnego odrzucenia przemocy i terroryzmu oraz nieustannego
wysiłku i czujności wszystkich, którzy pełnią odpowiedzialne funkcje polityczne".
Jeden z rozdziałów Noty poświęcony jest sprawie laickości i pluralizmu. Przypomina się w nim katolikom, że "nikomu z ludzi wierzących nie wolno powoływać się na zasadę pluralizmu i autonomii świeckich w dziedzinie polityki, aby popierać rozwiązania, które podkreślają lub podważają zasady etyczne o fundamentalnym znaczeniu dla dobra wspólnego społeczeństwa. Nie chodzi tu w istocie rzeczy o «wartości wynikające z wyznawanej wiary», ponieważ te zasady etyczne zakorzenione są w samej naturze człowieka i stanowią część naturalnego prawa moralnego". Jednym słowem - "troska o dobro wspólne społeczności politycznej nie ma nic wspólnego z «konfesjonalizmem» lub nietolerancją religijną". Następnie autorzy wyjaśniają pojęcie "laickości", która w świetle doktryny katolickiej "pojmowana jako autonomia sfery obywatelskiej i politycznej w stosunku do sfery religijnej i kościelnej - ale nie w odniesieniu do zasad moralnych - jest wartością przyswojoną już i uznaną przez Kościół, należącą do dziedzictwa wypracowanego przez cywilizację". Ta autonomia skutkuje tym, "że sprawy ściśle religijne (wyznawanie wiary, akty kultu i sprawowanie sakramentów, uprawianie nauk teologicznych, wzajemne relacje między władzami kościelnymi i wiernymi itp.) nie leżą w gestii państwa, które nie może w nie ingerować..., chyba że ze względu na uzasadnione wymogi porządku publicznego". Wyznawcy Chrystusa mają moralny obowiązek wierności swym przekonaniom zarówno w życiu "duchowym", jak i życiu "świeckim", gdyż "błędem byłoby utożsamianie słusznej postawy autonomii, jaką katolicy powinni przyjmować w życiu politycznym, z postulatem niezależności od nauczania moralnego i społecznego Kościoła".
Nota zawiera także uwagi dotyczące pewnych zagadnień szczegółowych: "W kontekście niedawnych wydarzeń pojawiły się również w niektórych stowarzyszeniach czy organizacjach o inspiracji
katolickiej tendencje do popierania sił i ruchów politycznych, które w odniesieniu do podstawowych kwestii etycznych zajęły stanowisko sprzeczne z nadrzędnymi nakazami
chrześcijańskiego sumienia i tym samym nie do pogodzenia z przynależnością do stowarzyszeń czy organizacji, które określają się jako katolickie. Podobnie też należy zauważyć, że
w niektórych krajach pewne katolickie czasopisma, w sytuacjach wymagających decyzji politycznych, udzielały czytelnikom dwuznacznych i niekonsekwentnych wskazań, błędnie
rozumiejąc autonomię katolików i nie respektując zasad, o których była mowa". Dokument zachęca do odważnego działania - "wyrażania w kategoriach współczesnej kultury dziedzictwa
duchowego, intelektualnego i moralnego katolicyzmu" - aby uniknąć kulturowej diaspory katolików. Ich dorobek kulturowy i doświadczenie polityczne powinny pomóc "uwolnić się im od
wszelkich kompleksów niższości w stosunku do innych światopoglądów, które w świetle najnowszej historii ujawniły swoją słabość albo całkowite bankructwo".
Drugie zagadnienie dotyczy głoszonego przez Kościół prawa do wolności sumienia i wolności religijnej. Dokument wyjaśnia, że prawo to "opiera się na fundamencie ontologicznej godności człowieka,
a nie wynika w żaden sposób z nieistniejącej równości religii i ludzkich systemów kulturowych".
W świecie, w którym zachodzą złożone procesy kulturowe, polityczne i społeczne, Nota doktrynalna Kongregacji Nauki Wiary może być drogowskazem dla katolików czynnie zaangażowanych
w życie polityczne, ale także i dla tych, których działalność polityczna ogranicza się do udziału w wyborach. Jest ona wyzwaniem dla wszystkich katolików, aby w każdych
okolicznościach i w każdej dziedzinie swej działalności żyli zgodnie z wyznawaną wiarą.
Cytaty Noty doktrynalnej zaczerpnięto z polskiego wydania L´Osservatore Romano nr 2/2003.
Pomóż w rozwoju naszego portalu