Reklama

Kościół

List abp. Depo do wiernych w sprawie ks. Galusa oraz Wspólnoty „Miłość i Miłosierdzie Jezusa”

Słowo troski i odpowiedzialności wobec Boga i Kościoła - List Arcybiskupa Metropolity Częstochowskiego do wszystkich wiernych w sprawie ks. Daniela Galusa oraz Wspólnoty „Miłość i Miłosierdzie Jezusa”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

SŁOWO TROSKI I ODPOWIEDZIALNOŚCI WOBEC BOGA I KOŚCIOŁA

List Arcybiskupa Metropolity Częstochowskiego do wszystkich wiernych

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

w sprawie ks. Daniela Galusa oraz Wspólnoty „Miłość i Miłosierdzie Jezusa”

Drodzy Bracia i Siostry,

W ostatnich tygodniach, szczególnie od 3 lutego br., jesteśmy świadkami bolesnej sytuacji związanej z ks. Danielem Galusem i zgromadzoną wokół niego Wspólnotą „Miłość i Miłosierdzie Jezusa”. Począwszy od marca 2020 r., czyli mojej reakcji na zamęt, jaki ów kapłan wprowadził nawołując do nieprzestrzegania zasad bezpieczeństwa, poprzez decyzje z listopada 2020 r., potwierdzone ostatecznie przez Stolicę Apostolską w dniu 3 maja 2021 r., a następnie uprawomocnione, ks. Galus okazuje nieposłuszeństwo wobec swego biskupa, a teraz także wobec Ojca Świętego, w którego imieniu działa Kongregacja ds. Duchowieństwa.

Reklama

W porządku wiary i sukcesji apostolskiej Kościoła każdy kapłan winien jest posłuszeństwo swemu biskupowi, a każdy biskup Ojcu Świętemu. Akolita święcony na diakona, a potem diakon święcony na kapłana przed przyjęciem sakramentu święceń jest pytany przez biskupa: „Czy mnie i moim następcom przyrzekasz cześć i posłuszeństwo?”. Także prezbiter święcony na biskupa jest pytany przez udzielającego mu sakry: „Czy chcesz wiernie okazywać posłuszeństwo następcy świętego Piotra?”. Zobowiązanie do posłuszeństwa, które wówczas się przyrzeka, nie jest tylko służbową i hierarchiczną zależnością, ale wyrazem tego, co buduje Kościół. Kościół lokalny, czyli diecezja, zbudowany jest wszak na fundamencie urzędu biskupa, który jest następcą Apostołów Jezusa Chrystusa. Jego urząd, to nie tylko zwierzchność, ale nade wszystko odpowiedzialność. W Kościele katolickim łączy nas zaś ten sam chrzest, ta sama wiara, te same sakramenty oraz Biskup Rzymu, który jest następcą Św. Piotra oraz widzialną Głową Kościoła. Łączność z biskupem oraz papieżem, która wybrzmiewa także w modlitwie eucharystycznej podczas każdej Mszy świętej, to warunek konieczny, by móc się określić jako wierny Kościoła katolickiego. Zerwanie tej więzi oznacza popadnięcie w schizmę i odpadnięcie od jedności z Kościołem Świętym.

Reklama

Sytuacja dotycząca ks. Daniela Galusa jest złożona i wielowymiarowa. Sam ks. Daniel usiłuje ją sprowadzić wyłącznie do rzekomego karania go za jego sprzeciw przeciwko zasadom bezpieczeństwa sanitarnego czy wypowiedzi na temat szczepień, choć takie wypowiedzi uważać należy także za nieodpowiedzialne i niebezpieczne. Przy tej okazji jeszcze mocniej ujawniła się jednak narastająca od dłuższego czasu postawa nieposłuszeństwa, którą coraz bardziej przejawiał w ostatnich latach. Uznałem więc za konieczne, aby sam ks. Galus określił swą sytuację pustelnika i dalsze zamiary. Pismem z dnia 12 kwietnia 2017 r. przyznał bowiem, że nie składał nigdy ślubów pustelniczych, nie jest pustelnikiem i być nim nie zamierza. Podjął także działalność duszpasterską, której nie da się pogodzić z tym, co właściwe dla życia pustelnika. Ks. Daniel powołuje się na domniemane zobowiązania złożone wobec śp. ks. abp. Stanisława Nowaka. Jeśli takowe deklaracje nawet miałyby miejsce, to związane były z zamiarem życia pustelniczego, które – jak wspomniałem wcześniej – ks. Galus porzucił faktycznie jeszcze za życia mojego Czcigodnego Poprzednika. Ponadto takie zobowiązania nie mają żadnych skutków prawnych, gdyż prawo kanoniczne takich nie przewiduje, co zresztą potwierdziła także Stolica Apostolska, a zatem dalsze używanie takiego argumentu należy uznać za manipulację. Kierowana przez ks. Daniela Wspólnota wciąż działa bez uregulowania kościelnego, gdyż przedkładane projekty statutów nie zostały zatwierdzone z powodu istotnych braków, których nie uzupełniano. Oferta pomocy w tej kwestii została odrzucona. Nadto pojawiały się niepokojące informacje o bardzo poważnych nieprawidłowościach w funkcjonowaniu założonych wokół Wspólnoty prywatnych fundacji, łącznie z budową bez mojej zgody, a nawet bez mojej wiedzy, tzw. „Domu Maryi” w pobliżu Pustelni.

W listopadzie 2020 r. poinformowałem ks. Galusa, że ma się udać na półroczne rekolekcje w celu gruntownego przemyślenia swych poczynań i zamiarów. Mogłem to uczynić, ponieważ ks. Daniel jest kapłanem diecezjalnym, inkardynowanym do Archidiecezji Częstochowskiej. Kwestionując moje decyzje ks. Galus złożył odwołanie od moich postanowień do Kongregacji ds. Duchowieństwa, do czego miał pełne prawo. Stolica Apostolska długo, ale bardzo szczegółowo przebadała sprawę wysłuchując obu stron. W obszernej odpowiedzi potwierdzono zgodność moich decyzji z prawem, ich zasadność, a także postawiono ks. Galusowi szereg zarzutów dotyczących naruszenia prawa. Z tego też powodu Kongregacja zaostrzyła moje decyzje. Zgodnie z prawem ks. Danielowi przysługiwało odwołanie się do Najwyższego Trybunału Sygnatury Apostolskiej. Z tej możliwości, mimo bardzo długiego terminu na jej złożenie, ks. Galus nie skorzystał. Wobec tego, po potwierdzeniu stanu sprawy, ks. Daniel został poinformowany, że decyzje się uprawomocniły i podlegają wykonaniu. By utrącić oskarżenia o manipulacje i przekłamania co do treści decyzji i rzekomo niezgodnych z nimi moich działań, zwróciłem się do Stolicy Apostolskiej o zgodę na opublikowanie w całości dekretu Kongregacji ds. Duchowieństwa z dnia 3 maja 2021 r.

Reklama

Z chwilą ogłoszenia komunikatu dotyczącego tejże sprawy, co było odpowiedzią na kierowane nieustannie do Kurii Metropolitalnej w Częstochowie pytania o sytuację ks. Galusa i Wspólnoty, ja sam oraz moi współpracownicy staliśmy się obiektem ataków ze strony ks. Daniela oraz jego zwolenników: obelżywe sformułowania przekazywane telefonicznie i drogą mailową, a nadto groźby, fałszywe oskarżenia o przestępstwa, zniewagi i ubliżające żarty, które były formułowane nawet w czasie Eucharystii, w kontekście głoszenia homilii, a Słowo Boże było w ich trakcie używane było w sposób bluźnierczy do ataków na innych oraz do ukazywania rzekomego prześladowania ks. Galusa i Wspólnoty. Ja oraz moi współpracownicy zostaliśmy także oskarżeni o to, iż mieliśmy dopuszczać się tuszowania przestępstw popełnianych przez duchownych, m.in. pedofilii. Pragnę tu stanowczo oświadczyć, że wszelkie sygnały o przestępstwach lub nieprawidłowościach spotykają się zawsze ze stosowną reakcją, podejmowane są dochodzenia, a tam, gdzie tego wymaga sytuacja, informowane są państwowe organy ścigania.

Reklama

Oskarżenia, które ks. Galus wystosował wobec mnie i ks. bp. Andrzeja Przybylskiego jeszcze w listopadzie 2020 r., zostały przekazane za pośrednictwem Nuncjatury Apostolskiej w Polsce do Stolicy Apostolskiej, która nie potwierdziła prawdziwości zarzutów. Ponadto na etapie rozpoznawania odwołania od moich decyzji ks. Galus był proszony o dostarczenie Kongregacji wszelkich dowodów na swoje twierdzenia, czego też nie uczynił. Mam zatem nadzieję, że dowody na rzekome zaniedbania lub celowe działania, których miano się dopuścić w Archidiecezji Częstochowskiej, zostaną wkrótce przedstawione stosownym władzom kościelnym oraz państwowym.

Podziel się cytatem

Reklama

Zadaniem biskupa diecezjalnego jest troska o powierzonych mu wiernych. Radością pasterza diecezji jest, gdy pojawiają się nowe dzieła, inicjatywy, wspólnoty, ruchy czy grupy. Pan Bóg ciągle zasiewa nowe idee, Duch Święty wskazuje nowe przestrzenie posługi. Każda taka wspólnota czy inicjatywa potrzebuje jednak troskliwej opieki, nadzoru, a czasem także uporządkowania, wyrugowania nieprawidłowości, bo zło czyha tam, gdzie jest dobro. Wystarczy sięgnąć do Dziejów Apostolskich, do pierwszych wspólnot, które Apostołowie wizytowali, by przekonać się, czy nie wkradają się tam błędy, ale by także docenić to, co dobre. Nie jest niczyim zamiarem, wbrew temu, co publicznie głosi ks. Galus, by zlikwidować Wspólnotę „Miłość i Miłosierdzie Jezusa”, ale wymaga ona uregulowania prawnego, właściwego nadzoru i określenia swej tożsamości. Cieszę się z tego, że Bóg działa w swej mocy także w tej Wspólnocie, raduję się z nawróceń i uzdrowień ciała i duszy, ale trzeba też wyraźnie zaznaczyć, że są one dziełem Boga, a nie konkretnego kapłana, który może być tylko narzędziem Boga, ale może także zbłądzić. Jako bezpodstawne i niesprawiedliwe należy zatem uznać oskarżenia o rzekome zamiary zniszczenia Wspólnoty. Widoczne obecnie odrywanie się Wspólnoty od jedności z Kościołem jest chyba wystarczająco poważną przyczyną podjęcia działań, a zniszczyć ją może wyłącznie dalsze trwanie przez ks. Daniela na podjętej przez niego drodze nieposłuszeństwa.

Księże Danielu, Bracie w Chrystusowym kapłaństwie,

Tą drogą pragnę zwrócić się także do Ciebie, apelując o zejście z podjętej przez Ciebie drogi nieposłuszeństwa wobec Boga i Kościoła. Wszelkie kroki prawne, jakie będę zmuszony podjąć, jeśli nie zmienisz swego postępowania, dyktowane będą moją odpowiedzialnością wobec Boga, posłuszeństwem prawu Kościoła i dyspozycjom Stolicy Świętej, jak również zgodnie z zamysłem karności kościelnej, czyli dla Twojego nawrócenia.

Reklama

W imię Boże wybaczam Ci wszelkie obelgi, kłamstwa i fałszywe oskarżenia, które padły i padają wciąż pod moim adresem. Z nieukrywanym bólem i ojcowską troską patrzę jednak na Twoje pogubienie. Nieustannie proszę Boga za Ciebie, by ustrzegł Cię od dalszego kroczenia drogą zerwania jedności z Kościołem, i tym samym ludzi, którzy Ci zaufali. Jako Pasterz Kościoła Częstochowskiego czekam na Twój powrót i podjęcie tego, co służyć ma naprawdę Twojemu dobru i zbawieniu.

Podziel się cytatem

Nawet, jeśli moje słowa zostaną znów wykpione i zlekceważone, a wyciągnięta do pomocy dłoń odtrącona, będę oczekiwał na dyspozycyjność w posłudze Kościołowi, który Cię zrodził do kapłaństwa. Dopiero wtedy będziesz mógł dalej pełnić swą posługę, ale w porządku posłuszeństwa Ojcu Świętemu i swym przełożonym, co przecież przyrzekałeś Bogu i Kościołowi w chwili swych święceń. W tym Kościele, zbudowanym z woli Chrystusa na Piotrze, jest więź wiary i posłuszeństwa każdorazowemu Następcy Św. Piotra oraz każdorazowym prawowitym biskupom, którzy odbierają wolę czci i posłuszeństwa od przyjmujących sakrament święceń.

Drodzy Bracia i Siostry,

Reklama

Wobec tego wszystkiego, o czym ze szczerym bólem do Was piszę, usilnie proszę Was o modlitwę za naszego brata, ks. Daniela. Pośród zgorszenia, zamętu i medialnej sensacji powstrzymajmy się jednak od ocen, osądów i wyroków. Otoczenie modlitwą jest tym, co najlepszego możemy uczynić w duchu chrześcijańskiej miłości. Tych, którzy mogą to uczynić, proszę także o dar pokuty, postu i umartwienia w jego intencji. Szczególnie kapłanów proszę o modlitewny dar Eucharystii w intencji naszego współbrata w świętej posłudze. Osoby życia konsekrowanego, zwłaszcza ich wspólnoty, proszę o włączenie tej intencji do swych błagań. Chorych i cierpiących pokornie proszę o ofiarowanie w tych intencjach jedności Kościoła bezcennego daru ich cierpienia.

Najświętszej Maryi Pannie Częstochowskiej - Matce Kapłanów, ufnie zawierzam ks. Daniela i ludzi, których przy sobie gromadzi, prosząc Jezusa Chrystusa Dobrego Pasterza, aby uświęcił nas w prawdzie mocą Ducha Świętego.

Dnia 22 lutego Roku Pańskiego 2022, w święto Katedry Świętego Piotra Apostoła.

⧾ Wacław DEPO

ARCYBISKUP METROPOLITA CZĘSTOCHOWSKI

2022-02-24 15:39

Oceń: +46 -24

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Oświadczenie w sprawie działalności i wypowiedzi ks. Daniela Galusa

[ TEMATY ]

oświadczenie

Ks. Daniel Galus

kuria częstochowska

Archiwum Kurii Metropolitalnej w Częstochowie

Arcybiskup Metropolita Częstochowski i Archidiecezja Częstochowska stanowczo odcinają się od wypowiedzi, działań i postawy ks. Daniela Galusa oraz grupy wiernych określających się jako „Wspólnota Miłość i Miłosierdzie Jezusa”, a skupionych wokół tzw. Pustelni w miejscowości Czatachowa. Nie biorą także odpowiedzialności za skutki tychże wypowiedzi i działań, przypominając wszystkim wiernym o zobowiązaniu do stosowania się do obowiązujących zasad bezpieczeństwa sanitarnego.

Ks. Galus w marcu br. otrzymał karę nagany kanonicznej, która była reakcją na jego wypowiedzi i nie respektowanie przepisów państwowych i zarządzeń władz kościelnych dotyczących zasad bezpieczeństwa w czasie pandemii. Został ponadto zobowiązany do powstrzymania się od krytyki przepisów państwowych i kościelnych, a także do ścisłego respektowania wszelkich zasad bezpieczeństwa. Wobec nieposłuszeństwa i trwania w uporze, które powoduje zamęt i zgorszenie, w najbliższym czasie podjęte zostaną dalsze kroki dyscyplinarne wobec ks. Galusa.
CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Chryzostom

[ TEMATY ]

święty

Jan z Antiochii, nazywany Chryzostomem, czyli „Złotoustym”, z racji swej wymowy, jest nadal żywy, również ze względu na swoje dzieła. Anonimowy kopista napisał, że jego dzieła „przemierzają cały świat jak świetliste błyskawice”. Pozwalają również nam, podobnie jak wierzącym jego czasów, których okresowo opuszczał z powodu skazania na wygnanie, żyć treścią jego ksiąg mimo jego nieobecności. On sam sugerował to z wygnania w jednym z listów (por. Do Olimpiady, List 8, 45).

Urodził się około 349 r. w Antiochii w Syrii (dzisiaj Antakya na południu Turcji), tam też podejmował posługę kapłańską przez około 11 lat, aż do 397 r., gdy został mianowany biskupem Konstantynopola. W stolicy cesarstwa pełnił posługę biskupią do czasu dwóch wygnań, które nastąpiły krótko po sobie - między 403 a 407 r. Dzisiaj ograniczymy się do spojrzenia na lata antiocheńskie Chryzostoma. W młodym wieku stracił ojca i żył z matką Antuzą, która przekazała mu niezwykłą wrażliwość ludzką oraz głęboką wiarę chrześcijańską. Odbył niższe oraz wyższe studia, uwieńczone kursami filozofii oraz retoryki. Jako mistrza miał Libaniusza, poganina, najsłynniejszego retora tego czasu. W jego szkole Jan stał się wielkim mówcą późnej starożytności greckiej. Ochrzczony w 368 r. i przygotowany do życia kościelnego przez biskupa Melecjusza, przez niego też został ustanowiony lektorem w 371 r. Ten fakt oznaczał oficjalne przystąpienie Chryzostoma do kursu eklezjalnego. Uczęszczał w latach 367-372 do swego rodzaju seminarium w Antiochii, razem z grupą młodych. Niektórzy z nich zostali później biskupami, pod kierownictwem słynnego egzegety Diodora z Tarsu, który wprowadzał Jana w egzegezę historyczno-literacką, charakterystyczną dla tradycji antiocheńskiej. Później udał się wraz z eremitami na pobliską górę Sylpio. Przebywał tam przez kolejne dwa lata, przeżyte samotnie w grocie pod przewodnictwem pewnego „starszego”. W tym okresie poświęcił się całkowicie medytacji „praw Chrystusa”, Ewangelii, a zwłaszcza Listów św. Pawła. Gdy zachorował, nie mógł się leczyć sam i musiał powrócić do wspólnoty chrześcijańskiej w Antiochii (por. Palladiusz, „Życie”, 5). Pan - wyjaśnia jego biograf - interweniował przez chorobę we właściwym momencie, aby pozwolić Janowi iść za swoim prawdziwym powołaniem. W rzeczywistości, napisze on sam, postawiony wobec alternatywy wyboru między trudnościami rządzenia Kościołem a spokojem życia monastycznego, tysiąckroć wolałby służbę duszpasterską (por. „O kapłaństwie”, 6, 7), gdyż do tego właśnie Chryzostom czuł się powołany. I tutaj nastąpił decydujący przełom w historii jego powołania: został pasterzem dusz w pełnym wymiarze! Zażyłość ze Słowem Bożym, pielęgnowana podczas lat życia eremickiego, spowodowała dojrzewanie w nim silnej konieczności przepowiadania Ewangelii, dawania innym tego, co sam otrzymał podczas lat medytacji. Ideał misyjny ukierunkował go, płonącą duszę, na troskę pasterską. Między 378 a 379 r. powrócił do miasta. Został diakonem w 381 r., zaś kapłanem - w 386 r.; stał się słynnym mówcą w kościołach swego miasta. Wygłaszał homilie przeciwko arianom, następnie homilie na wspomnienie męczenników antiocheńskich oraz na najważniejsze święta liturgiczne. Mamy tutaj do czynienia z wielkim nauczaniem wiary w Chrystusa, również w świetle Jego świętych. Rok 387 był „rokiem heroicznym” dla Jana, czasem tzw. przewracania posągów. Lud obalił posągi cesarza, na znak protestu przeciwko podwyższeniu podatków. W owych dniach Wielkiego Postu, jak i wielkiej goryczy z powodu ogromnych kar ze strony cesarza, wygłosił on 22 gorące „Homilie o posągach”, ukierunkowane na pokutę i nawrócenie. Potem przyszedł okres spokojnej pracy pasterskiej (387-397). Chryzostom należy do Ojców najbardziej twórczych: dotarło do nas jego 17 traktatów, ponad 700 autentycznych homilii, komentarze do Ewangelii Mateusza i Listów Pawłowych (Listy do Rzymian, Koryntian, Efezjan i Hebrajczyków) oraz 241 listów. Nie uprawiał teologii spekulatywnej, ale przekazywał tradycyjną i pewną naukę Kościoła w czasach sporów teologicznych, spowodowanych przede wszystkim przez arianizm, czyli zaprzeczenie boskości Chrystusa. Jest też ważnym świadkiem rozwoju dogmatycznego, osiągniętego przez Kościół w IV-V wieku. Jego teologia jest wyłącznie duszpasterska, towarzyszy jej nieustanna troska o współbrzmienie między myśleniem wyrażonym słowami a przeżyciem egzystencjalnym. Jest to przewodnia myśl wspaniałych katechez, przez które przygotowywał katechumenów na przyjęcie chrztu. Tuż przed śmiercią napisał, że wartość człowieka leży w „dokładnym poznaniu prawdziwej doktryny oraz w uczciwości życia” („List z wygnania”). Te sprawy, poznanie prawdy i uczciwość życia, muszą iść razem: poznanie musi się przekładać na życie. Każda jego mowa była zawsze ukierunkowana na rozwijanie w wierzących wysiłku umysłowego, autentycznego myślenia, celem zrozumienia i wprowadzenia w praktykę wymagań moralnych i duchowych wiary. Jan Chryzostom troszczył się, aby służyć swoimi pismami integralnemu rozwojowi osoby, w wymiarach fizycznym, intelektualnym i religijnym. Różne fazy wzrostu są porównane do licznych mórz ogromnego oceanu: „Pierwszym z tych mórz jest dzieciństwo” (Homilia 81, 5 o Ewangelii Mateusza). Rzeczywiście, „właśnie w tym pierwszym okresie objawiają się skłonności do wad albo do cnoty”. Dlatego też prawo Boże powinno być już od początku wyciśnięte na duszy, „jak na woskowej tabliczce” (Homilia 3, 1 do Ewangelii Jana): w istocie jest to wiek najważniejszy. Musimy brać pod uwagę, jak ważne jest, aby w tym pierwszym etapie życia człowiek posiadł naprawdę te wielkie ukierunkowania, które dają właściwą perspektywę życiu. Dlatego też Chryzostom zaleca: „Już od najwcześniejszego wieku uzbrajajcie dzieci bronią duchową i uczcie je czynić ręką znak krzyża na czole” (Homilia 12, 7 do Pierwszego Listu do Koryntian). Później przychodzi okres dziecięcy oraz młodość: „Po okresie niemowlęcym przychodzi morze okresu dziecięcego, gdzie wieją gwałtowne wichury (…), rośnie w nas bowiem pożądliwość…” (Homilia 81, 5 do Ewangelii Mateusza). Potem jest narzeczeństwo i małżeństwo: „Po młodości przychodzi wiek dojrzały, związany z obowiązkami rodzinnymi: jest to czas szukania współmałżonka” (tamże). Przypomina on cele małżeństwa, ubogacając je - z odniesieniem do cnoty łagodności - bogatą gamą relacji osobowych. Dobrze przygotowani małżonkowie zagradzają w ten sposób drogę rozwodowi: wszystko dzieje się z radością i można wychowywać dzieci w cnocie. Gdy rodzi się pierwsze dziecko, jest ono „jak most; tych troje staje się jednym ciałem, gdyż dziecko łączy obie części” (Homilia 12, 5 do Listu do Kolosan); tych troje stanowi „jedną rodzinę, mały Kościół” (Homilia 20, 6 do Listu do Efezjan). Przepowiadanie Chryzostoma dokonywało się zazwyczaj podczas liturgii, w „miejscu”, w którym wspólnota buduje się Słowem i Eucharystią. Tutaj zgromadzona wspólnota wyraża jeden Kościół (Homilia 8, 7 do Listu do Rzymian), to samo słowo jest skierowane w każdym miejscu do wszystkich (Homilia 24, 2 do Pierwszego Listu do Koryntian), zaś komunia Eucharystyczna staje się skutecznym znakiem jedności (Homilia 32, 7 do Ewangelii Mateusza). Jego plan duszpasterski był włączony w życie Kościoła, w którym wierni świeccy przez fakt chrztu podejmują zadania kapłańskie, królewskie i prorockie. Do wierzącego laika mówi: „Również ciebie chrzest czyni królem, kapłanem i prorokiem” (Homilia 3, 5 do Drugiego Listu do Koryntian). Stąd też rodzi się fundamentalny obowiązek misyjny, gdyż każdy w jakiejś mierze jest odpowiedzialny za zbawienie innych: „Jest to zasada naszego życia społecznego (…) żeby nie interesować się tylko sobą” (Homilia 9, 2 do Księgi Rodzaju). Wszystko dokonuje się między dwoma biegunami, wielkim Kościołem oraz „małym Kościołem” - rodziną - we wzajemnych relacjach. Jak możecie zauważyć, Drodzy Bracia i Siostry, ta lekcja Chryzostoma o autentycznej obecności chrześcijańskiej wiernych świeckich w rodzinie oraz w społeczności pozostaje również dziś jak najbardziej aktualna. Módlmy się do Pana, aby uczynił nas wrażliwymi na nauczanie tego wielkiego Nauczyciela Wiary.
CZYTAJ DALEJ

Łódź: 4. kandydatów zgłosiło się do Wyższego Seminarium Duchownego

2025-09-13 13:57

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

Msza św., z udziałem kandydatów do Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi

Msza św., z udziałem kandydatów do Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi

Zakończyła się rekrutacja do Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi. Spośród tych, którzy przez okres wakacji zgłaszali się do furty seminaryjnej na zjazd rekrutacyjny przyjechało czterech kandydatów.

- Podczas dzisiejszego zjazdu rekrutacyjnego kandydaci na rok propedeutyczny do Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi napisali test z wiedzy katechetycznej z zakresu szkoły średniej. Uczestniczyliśmy już w Eucharystii, a przed nami rozmowy z rektorem, z ojcami duchownymi oraz ks. Piotrem Mieloszyńskim, który odpowiada za etap propedeutyczny w naszym seminarium. – mówi ks. dr Tomasz Liszewski, rektor WSD w Łodzi. 
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję