Reklama

Z Polski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ku czci Edyty Stein

Reklama

Ordynariusz diecezji bielsko-żywieckiej - bp Tadeusz Rakoczy, w asyście prowincjałów Karmelitów Bosych, o. Szczepana T. Praśkiewicza OCD z Krakowa i o. Didiera Marii Golaya OCD z Paryża, przewodniczył uroczystościom ku czci św. Teresy Benedykty od Krzyża - Edyty Stein w 62. rocznicę jej męczeńskiej śmierci i w dniu jej liturgicznego święta 9 sierpnia br. Uroczystości zostały zorganizowane wspólnie przez Krakowską Prowincję Karmelitów Bosych i Centrum Dialogu i Modlitwy w Oświęcimiu. Rozpoczęły się referatem wygłoszonym w Centrum Dialogu i Modlitwy przez prof. Wacława Długoborskiego pt. List Edyty Stein do Papieża Piusa XI i jego tło historyczne. Następnie w Brzezince modlono się za wszystkich zamordowanych w Auschwitz-Birkenau i o pokój na świecie. Uroczystości zakończyły się Eucharystią w klasztorze oświęcimskich Sióstr Karmelitanek Bosych.
Należy szczególnie odnotować obecność na uroczystościach przedstawicieli Towarzystw im. Edyty Stein z Francji, z Niemiec, z Wrocławia i z Poznania, a także laikatu karmelitańskiego zrzeszonego w Świeckim Zakonie Karmelitańskim, na czele z przewodniczącym Rady Prowincjalnej Prowincji Krakowskiej Marianem Szymańskim.
Jak zaznaczył ks. Manfred Deselaers z Centrum Dialogu i Modlitwy w Oświęcimiu, „w czasie, w którym Europa szuka jedności i źródeł tej jedności, widzimy w Edycie Stein postać, która wzywa nas do głębokiego zastanowienia się nad zadaniem chrześcijaństwa w dzisiejszym świecie. Ponieważ wierzymy, że ona już weszła do chwały Pana, chcemy ją prosić o wstawiennictwo, aby pomagała nam lepiej zrozumieć nasze chrześcijańskie powołanie”. Nie zapominajmy, że Ojciec Święty Jan Paweł II, nadając Edycie Stein, karmelitance bosej i męczennicy Oświęcimia, tytuł Współpatronki naszego kontynentu, powiedział: „Ogłosić św. Edytę Stein Współpatronką Europy znaczy wznieść nad Starym Kontynentem sztandar szacunku, tolerancji i otwartości, wzywający wszystkich ludzi, aby się wzajemnie rozumieli i akceptowali, niezależnie od różnic etnicznych, kulturowych i religijnych, oraz by starali się budować społeczeństwo prawdziwie braterskie”.

O. Rafał Wilkowski OCD - Sekretarz Kurii Prowincjalnej Krakowskiej Prowincji OCD

Klerofobia w Senacie

Senatorowie uznali, że wszyscy duchowni powinni sami opłacać swe składki ubezpieczeniowe. Przyjmując 12 sierpnia poprawki do ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, zdecydowali oni o wykreśleniu z niej zapisu o opłacaniu tych składek dla części osób duchownych z Funduszu Kościelnego. Jednocześnie postanowili refundować z budżetu państwa środki antykoncepcyjne. Aby wejść w życie, decyzja Senatu musi jeszcze zostać zatwierdzona przez Sejm.
Środki publiczne z Funduszu Kościelnego, który powstał w 1950 r. po przejęciu przez państwo dóbr kościelnych na mocy tzw. ustawy o „dobrach martwej ręki”, służą dofinansowaniu ubezpieczeń osób duchownych, które nie są zatrudnione na podstawie umów o pracę w ramach systemu ubezpieczeń społecznych i zdrowotnych, co umożliwia im uzyskanie najniższej emerytury. Są też przeznaczane na dotacje wspierające zabezpieczenie zabytkowych obiektów sakralnych i zabezpieczenie stanu technicznego obiektów kościelnych służących pożytkowi publicznemu, ogółowi społeczeństwa.
Z Funduszu korzystają wszystkie Kościoły i związki wyznaniowe.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W sprawie składki na świadczenia zdrowotne duchownych

Oświadczenie Biura Prasowego Konferencji Episkopatu Polski
W dniu 12 sierpnia br. Senat RP przegłosował poprawki do ustawy z dn. 30 lipca br. O świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Wśród nich znalazła się m.in. poprawka, zgodnie z którą - jak czytamy - „składki na ubezpieczenie zdrowotne duchownych, alumnów wyższych seminariów duchownych i teologicznych, postulantów, nowicjuszy i juniorystów, oraz ich odpowiedników (…)”, opłacane dotąd ze środków Funduszu Kościelnego, mają być wpłacane przez samych ubezpieczonych.
Biuro Prasowe KEP wyraża zdziwienie i zaskoczenie stanowiskiem części Senatorów RP w ww. sprawie. Należy przypomnieć, że ubezpieczenie duchownych w Polsce, po latach dyskryminacji, stało się możliwe od 1989 r. na mocy uchwalonej wtedy ustawy O ubezpieczeniu społecznym duchownych. Do tego czasu duchowni byli pozbawieni możliwości ubezpieczenia i tym samym nie byli objęci systemem opieki zdrowotnej.
Finansowanie przez Fundusz Kościelny składki, o której mowa, nie było i nie jest przywilejem, ale formą rekompensaty za bezprawne zagarnięcie przez Państwo dóbr kościelnych po II wojnie światowej; przez 40 lat były one eksploatowane wyłącznie przez władze PRL. Nie można też zapomnieć o utraconych dobrach materialnych przez Kościół rzymskokatolicki i inne Kościoły oraz związki wyznaniowe w wyniku zmian granic Polski po II wojnie światowej i wynikających z tego konsekwencjach.
Należy przypomnieć, że Fundusz Kościelny opłaca składkę na ubezpieczenie zdrowotne duchownym wszystkich Kościołów - nie tylko rzymskokatolickiego - i innych związków wyznaniowych w Polsce, którzy nie są zatrudnieni na podstawie umowy o pracę. Oznacza to, że większość duchownych opłacała i opłaca składkę zdrowotną z własnych środków.
Strona kościelna pragnie podkreślić, że ta złożona problematyka wchodzi w szeroki zakres spraw związanych z uregulowaniem statusu materialnego Kościoła rzymskokatolickiego w Polsce i powinna stać się przedmiotem dialogu między Konferencją Episkopatu i Rządem. Niestety, jak dotąd z różnych przyczyn nie doczekała się ona rzetelnej dyskusji w kompetentnych gremiach, np. w Komisji Wspólnej Episkopat - Rząd czy Komisji Konkordatowej. Skutkuje to tym, że co jakiś czas staje się ona przedmiotem doraźnej gry politycznej, co nie przyczynia się do wypracowania właściwego i zadowalającego rozwiązania. Merytoryczna dyskusja na ten temat pozwoliłaby także uniknąć kuriozalnych sformułowań, które znajdujemy w poprawce senackiej.

Ks. Józef Kloch - Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski

Warszawa, 12 sierpnia 2004 r.

Komentarz Arcybiskupa Życińskiego

Poprawki Senatu w sprawie ubezpieczeń duchownych to sytuacja kłopotliwa przede wszystkim dla rządu - uważa abp Józef Życiński.
- Osobiście współczuję premierowi Belce, że koalicja, która powinna go wspierać w działaniach reformatorskich i ułatwiać odzyskanie zgubionego autorytetu lewicy, organizuje mu tego typu prezenty - powiedział abp Życiński. Zauważył, że stawia to premiera w kłopotliwej sytuacji, bo regulacje dotyczące ubezpieczeń duchownych i zużytkowania pieniędzy z Funduszu Kościelnego są przedmiotem ustaleń na wielu poziomach, i skończył się okres, kiedy przewodnia siła mogła z dnia na dzień zrywać kontakty międzynarodowe, zmieniać ustawy, nie konsultując tego z kimkolwiek.
Zauważył, że od 1989 r. kolejne ekipy respektowały istniejące uzgodnienia. - Stawianie strony kościelnej wobec faktów dokonanych i jednostronne regulowanie kwestii, które były przedmiotem obustronnych ustaleń, kojarzy się z tamtym okresem, kiedy powstawał Fundusz Kościelny. To był rok 1950 i to były szczytowe przejawy stalinizmu - dodał.
Metropolita powiedział, że w decyzji senatorów zauważa niepokojące zjawisko, które nazwał klerofobią. - Czymś obecnym w polskim pejzażu jest ksenofobia, gdzie szuka się obcych, by okazać postawę agresji. Lewica, przynajmniej w swojej radykalnej wersji, od dłuższego czasu usiłuje sugerować, że obcy to księża - powiedział. Dodał, że w krajach, gdzie katolicy stanowią mniejszość, np. w Czechach czy na Węgrzech, kapłani otrzymują za posługę wynagrodzenie z budżetu państwowego, a w Polsce usiłuje się ciągle powtarzać niesprawiedliwe i fałszywe opinie - że księża nie płacą podatków, że księża mają wielkie korzyści finansowe.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do Dzieciątka Jezus

[ TEMATY ]

modlitwa

nowenna

Dzieciątko Jezus

Karol Porwich/Niedziela

Nowenna odmawiana przed Świętami, może pomóc nam lepiej przygotować się na ten wyjątkowy czas Bożego Narodzenia. Niech tegoroczne świętowanie będzie wypełnione Bożą Miłością. Nowennę do Dzieciątka Jezus odmawiamy przed uroczystością (16-24 grudnia) lub w okresie Bożego Narodzenia.

Przyjdź, Panie Jezu
CZYTAJ DALEJ

Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu

2025-12-23 19:15

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Monika Książek

Jezus uczy nas, że Jego przyjście to początek wielkiej przygody, gdzie możemy realizować nasze najskrytsze marzenia.

W owym czasie wyszło rozporządzenie Cezara Augusta, żeby przeprowadzić spis ludności w całym świecie. Pierwszy ten spis odbył się wówczas, gdy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz. Podążali więc wszyscy, aby się dać zapisać, każdy do swego miasta. Udał się także Józef z Galilei, z miasta Nazaret, do Judei, do miasta Dawidowego zwanego Betlejem, ponieważ pochodził z domu i rodu Dawida, żeby się dać zapisać z poślubioną sobie Maryją, która była brzemienna. Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Powiła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie. W tej samej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali straż nocną nad swoją trzodą. Wtem stanął przy nich anioł Pański i chwała Pańska zewsząd ich oświeciła, tak że bardzo się przestraszyli. i rzekł do nich anioł: «Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś bowiem w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan. A to będzie znakiem dla was: znajdziecie Niemowlę owinięte w pieluszki i leżące w żłobie». I nagle przyłączyło się do anioła mnóstwo zastępów niebieskich, które wielbiły Boga słowami: «Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom, w których sobie upodobał».
CZYTAJ DALEJ

Boże Narodzenie w ogniu. 50 lat od pożaru kościoła w Witkowicach

2025-12-25 09:15

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

Diecezja Bielsko-Żywiecka

Ogień szalał już od kilku godzin. I wtedy wydarzyło się coś, co wielu zapamiętało do końca życia. Przeciąg gorącego powietrza poruszył organy. Instrument zawył. A potem cały chór runął. I zapadła głucha cisza. Straszniejsza niż huk ognia trawiącego świątynię.

Tak to wydarzenie sprzed 50 lat wspominają świadkowie. W nocy z 24 na 25 grudnia 1975 roku spłonął drewniany kościół w Witkowicach. Dla lokalnej społeczności była to trauma. Ale jednocześnie wielu wtedy uświadomiło sobie, że Kościół to coś więcej niż budynek. Ta niezłomna wiara i determinacja pomogły wiernym w odbudowie świątyni, która jest trzecią w historii parafii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję