Reklama

Na temat...

Siedemdziesiąt pięć procent!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czytam... i oczom nie wierzę: „75 proc. Polaków ufa Kościołowi katolickiemu. Nie ufa 22 proc. badanych - wynika z najnowszego sondażu OBOP-u...”.
Czytam jeszcze raz... Nie, to nie sen ani inna mara: oto w 14. roku istnienia III Rzeczypospolitej aż trzy czwarte polskiego społeczeństwa darzy zaufaniem instytucję, przeciwko której prowadzony jest przez wszystkie te lata zmasowany i nieustanny atak.
Byliśmy świadkami narodzin kilku periodyków - w tym pewnego „tygodnika antyklerykalnego” - które w bezwzględny i często obrzydliwy sposób starały się i wciąż starają przedstawić Kościół i kapłanów w jak najczarniejszym świetle. Na ekrany wchodziły i nadal wchodzą filmy ośmieszające religię i księży. W czasopismach i dziennikach „liberalnych”, w sposób mniej lub bardziej zawoalowany, kpi się z wartości chrześcijańskich i z ludzi wierzących, wyolbrzymiając i z uporem popularyzując każde potknięcie czy przewinę duchownych katolickich. Tzw. pisma młodzieżowe wytrwale pracują nad wypraniem serc i dusz z wszelkiej „tradycyjnej” czy „zacofanej” moralności. Organizowane są wielkie festiwale „muzyczne”, gdzie pod płaszczykiem różnych chwytliwych haseł głosi się antykościelne czy antykatolickie poglądy. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze Internet, w którym znaleźć można setki portali służących tym samym celom. Istna lawina!
A tymczasem w A.D. 2003 na czterech statystycznych obywateli naszego kraju aż trzech widzi w Kościele ten autorytet, któremu można wierzyć. Czymże bowiem innym niż uznaniem czyjegoś autorytetu jest zaufanie? Co więcej, w tej samej ankiecie OBOP-u 56 proc. spośród 1000 badanych uważa, iż rządzący Polską winni kierować się społeczną nauką Kościoła - najwyższy to wskaźnik w tej materii od kilkunastu lat! „Para w gwizdek!” - chciałoby się powiedzieć o tyloletnich wysiłkach wrogów Kościoła...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Najważniejsza świątynia świata

2025-11-04 13:44

Niedziela Ogólnopolska 45/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

Liturgia Tygodnia

Rembrandt – Wypędzenie przekupniów z świątyń

Nie zawsze zdenerwowanie, złość czy furia są moralnie karygodne. Raczej nie lubimy być pod wpływem nieprzyjemnych emocji. Delektowanie się spokojem jest dalece bardziej miłe. Tęsknimy za błogostanem, który młodzi określają słowem: chillout.

Nie zawsze zdenerwowanie, złość czy furia są moralnie karygodne. Raczej nie lubimy być pod wpływem nieprzyjemnych emocji. Delektowanie się spokojem jest dalece bardziej miłe. Tęsknimy za błogostanem, który młodzi określają słowem: chillout. W czasach napiętych terminarzy czy nadużywania social mediów, które trzymają nas w napięciu, a potem pozostawiają w stanie zbliżonym do stuporu lub depresji, to normalne. Bardzo potrzebujemy „świętego spokoju”. Nie zawsze jednak jest on ideałem ewangelicznym. Jeśli chcę zachować dobrostan, nie mogę odwracać głowy od ludzkiej krzywdy, która dzieje się na moich oczach. Nie wolno mi nie reagować, nawet wzburzeniem, gdy trzeba kogoś ostrzec przed niebezpieczeństwem, obronić przed agresorem czy zaangażować się w schwytanie złoczyńcy. Nie mogę wtedy powiedzieć: „to nie moja sprawa”, „od tego są inni”albo „co mnie to obchodzi”. To tchórzostwo. Tak rozumiany „święty spokój” jest nieprawością albo tolerancją zła. Jak mógłbym przymykać oko, gdyby ktoś popychał bliźniego na drogę upadku. Czy jest godziwe nieodezwanie się przy stole – dla zachowania pozytywnych wibracji – kiedy trzeba bronić ludzkiej i Bożej prawdy? Czy milczenie w sytuacji kpiny z dobra, altruizmu czy świętości jest godne chrześcijanina? Czy kumplowskie poklepywanie po ramieniu w imię „przyjaźni”, kiedy trzeba koledze zwrócić uwagę, upomnieć go lub nawet nim wstrząsnąć, uznamy za cnotę? Nawet kłótnia może być święta! Wszak istnieje święte wzburzenie. Jan Paweł II krzyczał do nas wniebogłosy, upominając się o świętość małżeństwa i rodziny oraz o ewangeliczne wychowanie potomstwa. Współczesna tresura, nakazująca tolerancję wszystkiego, wymaga sprzeciwu, czasem nawet konieczności narażenia się grupom uważającym się za wyrocznię. Jezus powiedział: „Przyszedłem ogień rzucić na ziemię (Łk 12, 49). To też Ewangelia. Myślę, że zdrowej niezgody na niecne postępki, zwłaszcza te wykonywane pod płaszczykiem „zbożnych” czynności czy „szczytnych celów”, uczy nas dzisiaj Mistrz z Nazaretu. Primum: zauważyć ten proces czający się we mnie. Secundum: być krytycznym wobec świata. W dzisiejszej Ewangelii Zbawiciel jest naprawdę zdenerwowany, widząc, co zrobiono z domem Jego Ojca. Nie używa gładkich słów i dyplomatycznych gestów. Zagrożona jest bowiem wielka wartość. Najważniejsza świątynia świata miała za cel ukazanie Oblicza Boga prawdziwego i przygotowanie do objawiania jeszcze wspanialszej świątyni, dosłownej obecności Boga wśród ludzi – Syna Bożego. Na skutek ludzkich kalkulacji stała się ona niemal jaskinią zbójców, po łacinie: spelunca latronum. Dlatego reakcja Syna Bożego musiała być aż tak radykalna. Jezusowy gest mówi: w tym miejscu absolutnie nie o to chodzi! „Świątynia to miejsce składania ofiar miłych Bogu. Pan Jezus złożył swojemu Przedwiecznemu Ojcu ofiarę miłości z samego siebie. Ta Jego miłość, w której wytrwał nawet w godzinie największej udręki, ogarnia nas wszystkich, poprzez kolejne pokolenia i każdego poszczególnie, kto się do Niego przybliża” (o. Jacek Salij). O to chodzi w autentycznym kulcie świątynnym.
CZYTAJ DALEJ

Abp Wojda w katedrze Notre – Dame: Tu będzie duchowy most z Jasną Górą

2025-11-08 11:12

[ TEMATY ]

Notre‑Dame

Notre Dame

KPRM

- Odbudowa katedry zbiega się z fenomenem odbudowywania wiary Europejczyków, zwłaszcza we Francji. Cieszymy się, że jest tu Kaplica Polska. Dziś wraca tu Jasnogórska Ikona po dokonanej renowacji. Tu będzie jakaś część Częstochowy - duchowy most do Pani z Jasnej Góry - mówił abp Tadeusz Wojda w homilii podczas Mszy św. sprawowanej w katedrze Notre- Dame w Paryżu. Dziś w Notre- Dame ma miejsce inauguracja odnowionej Kaplicy Polskiej i uroczyste ponowne wprowadzenie do niej kopii Ikony Jasnogórskiej. W wydarzeniu obok licznie zgromadzonych przedstawicieli Polonii francuskiej bierze udział Małżonka Prezydenta RP Marta Nawrocka.

Andrzej Piotrowicz
CZYTAJ DALEJ

Marsz Niepodległości - tak jak zawsze - będzie prawdziwą manifestacją polskości

2025-11-09 18:26

[ TEMATY ]

Radio Maryja

Marsz Niepodległości

Karol Porwich/Niedziela

Tegoroczna edycja Marszu Niepodległości została urozmaicona. Rozbudowaliśmy Miasteczko Niepodległości, a na Scenie Niepodległości odbędą się koncerty. Jednocześnie jako organizatorzy wychodzimy z założenia, że katolicyzm to fundament polskości. Dlatego Msza św. jest istotnym elementem obchodów. Wydarzeniu przyświecać będzie hasło „Jeden naród, silna Polska”.

W ten sposób chcemy podkreślić istotę jedności narodowej, ale jednocześnie chcemy postawić tamę zjawisku, w którym ludzie alienują się od wspólnoty rodzinnej oraz narodowej, która jest rodziną rodzin – mówili Marcin Osowski oraz Bartosz Malewski, organizatorzy Marszu Niepodległości, w programie „Polski punkt widzenia” w TV Trwam.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję