Papież wzywa do sprawiedliwej polityki gospodarczej dla wszystkich
Głodujące narody, niedostatecznie lub słabo opłacani pracownicy, niepiśmienne dzieci, mężczyźni i kobiety bez opieki medycznej i dachu nad głową. Jak to wszystko jest możliwe w 2024 roku? To nie retoryka, ale kluczowe pytanie, które papież stawia około 2800 głowom państw, przedstawicielom rządów, dyrektorom generalnym, prezesom zarządów i wysłannikom organizacji międzynarodowych ze 120 krajów, zgromadzonym w szwajcarskim mieście Davos na 54. edycji Światowego Forum Ekonomicznego. Papież przypomniał im o "moralnej odpowiedzialności" wynikającej z ich roli w "walce z ubóstwem", w osiąganiu "integralnego rozwoju dla wszystkich naszych braci i sióstr", w "poszukiwaniu pokojowego współistnienia między narodami".
"W dzisiejszych czasach państwa narodowe są w stanie kontrolować szybkie zmiany w międzynarodowych stosunkach gospodarczych i finansowych tylko w ograniczonym zakresie", napisał Franciszek. Firmy muszą zatem kierować się wysokimi standardami etycznymi, szczególnie w odniesieniu do krajów słabiej rozwiniętych. Nie powinny być one zdane na łaskę nieuczciwych i lichwiarskich systemów finansowych. Wszystkie narody i wszystkie części świata muszą mieć udział w rozwoju gospodarczym, w przeciwnym razie kraje, które do tej pory doświadczyły postępu, również doświadczą upadku.
CZYTAJ DALEJ