Reklama

Kochane życie

Piłka jest okrągła, a bramki są dwie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czy to nie dziwne zjawisko: 22 mężczyzn ugania się po murawie za jedną piłką, a do tego obserwuje ich cały wielki stadion, pełen rozszalałych kibiców, nie mówiąc już o tych, co siedzą przed telewizorami. Jest to działanie zupełnie bezsensowne i praktycznie niczemu niesłużące, no bo co z tego, że owa piłka wpadnie od czasu do czasu do bramki? Świat od tego nie będzie ani lepszy, ani bogatszy, ani nawet mądrzejszy...
A jednak! A jednak jest coś w tym, że każdy gol to nagły podskok serca do gardła, czasami okraszony niekontrolowanymi okrzykami i nawet dziwnymi ruchami przypominającymi podskoki, a mówię to tylko z punktu widzenia odbiorcy telewizyjnego. Czas mistrzostw czy igrzysk olimpijskich to czas zaniku zainteresowań innymi obrazami niż transmisje sportowe, bo wobec nich każdy film jest nudny, a teatr tylko śmieszy. To na boisku rozgrywa się prawdziwa tragedia lub komedia - zależnie od tego, z kim się identyfikujemy.
Wielkie zawody sportowe mają jeszcze to do siebie, że wzbudzają ogromne patriotyczne emocje. I nie chodzi tu nawet o ten moment kulminacyjny z flagą narodową i hymnem. Po prostu cały świat wtedy podzielony jest na dwie części - My i Oni. My - to nasza ukochana reprezentacja, a Oni - to cała reszta świata. My - to piękno, ciepło, serdeczność, miłość. Oni - to cała masa wrogów, podstępnych i złych, którzy tylko czekają na nasze potknięcie, by nas pognębić i dobić. Pojęcie „szlachetnego przeciwnika” należy już tylko do rycerskiej literatury.
A jednak jakoś szkoda, że na stadionach Portugalii zabrakło w tym roku polskich chłopaków. To tak, jakby Unia Europejska bawiła się bez nas, bez Polski. My jesteśmy tylko widzami. I aż strach pomyśleć, jak to będzie w przyszłości, bo może mistrzostwa za ileś tam lat to będą rozgrywki tylko między czterema drużynami - Ameryką, Azją, Afryką i Europą...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Letnie pielgrzymowanie na Jasną Górę nabiera rozpędu: Pieszo, na rolkach, w siodle

2025-07-07 20:01

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymki

Karol Porwich/Niedziela

Letnie pielgrzymowanie na Jasną Górę nie traci na aktualności. Już teraz przekonują o tym kolejne grupy pielgrzymów, którzy każdego dnia napływają do sanktuarium, a w nich rodziny, młodzież, seniorzy. Jak dotąd, już w czerwcu, odnotowano więcej pątników pieszych, a i liczba biegaczy podwoiła się w tym przedziale czasowym w stosunku do roku ubiegłego. Coraz więcej przyjeżdża nowych grup rowerowych organizowanych też w skali diecezji. Pątnicy przybywają na Jasną Górę w duchu hasła Roku Jubileuszowego - "Pielgrzymi nadziei".

Można powiedzieć, że pielgrzymi na Jasnej Górze „rozkręcają” lato. Tradycyjnie o tej porze, czyli w czerwcu i lipcu przychodzą ci, którzy mają blisko, jak pątnicy z archidiecezji częstochowskiej i ci, którzy mają trochę dalej, jak wierni z parafii Górnego Śląska. Pielgrzymkę nazywają „duchową adrenaliną, która pomaga iść przez życie”. - Nie ma proszenia bez podziękowania i pielgrzymowania bez ofiary - podkreślają. Ślązacy bardzo chętnie zabierają na pielgrzymki dzieci.
CZYTAJ DALEJ

Jezu, spójrz dziś w moje oczy!

2025-06-12 09:51

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mt 9, 18-26.

Poniedziałek, 7 lipca
CZYTAJ DALEJ

Ogród malarstwa - wystawa w Wieży Trynitarskiej

2025-07-08 09:42

Muzeum KUL

W Wieży Trynitarskiej w Lublinie można zobaczyć piękne pejzaże i portrety, tworzące ogród malarstwa polskiego.

Dzieła prezentowane w Muzeum Archidiecezji Lubelskiej sowicie wynagradzają żmudną wspinaczkę po krętych schodach wieży. W „Sali Białej”, kameralnej przestrzeni wystaw czasowych, dumnie prezentuje się kilkadziesiąt obrazów ze zbiorów Muzeum Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Są wśród nich dzieła z przełomu XIX i XX w. oraz 20-lecia międzywojennego, m.in. Jacka i Rafała Malczewskich, Józefa Chełmońskiego, Marcelego Harasimowicza, Włodzimierza Tetmajera i Leona Wyczółkowskiego. Obrazy są darem m.in. Olgi i Tadeusza Litawińskich, Stanisławy i Tadeusza Witkowskich oraz Alicji Zadziorko dla uniwersytetu. Za wybór dzieł i aranżację wystawy odpowiadają studenci II roku historii sztuki KUL wraz z kurator Anną Szlązak-Nowak. Wystawę malarstwa polskiego ubogaca przestrzeń poświęcona Karolowi Jaroszyńskiemu, jednemu z fundatorów-założycieli najstarszego uniwersytetu w Lublinie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję