Reklama

Ludzie mówią

Niedziela Ogólnopolska 17/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera


Ludzie mówią, że uśmiech jest najtańszym sposobem na lepszy wygląd. Chociaż..., moim skromnym zdaniem, cenniki w gabinetach stomatologicznych przeczą zdecydowanie takiemu stwierdzeniu. Coś jednak musi być w owej magicznej mocy uśmiechu, skoro lekkie wygięcie ust może sprawić tyle radości, co więcej - nawet zmienić nastawienie otoczenia.
Idę wiosenną ulicą, pełną smutnych ludzi - żeby nie powiedzieć nasrożonych, zagniewanych, udających pośpiech w arcyważnych sprawach - i uśmiecham się do nich. Taki eksperyment. Uśmiech mój jest pozbawiony jakiegokolwiek widzialnego powodu, jest zupełnie bez przyczyny, więc od razu podejrzany. A wokół świat rozświetlony jest cudownie słonecznym blaskiem o takiej intensywności, jaką mają tylko wczesnowiosenne promienie, sprawiające, że świat wokół kraśnieje, jaśnieje i pięknieje w okamgnieniu. Dodają one też urody ludziom, choć ci zdają się tego nie zauważać. Przynajmniej na razie.
Uśmiecham się więc konsekwentnie, już może bardziej do Pana Boga niż do bliźnich o zastygłych jak w masce obliczach, i - nagle widzę kogoś, kto mi odpowiada całym sobą. Stoi na balkonie - rudy i szczerbaty, kilkuletni i piegowaty. Słowem - śliczny. Właśnie przez ten cudny, szeroki, gratisowy uśmiech z brakującymi jedynkami. Chciałam mu jakoś wytłumaczyć, że powinien tak robić do końca życia, często, chętnie i naturalnie. Żeby mu nie przyszło czasem do głowy, że osiągnięcia zawodowe i wiek nie pozwalają na „suszenie zębów” na prawo i lewo, że to dorosłym nie uchodzi, nie wypada i wygląda infantylnie. A tak myśli większość z nas. Jak choćby ta pani ze sklepu na rogu, której nie udało mi się nigdy doprowadzić nawet do ćwierć-uśmiechu, mimo że kapitalizm wpisał do obowiązków ekspedientek miły stosunek do klienta. Albo urzędniczka, która stan nadąsania doskonali codziennie, ponieważ lat 20 temu jakiś adorator powiedział jej, że wygląda jak słynna z owego nadąsania aktorka. Lata minęły i nadąsanie przeszło w nadęcie, lecz owa pani nadal ma w głębokiej pogardzie uśmiech, stosując go jedynie wobec przełożonych, co daje fatalny efekt. Przykłady można mnożyć.
Opowiadała mi pewna urocza, starsza pani, że gdy lata temu przyjechała do USA, musiała ćwiczyć miły wyraz twarzy, ponieważ stale podejrzewano ją albo o tragiczną przeszłość, albo - to znacznie częściej - o paskudny charakter. Obserwowała swoją twarz nieustannie w lustrach, witrynach sklepów, samochodowych szybach. Nie z próżności, ale by złagodzić surowość oblicza i uśmiechać się do wszystkiego, co się rusza. Tygodnie minęły, nim posiadła zdolność, którą inni nabywają w rodzinnym domu. Twierdzi, że była to harówka, ale potem... Uśmiech otworzył jej wiele drzwi, wskazał dobrych ludzi, nowe możliwości, ciekawe rozwiązania. Zrozumiała, że ma moc kruszenia kamienia, że jest darem Boga. Starsza pani przesadza? A jaka jeszcze istota, oprócz nas, ma zdolność uśmiechania się? Mój stary znajomy twierdzi, co prawda, że jego pies, ale to oddzielna historia.
Wiosna przed nami. Nie wolno jej zmarnować ponuractwem i nadętą powagą. Uśmiechajmy się do siebie, „suszmy zęby” jak „głupi do sera”. Niech inni myślą, że nam się coś fajnego zdarzyło. Dobrych ludzi to ucieszy - złośliwcom da powód do plotek i „toczenia żółci”. Ale co tam...
Najlepszy uśmiech to ten z byle jakiego powodu, a jeszcze lepiej - bez powodu. Ot, tak - bo piękny dzień, bo jest ktoś do kochania, bo coś ważnego mamy do zrobienia w życiu, bo wreszcie przyszła wiosna, bo... warto celebrować cud życia przez całe życie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Carlo Acutis modlił się też po polsku

[ TEMATY ]

beatyfikacja

Carlo Acutis

modlił się

po polsku

Beata Sperczyńska

Zdjęcia: archiwum prywatne Beaty Sperczyńskiej

Beata Anna Sperczyńska z małym Carlem

Beata Anna Sperczyńska z małym Carlem

Beata Sperczyńska wprowadziła Carla Acutisa w świat wiary. Ta opiekunka z Polski nauczyła go pierwszej modlitwy: „Aniele Boży, Stróżu mój”. Carlo odmawiał ją kilka razy dziennie w języku polskim – wyznaje w rozmowie z Vatican News Krzysztof Tadej, dziennikarz TVP Polonia na podstawie relacji Beaty Sperczyńskiej. W niedzielę 7 września Carlo zostanie kanonizowany jako pierwszy z milenialsów.

Beata Sperczyńska, młoda Polka z południa kraju, wyjechała do Włoch w poszukiwaniu pracy i w ten sposób trafiła do rodziny Acutisów. Jej rola w życiu Carla okazała się fundamentalna – również w kontekście jego kanonizacji.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec z ojciem Pio - tajemnice chwalebne

2025-09-30 20:50

[ TEMATY ]

różaniec

św. Ojciec Pio

Agata Kowalska

Różaniec był ulubioną modlitwą Ojca Pio, a jego koronkę miał zawsze przy sobie. W dzień nosił go zawieszony na pasku przy habicie lub trzymał w ręce. Gdy kładł się spać do łóżka, dwa różance umieszczał pod poduszką po jednym z każdej strony, a trzeci okręcał wokół nadgarstka.

FRAGMENT KSIĄŻKI [KLIKNIJ]: "Różany ogród Maryi. Modlitwa różańcowa z Ojcem Pio". Wydawnictwo Serafin . DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!
CZYTAJ DALEJ

Pajęczno. Abp Wacław Depo poświęcił kościół Narodzenia Pańskiego

– Dzięki Kościołowi Osoba Jezusa Chrystusa staje się dotykalna i żywa – powiedział abp Wacław Depo podczas uroczystości poświęcenia kościoła Narodzenia Pańskiego w Pajęcznie.

Witając głównego celebransa, ks. Łukasz Dybowski, proboszcz parafii, przyznał, że ten dzień jest wyjątkowym i długo oczekiwanym świętem. Wskazał, że poświęcenie kościoła wpisuje się w Rok Jubileuszowy Kościoła powszechnego, 100-lecie Kościoła częstochowskiego oraz 25-lecie istnienia parafii. – Wszystkie te jubileusze związane są z tajemnicą Bożego Narodzenia, która w naszym kościele ma szczególny wymiar. Dziecięctwo zostało uświęcone przez dziecięctwo Boże. Ta świątynia to miejsce i przestrzeń doświadczenia tego, że i my jesteśmy dziećmi Bożymi – powiedział duszpasterz.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję