Reklama

Sercem pisane

Przez człowieka do Boga

27 listopada 2004 r. minęło pięć lat od śmierci słynnego lwowianina - ks. dr. Henryka Mosinga.
Urodził się w 1910 r. Po maturze podjął studia medyczne na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie. W wieku 27 lat został doktorem medycyny. Od 1930 r. pracował w Laboratorium Duru Plamistego, u prof. Rudolfa Weigla, w Zakładzie Biologii Ogólnej na wspomnianej uczelni.
W 1961 r. otrzymał święcenia kapłańskie. Przybrał pseudonim „Ojciec Paweł”. W instytucie, gdzie mieszkał, uczył chłopców łaciny, greki i teologii moralnej. Po pewnym czasie kupił mieszkanie, które stało się miejscem tajnych spotkań duszpasterskich oraz gabinetem lekarskim.
Wychowankiem ks. dr. Mosinga jest biskup pomocniczy archidiecezji lwowskiej Leon Mały, który uważa, że był to człowiek opatrznościowy dla tych terenów. Inny z prawie dwustu wychowanków Doktora - Edward Pleszewski mówi: „Niezwykła postać, niecodzienna, taka Boża”. Siostra Bożena Roj ze Zgromadzenia Sióstr Honoratek uważa, iż był to człowiek święty.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Człowiek

Edward Pleszewski: - Dr Mosing został we Lwowie, by pomagać Polakom, ale służył wszystkim. Nie obchodziły go narodowość, przekonania, wiara. Człowiek cierpiący był dla niego bardzo ważny. Można było przyjść do niego o każdej porze. Uważał, że lepiej dać się oszukać, niż odmówić pomocy. Godził ludzi, małżeństwa. Doprowadził do ołtarza wielu żyjących na tzw. kocią łapę.
Był mądry i prosty. Mówił: „Człowiek nie jest celem, ale mostem. Przez szacunek do człowieka, jego godności, zbliżamy się do Boga”.
Ubierał się skromnie. Nigdy nie brał pieniędzy od pacjentów. Wieśniacy, którym pomagał, ofiarowali mu żywność. Rozdawał ją ubogim i sam się nią żywił.

Lekarz

Edward Pleszewski: - Dr Mosing miał wielkie serce. Był wyrozumiały, ojcowski. Rozdawał leki, które dostawał z Polski i Niemiec, sam też je przyrządzał. Udzieleniu pomocy zawsze towarzyszyło słowo pocieszenia i wsparcia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Bp Leon Mały: - Ks. Chomicki z Murafy opowiadał, że kiedyś zachorował. Poradzono mu, żeby pojechał do Doktora. Chciał zapłacić, ale ten nie wziął pieniędzy. Powiedział: „Ja też chcę, żeby księża byli zdrowi”.

S. Bożena Roj: - Traktował człowieka z wyrozumiałością, delikatnie. Nie było trudno do niego podejść. Pomagał, jak mógł.

Wychowawca młodzieży męskiej

Reklama

Bp Leon Mały: - Od początku uważał, że mamy służyć Chrystusowi i Kościołowi. Wymagał od nas tej postawy, niekoniecznie w kapłaństwie. Mogliśmy pracować jako katecheci, dawać świadectwo w społeczeństwie.

Edward Pleszewski: - Pokazał nam głębię modlitwy różańcowej. To było w czasach, kiedy Kościół był prześladowany i wszystko robiło się w tajemnicy. Wysyłał nas z pomocą do osób samotnych. Jeśli ktoś z nas nie posłuchał jego rady, wpadał w tarapaty.

Nauczyciel modlitwy i pracy

Edward Pleszewski: - Był człowiekiem modlitwy. Dzień rozpoczynał od brewiarza, czytania Pisma Świętego, rozmyślań. Potem odprawiał Mszę św. Po niej szedł do Zakładu.

Bp Leon Mały: - W każdą sobotę w nocy wyjeżdżaliśmy ze Lwowa, by w niedzielę rano pracować na parafiach. W poniedziałek po powrocie odprawiał Mszę św. Pacjenci byli od rana do wieczora. W przerwie odmawialiśmy brewiarz, Różaniec. Wykładał nam teologię i filozofię. Następny dzień wyglądał tak samo, około 6.00 była pobudka, a o 6.30 - Msza św. We środę i czwartek chodziliśmy do chorych. W piątek była Droga Krzyżowa, a w sobotę - przygotowania do wyjazdu.
Doktor był oddany Opatrzności Bożej. Codziennie odmawialiśmy tajemnicę Różańca - Zesłanie Ducha Świętego. Była to prośba o dary Ducha Świętego, żeby móc rozpoznać wolę Bożą, Bożą Opatrzność.

Oddany ludziom

Edward Pleszewski: - Zniżył się do biedaków. Bardzo się cieszył, kiedy po Soborze Watykańskim II zdecydowano, że w Kościele będzie jak najprościej, że będzie on bardziej dostępny dla ludzi zwykłych, a ołtarz stanie się centrum wspólnoty.

Reklama

S. Bożena Roj: - Był bardzo cierpliwy, w chorobie żartował: „Widzi siostra, skończyła Siostra teologię, a ja nie kończyłem teologii i jestem księdzem”.

Edward Pleszewski: - Z perspektywy lat uświadamiam sobie tę służbę, jego heroiczne czyny i sposób bycia. Nie każdy potrafi odmówić sobie wszystkiego. Zniżał się do maluczkich, a jednocześnie dorównywał tym najwyżej postawionym. Wspominam go jako tego, który był bardzo bliski, ale też daleki i niezrozumiały.
W wieku 63 lat dr Mosing odszedł na emeryturę. Pomagał księżom na Ukrainie i w Mołdawii. Wyjeżdżał do Stawropolskiego Kraju, na Kaukaz, do Kazachstanu, Tbilisi.
W 1992 r. na jego nogach pojawiły się rany. Już nie opuszczał mieszkania, ale ciągle przyjmował pacjentów.
6 grudnia 1994 r. dotknął go paraliż.
13 listopada 1999 r. odprawił ostatnią Mszę św. 27 listopada 1999 r. dr Mosing odszedł do wieczności.

W wystosowanym na ręce metropolity lwowskiego - abp. Mariana Jaworskiego telegramie Jan Paweł II napisał m.in.: „Powierzamy Bogu duszę człowieka sprawiedliwego, gorliwego pasterza i wytrwałego misjonarza, oddanego bez reszty Chrystusowi i ludziom. Z wielką gorliwością jako lekarz i kapłan pełnił swą pasterską misję od wschodniej Ukrainy aż po Kaukaz i Syberię”.

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bogucki: Prezydent po raz ostatni podpisał ustawę dotyczącą szczególnej pomocy obywatelom Ukrainy

2025-09-26 21:19

[ TEMATY ]

Ukraina

Karol Nawrocki

PAP/Leszek Szymański

Karol Nawrocki

Karol Nawrocki

Prezydent RP po raz ostatni podpisał ustawę dotyczącą szczególnej pomocy obywatelom Ukrainy - przekazał w piątek szef prezydenckiej kancelarii Zbigniew Bogucki. Zapowiedział, że poniedziałek do Sejmu trafią dwa projekty: ws. wydłużenia okresu ubiegania się o polskie obywatelstwo i ścigania banderyzmu.

Prezydent podpisał w piątek ustawę o pomocy obywatelom Ukrainy, która uszczelnia system otrzymywania świadczeń na rzecz rodziny przez cudzoziemców. Prawo do tych świadczeń zostało powiązane z aktywnością zawodową rodzica oraz nauką dzieci w polskiej szkole, z wyjątkami dotyczącymi np. osób z niepełnosprawnościami. Dodatkowo prawo do świadczeń będzie powiązane z uzyskiwaniem przez cudzoziemców co najmniej 50 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę, co oznacza, że w 2025 roku będzie to 2333 zł brutto.
CZYTAJ DALEJ

„A wy za kogo Mnie uważacie?”

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 9, 18-22

Piątek, 26 września. Dzień Powszedni albo wspomnienie świętych męczenników Kosmy i Damiana albo wspomnienie świętych męczenników Wawrzyńca Ruiz i Towarzyszy.
CZYTAJ DALEJ

Rozmowa z Ojcem: XXVI niedziela zwykła

2025-09-27 10:09

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Karol Porwich/Niedziela

Abp Wacław Depo

Abp Wacław Depo

Jak wygląda życie codzienne Kościoła, widziane z perspektywy metropolii, w której ważne miejsce ma Jasna Góra? Co w życiu człowieka wiary jest najważniejsze? Czy potrafimy zaufać Bogu i powierzyć Mu swoje życie? Na te i inne pytania w cyklicznej audycji "Rozmowy z Ojcem" odpowiada abp Wacław Depo.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję