Reklama

Roztoczańskie zamyślenia

Mowa kamieni (2)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Świadectwo

W dzisiejszych czasach budowa kościoła nie jest łatwa przede wszystkim ze względów ekonomicznych. Nasze społeczeństwo ciągle ubożeje, co ma ewidentny wpływ także na sytuację materialną wszystkich parafii. Nic też dziwnego, że zarówno proboszcz ks. Jan Borowski, jak również parafianie przy budowie nowego kościoła przy ul. Dembowskiego w Zamościu liczą nie tylko na własne siły, ale także na wsparcie przemożnego patrona parafii, którym jest św. Albert Chmielowski.

Uroczystość odpustowa ku czci św. Alberta w dniu 23 czerwca była dla wspólnoty parafialnej nie tylko okazją do podsumowania dotychczasowych osiągnięć, ale także naocznego przekonania się o wielkiej skuteczności ich Patrona. Uroczystą Sumę celebrował ks. Wiesław Rzepecki, okolicznościowe kazanie wygłosił ks. dr Józef Flis. Na uroczystości odpustowe przybył także Walerian Szulczyński z wraz ze swoim synem Albertem, by dać świadectwo o jego cudownym uzdrowieniu za wstawiennictwem świętego Patrona. Albert tuż po porodzie został zarażony w szpitalu żółtaczką. Pomimo, że jego leczeniem zajęli się najlepsi lekarze szpitala wojskowego w Warszawie, to jednak nie dawali mu żadnych szans przeżycia. Rodziców przygotowywali na najgorsze. Wtedy zaprzyjaźniona z rodziną siostra wizytka jako jedyną szansę ukazała modlitwę do błogosławionego wtedy brata Alberta. Proszono o nią wszystkie klasztory sióstr Albertynek na całym świecie. Tymczasem lekarze na skutek postępującej choroby wykluczyli prawidłowe funkcjonowanie mózgu, nawet gdyby chłopiec przeżył.

Jako wierzący katolicy zadbali o chrzest dziecka, którego udzielił w szpitalu jeden z kapłanów. Ojcem chrzestnym został przypadkowy żołnierz, a matką chrzestną pielęgniarka. Kiedy następnego dnia po chrzcie rodzice przyszli odwiedzić synka i zauważyli, że jego inkubator jest pusty, nie mieli wątpliwości, co stało się z ich dzieckiem. Ale spotkany przez pana Waleriana ordynator, stary komunista, prawie ze łzami w oczach sparafrazował znany fragment Inwokacji z Pana Tadeusza: " teraz możesz iść do świątyni progu i za wrócone życie podziękować Bogu". Zdecydowany ateista nie miał wątpliwości, że jego mały pacjent odzyskał zdrowie, podobnie jak kiedyś narodowy wieszcz, dzięki szczególnej interwencji Bożej. Małemu Albertowi, skazanemu na śmierć lub w najlepszym wypadku na trwałe uszkodzenie komórek mózgowych, nie potrzebny był już inkubator, kroplówki i inne zabiegi medyczne. Został natychmiast wypisany ze szpitala.

Rodzina Szulczyńskich nie miała wątpliwości, że był to cud za przyczyną św. Alberta. Sprawę badała watykańska Komisja do spraw kanonizacji, która stwierdziła autentyczność cudu, co przyczyniło się do rychłej kanonizacji bł. brata Alberta Chmielowskiego. Na uroczystości kanonizacyjne, które miały miejsce w Rzymie w dniu 12 listopada 1989 r. przybyli państwo Szulczyńscy wraz z trzyletnim wtedy Albertem. Cała trójka brała udział w procesji z darami ofiarnymi. Pan Walerian niósł puszkę z komunikantami, a Albert wiązankę polnych kwiatów, które wręczył Ojcu Świętemu jako dziękczynienie za "wrócone życie" . Natomiast zdjęcie ze specjalnej audiencji papieskiej przedstawiające Ojca Świętego, który tuli w ramionach małego Alberta pojawiło się na szpaltach prasy całego świata. Albert Szulczyński okazał się zdolnym chłopcem. O rok wcześniej niż jego rówieśnicy poszedł do szkoły i przystąpił do Pierwszej Komunii św., jest uzdolniony muzycznie, śpiewa jako kantor w czasie Mszy św. W kaplicy św. brata Alberta służył do Mszy św. jako ministrant i śpiewał psalm.

Świątynia ducha

Świadectwo wypowiedziane przez jego ojca podczas wszystkich Mszy św. zrobiło wielkie wrażenie na parafianach i zaproszonych gościach. Zrozumieli, jak wielkiego orędownika mają przed Bogiem, stąd nie mają wątpliwości, że sprostają zadaniu bodowy świątyni. Całość kompleksu zespołu parafialnego będzie składała się z kościoła, wolno stojącej dzwonnicy o wysokości 40 m, domu parafialnego i zespołu albertyńskiego z przeznaczeniem na cele kulturalno-charytatywne. Kościół będzie składał się z nawy głównej i dwóch bocznych, kaplicy, chóru organowego, zakrystii i bogatego zaplecza pastoralno- socjalnego, które będzie usytuowane na trzech poziomach budynku kościoła o łącznej powierzchni użytkowej 1681 m2 i kubaturze 18 960 m3. Bryła kościoła będzie miała wysokość w nawie głównej 23,5 m. Centralnym punktem kompozycji kościoła będzie sygnaturka, która wraz z krzyżem będzie stanowić najwyższy punkt kościoła (33,5 m).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jaskinia Słowa (17 Niedziela Zwykła)

2025-07-26 09:00

[ TEMATY ]

Ewangelia komentarz

Jaskinia Słowa

Red.

Ks. Maciej Jaszczołt

Ks. Maciej Jaszczołt
Autor rozważań ks. Maciej Jaszczołt to kapłan archidiecezji warszawskiej, biblista, wikariusz archikatedry św Jana Chrzciciela w Warszawie, doświadczony przewodnik po Ziemi Świętej. Prowadzi spotkania biblijne, rekolekcje, wykłady.
CZYTAJ DALEJ

Areszt dla proboszcza z gm. Tarczyn podejrzanego o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem

2025-07-26 15:27

[ TEMATY ]

kapłan

kapłan

PAP/Piotr Polak

Sąd Rejonowy w Grójcu zdecydował w sobotę o tymczasowym aresztowaniu proboszcza z gm. Tarczyn podejrzanego o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem znajomego bezdomnego – poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Aneta Góźdź.

- Prokuratura zakończyła na dziś czynności. Sąd zastosował wobec Mirosława M. areszt tymczasowy na trzy miesiące – przekazała rzeczniczka.
CZYTAJ DALEJ

Na szczycie jadownickiej góry

2025-07-27 19:56

Marek Białka

Na Bocheńcu, na wysokości bezwzględnej, blisko 400 metrów nad poziomem morza, w klimatycznym i zacisznym miejscu, pełnym uroku, zieleni, którego epicentrum stanowi historyczny, z końca XVI w. kościółek pw. św. Anny, odbyły się uroczystości odpustowe ku czci patronki tego miejsca i kościoła.

Mszę świętą koncelebrowaną, pod przewodnictwem ks. Sylwestra Brzeznego, sprawowali nie tylko miejscowi kapłani, ale również księża przebywający w tym czasie na urlopach. Główny celebrans, a zarazem kaznodzieja odpustowy, nawiązał w homilii do wzorowego życia Anny i Joachima - rodziców Matki Bożej, którzy swoją świętością powinni dawać żywy przykład współczesnym rodzinom, zwłaszcza w okresie kryzysów małżeńskich, w których niewątpliwie brakuje słuchania i wzajemnego kompromisu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję