Gdy rozpoczynałem pracę w małej wiosce w województwie opolskim, byłem pełen obaw i niepokoju. Zastanawiałem się, jak sobie tam poradzę, jak mnie przyjmą dzieci i Zgromadzenie Braci Szkolnych. Przyjechałem
ze Szczecina jako świeżo upieczony absolwent tamtejszego uniwersytetu. Nie było mi łatwo podjąć decyzji o stawianiu pierwszych zawodowych kroków w tak małej miejscowości, jaką są Uszyce. Jednakże, jak
to często w życiu bywa, strach ma wielkie oczy i wszelkie wątpliwości bardzo szybko zostały rozwiane.
Już od pierwszych chwil pobytu w Ośrodku byłem zachwycony tym, co ujrzałem: zadbane budynki - pięknie wkomponowane w malowniczy krajobraz, ogrom zieleni, park angielski, letni basen i boiska
sportowe, po których biegały pokrzykujące dzieci. Ale też chwile bezkresnej ciszy, którą mógłbym się delektować w nieskończoność. Wyznam szczerze, że ten pobyt będzie zapisany w mojej pamięci na zawsze
i należeć będzie do wyjątkowych przeżyć.
Cieszę się, że Bóg tak pokierował moim życiem. Wierzę, iż było to przeznaczenie, ponieważ odkąd pamiętam, zawsze chciałem pracować z młodzieżą, marzyłem, aby praca, którą będę wykonywał, dawała mi
zarówno wewnętrzną satysfakcję, jak też by była użyteczna społecznie. Z perspektywy minionego roku mogę powiedzieć, że jestem człowiekiem, któremu się poszczęściło. Spotkałem życzliwe mi osoby, które
cierpliwie wprowadzały mnie w tajniki zawodu pedagoga. Bracia Szkolni otaczają opieką zarówno dzieci, jak i cały personel. Na każdym kroku czuje się życzliwą atmosferę.
Ośrodek Szkolno-Wychowawczy w Uszycach k. Praszki, w diecezji kaliskiej (Uszyce 18/19, 46-310 Gorzów Śląski, tel. 0-34/ 359-33-23) przez cały rok przyjmuje młodzież w wieku od 12 do 18 lat z orzeczeniem
kształcenia specjalnego. Placówka jest wiejską szkołą, w której mała liczba uczniów pozwala na indywidualny kontakt nauczyciela-wychowawcy z dzieckiem. Szkoła uczy młodzież twórczego myślenia, współdziałania
w grupie, a tym samym przygotowuje do samodzielnego życia w społeczeństwie. Uszycki ośrodek w swoim założeniu inspirowany jest ideałami chrześcijańskimi, dlatego przygotowuje wychowanków również do sakramentów
świętych. Przy szkole znajduje się internat, który jest nie tylko miejscem zamieszkania, ale także umożliwia realizowanie siebie, zdobywanie nowych doświadczeń i harmonijny rozwój. Wychowawcy dbają, aby
czas pozalekcyjny wykorzystany był według potrzeb młodzieży. Częste spacery, wycieczki do Parku Wodnego, muzeów czy uprawianie sportu przyczyniają się niewątpliwie do kształtowania młodych osobowości.
Po przepracowanym roku wiem, że dzieci czują się tu bardzo dobrze, o czym świadczą częste odwiedziny „domu” przez jego dawnych mieszkańców. Kilkakrotnie byłem świadkiem, jak byli wychowankowie
z sentymentem i łzami w oczach wspominali chwile spędzone w Uszycach.
Nawet nie przypuszczałam, że mój niedawny tekst na portalu niedziela.pl pt. „Apage, satanas…! Po manifestacji satanistów w Warszawie” spotka się z tak dużym odzewem.
Na samym tylko profilu Tygodnika Niedziela na Facebooku w ciągu pierwszej doby przeczytało go ponad… 31 tys. osób!, a komentarze internautów rozgrzewały – i wciąż rozgrzewają - emocje do granic możliwości. Jedni fakt obecności oficjalnej reprezentacji satanistów na paradzie równości traktują poważnie, jako zagrożenie duchowe („Szatan to nie żarty”; „Przyznasz, że sataniści, nawet żartobliwie, to promowanie zła”; „To źle wróży”; „Niestety, pogubione owieczki pędzące wprost w ręce szatana” itd.), drudzy zaś – tych jest niestety więcej – piszą w stylu prześmiewczym i drwiącym. Przytoczę kilka wpisów: „Widziałem tych satanistów. Tacy sataniści jak koziej d…. trąbki”; „Co ten szatan właściwie zrobił ludziom złego? Co w zasadzie przeskrobał? To Bóg zatopił ludzi w czasie potopu”; „Skoro szatan na świeczniku, jesteś nikim mój ludziku”; „Dziękuję za ten pro tip w imieniu wszystkich satanistów, pozdrawiam serdecznie i niech Lucyfer błogosławi”; „Każdy o innych poglądach to satanista albo szatan…”. Nie zabrakło hejtu i trollingu, także w prywatnych wiadomościach do mnie, wyzwisk, szyderstw, zarzutów że propaguję zabobony, że diabła nie ma albo że ja jestem diabłem….
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odznaczył prezydenta Polski Andrzeja Dudę Orderem Wolności za zasługi w umacnianiu dwustronnej współpracy międzynarodowej - wynika z treści dekretu opublikowanego w sobotę na stronie internetowej Kancelarii Prezydenta Ukrainy.
"Za wybitne osobiste zasługi w umacnianiu ukraińsko-polskiej współpracy międzynarodowej, wspieranie suwerenności państwowej i integralności terytorialnej Ukrainy niniejszym postanawiam nadać Order Wolności Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej Andrzejowi Dudzie" - zaznaczono w komunikacie.
Nawet nie przypuszczałam, że mój niedawny tekst na portalu niedziela.pl pt. „Apage, satanas…! Po manifestacji satanistów w Warszawie” spotka się z tak dużym odzewem.
Na samym tylko profilu Tygodnika Niedziela na Facebooku w ciągu pierwszej doby przeczytało go ponad… 31 tys. osób!, a komentarze internautów rozgrzewały – i wciąż rozgrzewają - emocje do granic możliwości. Jedni fakt obecności oficjalnej reprezentacji satanistów na paradzie równości traktują poważnie, jako zagrożenie duchowe („Szatan to nie żarty”; „Przyznasz, że sataniści, nawet żartobliwie, to promowanie zła”; „To źle wróży”; „Niestety, pogubione owieczki pędzące wprost w ręce szatana” itd.), drudzy zaś – tych jest niestety więcej – piszą w stylu prześmiewczym i drwiącym. Przytoczę kilka wpisów: „Widziałem tych satanistów. Tacy sataniści jak koziej d…. trąbki”; „Co ten szatan właściwie zrobił ludziom złego? Co w zasadzie przeskrobał? To Bóg zatopił ludzi w czasie potopu”; „Skoro szatan na świeczniku, jesteś nikim mój ludziku”; „Dziękuję za ten pro tip w imieniu wszystkich satanistów, pozdrawiam serdecznie i niech Lucyfer błogosławi”; „Każdy o innych poglądach to satanista albo szatan…”. Nie zabrakło hejtu i trollingu, także w prywatnych wiadomościach do mnie, wyzwisk, szyderstw, zarzutów że propaguję zabobony, że diabła nie ma albo że ja jestem diabłem….
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.