Reklama

Cała naprzód

Nie wszystko złoto, co jest euro

Niedziela Ogólnopolska 43/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ponieważ mieszkam w pobliżu zachodniej granicy Polski, zdarza mi się - choć niezwykle rzadko - zaglądać do niemieckich sklepów. Kiedy wprowadzono tam nową walutę, czyli euro, z osłupieniem stwierdziłem, że wszystkie artykuły podrożały dwukrotnie. Wyglądało na to, że przy cenach pozostawiono te same liczby, lecz literki DM zastąpiono znaczkiem E. Zastanawiałem się, czy nie zawodzi przypadkiem moja pamięć, czy nie drzemie we mnie straszliwy eurosceptycyzm, przejawiający się zaburzeniami pamięciowymi i wzrokowymi, ale liczni znajomi potwierdzili, że wszystko zdrożało po wprowadzeniu nowej waluty.
Potem inni znajomi podróżujący po Europie coraz częściej przywozili wieści o okropnej drożyźnie w krajach Unii, która skokowo pojawiła się wraz z wprowadzeniem euro. Skala wzrostu wahała się między dwa a cztery, bo tylokrotnie wszystko podrożało.
Już słyszę te zapewnienia w telewizji i radosne artykuły w lokalnej prasie przed zbliżającym się referendum na temat wprowadzenia u nas euro. Dowiemy się, jak będzie dobrze, jak kraj się rozwinie, ludzie będą żyli w dostatku i radości. Każdy będzie mógł bez wymiany pieniędzy wyruszyć do dowolnego kraju Unii na zakupy. Ja te zakupy widzę czarno, bo jak przeciętny Polak dostanie pensję 170 euro (tyle wychodzi z przeliczeń, bo pensje nie wzrosną), na bochenek chleba wyda dziennie 1 euro, na masło co drugi dzień 4 euro, to zabraknie mu na czynsz za mieszkanie (nie liczę podwyżek cen energii i wody) i na bilet na autobus do pracy. Więc z czym pojedzie na te zakupy?
Trudniejsze pytanie nasuwa się np. w związku z terenami budowlanymi. Czyj grunt, tego dom. Działki będą sprzedawane w przetargach, a cena ziemi też wzrośnie. Ilu Polaków będzie wtedy stać na zakup ziemi albo choćby własnego mieszkania? Obecna tragiczna sytuacja mieszkaniowa w Polsce (dotyczy to ok. 2 mln rodzin) nie tylko sięgnie dna, ale z trzaskiem to dno przebije. Dzisiaj opinii publicznej nie kreuje społeczeństwo, lecz media i ci, którzy za nimi stoją, więc i ten problem, jak wiele innych, zostanie społeczeństwu przedstawiony na opak. Przypominam, że w trakcie prac nad ustawą o uwłaszczeniu powszechnym (Prezydent ustawę zawetował) media wmówiły działkowiczom, że jeśli zostaną uwłaszczeni swoimi ogródkami działkowymi, to natychmiast zostaną z nich wyrzuceni, a na terenie ogródków ktoś (jaki ktoś - tego nigdy nie wyjaśniono) wybuduje hałaśliwe, smrodzące, trujące i pylące warsztaty. Piramidalna bzdura! Ale Polak potrafi. Potrafi uwierzyć w piramidalną bzdurę, więc sami działkowcy byli największymi przeciwnikami ich uwłaszczenia.
Poza wiarą w piramidalne bzdury panuje coraz częściej, obok tzw. poprawności politycznej, przekonanie o konieczności zachowania poprawności społecznej. Jeżeli Gazeta Wyborcza oraz „intelektualiści-liberałowie” stwierdzili, że jakiś pogląd jest poprawny, to każdy inny jest niepoprawny, a więc jest zły, a więc jest szkodliwy, a więc jest niebezpieczny, a więc niebezpieczny jest ten, kto taki pogląd śmiał wyrazić. I tu cuchnie mi nowym totalitaryzmem.
A wracając do naszych starych poczciwych złotówek, to cieszmy się, że je mamy, choć ciągle za mało, bo jak zamienimy siekierkę na kijek, to w kieszeni zrobi się jeszcze lżej, a na sercu - znacznie ciężej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

110. rocznica urodzin ks. Jana Twardowskiego

2025-06-01 07:31

[ TEMATY ]

ks. Jan Twardowski

YouTube.com

Ks. Jan Twardowski

Ks. Jan Twardowski

Wybitny poeta, autor ponad pięćdziesięciu tomów poezji, serdeczny człowiek, świetny kaznodzieja, na którego kazania do kościoła wizytek przychodziły tłumy ks. Jan Twardowski urodził się 1 czerwca 1915 w Warszawie. W życiu - mówił ks. Twardowski - najważniejsze jest samo życie. A zaraz potem miłość.

Tuż obok gwarnego Krakowskiego Przedmieścia, w głębi ogrodu na terenie klasztoru Sióstr Wizytek w drewnianej kapelanii mieszkał ksiądz Jan Twardowski. To było ważne miejsce w Warszawie. Przez lata ks. Jan miał zwyczaj, że o godzinie trzeciej po południu siadał w przedsionku zakrystii kościoła Wizytek i czekał na tych, którzy chcieli z nim porozmawiać.
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Moser, Fatima i Giro d’Italia w Watykanie

2025-06-01 09:37

[ TEMATY ]

kolarstwo

Vatican Media

W niedzielę 1 czerwca kolarze uczestniczący w 108. edycji Giro d’Italia przejadą trzykilometrową trasę przez terytorium Watykanu. Wśród widzów, którzy będą śledzić przejazd znajdzie się Francesco Moser, jeden z najbardziej utytułowanych kolarzy w historii (zwycięzca Giro w 1984 roku). Sam ze wzruszeniem przypomina rok 1974, kiedy papież Paweł VI dał sygnał do startu kolarzom 57. edycji Giro. Tym razem wzruszenie również wypełni jego serce.

„Byłem wtedy bardzo młody, byłem niemal debiutantem” — wspomina Moser 16 maja 1974 roku, kiedy Paweł VI dał sygnał do startu wyścigu na dziedzińcu San Damaso. „Niezapomniane! To było coś niezwykłego – my, kolarze w strojach wyścigowych, zostaliśmy przyjęci przez papieża Montiniego. Byli tam Merckx, Gimondi, Fuente... wszyscy byliśmy poruszeni tą ojcowską gościnnością, wzruszeni, widząc jak Paweł VI macha chorągiewką na znak startu” – wspomina dzisiaj tamten majowy dzień.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję