Mam 19 lat i jako chłopak mocno przeżywam sprawy swojej seksualności. Nie ukrywam, że czasem się zastanawiam, jak ja sobie poradzę z tymi sprawami, kiedy będę miał dziewczynę i będziemy chcieli żyć w czystości (a naprawdę tego chcę). Kiedy przychodzą mi do głowy takie pytania, to często myślę o księżach czy zakonnicach żyjących w celibacie. Nie tyle chodzi mi o jakieś teologiczne argumenty za celibatem, ale o to, jak Ksiądz sobie z tym radzi. Moi znajomi mówią, że księża są czasami takimi dziwakami, bo nie współżyją z kobietami. Czy można być normalnym, zachowując celibat? A może Wy, Księża, prowadzicie podwójne życie i to całe gadanie jest tylko tak na pokaz? Ostatnio w mojej miejscowości jeden ksiądz zrzucił sutannę i ożenił się. O rety! Czemu nasz ksiądz się ożenił? Przepraszam za śmiałość, ale myślę, że odpowiedź na to pytanie pomoże mi odkryć sens mojej walki o czystość przedmałżeńską. Marek
Skoro stawiasz mi te pytania tak bardzo osobiście i nie chodzi Ci o wielką teologię, to zacznę od świadectwa. Wstąpiłem do seminarium po wyższych studiach i nawet wtedy myślałem, że moja decyzja na celibat wiąże się z tym, że sprawy seksu, delikatnie mówiąc, nie należą do najczystszych dziedzin ludzkiego życia. Myślałem wtedy, że skoro mam być świątobliwym księdzem, to muszę się pożegnać z tym, co wydawało mi się brudne, czyli z seksem. Kiedyś już o tym pisałem, że na pierwszych rekolekcjach w seminarium jakiś zakonnik ustawił nam te rzeczy bardzo konkretnie. Przypomniał, że ta sfera życia ludzkiego jest również pomysłem Boga i nasza seksualność jest cudownym darem dla drugich. Jest ona tak bardzo ważna, tak najbardziej nasza, że staje się najpiękniejszym darem dla osoby, którą się naprawdę kocha. Wybrałem drogę kapłaństwa kierowany wielką miłością do Jezusa, tak wielką, że postanowiłem dla Niego złożyć dar swojej seksualności, aby kochać Go miłością wyłączną. Przeżywając swoją seksualność, sam już rozumiesz, jak trzeba kogoś bardzo kochać, żeby dla niego zrezygnować nawet z czegoś tak silnego i ważnego, jak cielesne współżycie. Takie ustawienie sprawy celibatu daje mi olbrzymie i bardzo pozytywne motywacje do jego zachowania. Wyrzekanie się tego typu doświadczeń nie jest dla mnie cierpiętnictwem, ale wyrazem miłości do Boga. Od strony księdza wygląda to czasem tak, że bardziej o nasz celibat zamartwiają się ludzie świeccy niż my sami. Jako kapłani rozumiemy bowiem, z czego wynika praktyka oddania swojej cielesności Panu Bogu. I tak jak Ty zaproszony jesteś do tego, aby czystość swojego ciała zachować dla kobiety, którą pokochasz miłością większą niż tylko przyjaźń i chodzenie ze sobą, tak i my, kapłani, zachowujemy czystość, aby uczynić z niej dar dla Tego, który jest celem i sensem naszego powołania. Oczywiście, że od strony natury ludzkiej nie jest to proste, ale właśnie w tym trudzie zawiera się wielkość daru. Podobnie jak nie spotkałem jeszcze pary narzeczeńskiej, dla której zachowanie czystości byłoby czymś prostym, tak pewnie i nie ma kapłana, dla którego życie w celibacie byłoby sprawą łatwą. Wymaga to olbrzymiej pracy nad sobą, a przede wszystkim wielkiej troski o życie duchowe. Nie wolno mi w tym momencie oceniać przytoczonej historii o kapłanie z Twojej miejscowości. To zawsze jest delikatna i bardzo osobista sprawa. Ważne, by wiedzieć, że upadek jakiegoś księdza w tej dziedzinie nie przekreśla sensu celibatu, tak jak rozwód w jakiejś rodzinie nie sprawia, że sakrament małżeństwa jest bez sensu.
Jedno wiem na pewno: większość księży pięknie przeżywa swój celibat i raczej nie widać, żeby popadali w choroby psychiczne, są natomiast przez to czytelnym znakiem dla świata, że Bóg jest kimś tak ważnym i cudownym, że warto złożyć Mu w darze swoje doświadczenia w tak intymnej i bardzo ważnej sferze, jak cielesność.
Zachęcamy naszych Czytelników do dzielenia się swoimi wątpliwościami i pytaniami dotyczącymi wiary. Na niektóre z nich postaramy się znaleźć odpowiedź. Na naszych stronach internetowych (www.niedziela.pl) jest też specjalny adres, pod który można napisać w każdej sprawie: pytania@niedziela.pl
Niektórzy polscy biskupi udzielili na terenie podległych im diecezji dyspensy od wstrzemięźliwości od spożywania pokarmów mięsnych w piątek 2 maja. Zdecydował tak m.in. Prymas Polski, kard. Kazimierz Nycz czy metropolici częstochowski i gdański uwzględniając racje duszpasterskie. Żołnierzom, funkcjonariuszom i pracownikom służb mundurowych dyspensy udzielił biskup polowy.
Prymas Polski abp Józef Kowalczyk udzielił wiernym archidiecezji gnieźnieńskiej oraz osobom przebywającym na jej terenie dyspensy od zachowania wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych w piątek, dnia 2 maja br.
Podobnie uczynił metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz, który „mając na względzie, że piątek 2 maja przypada między dwoma dniami ustawowo wolnymi od pracy, co – jak stwierdził - sprzyja organizowaniu w tym czasie rodzinnych i towarzyskich spotkań oraz radosnemu przeżywaniu tych dni, po rozważeniu słusznych racji duszpasterskich, udzielił zgodnie z kan. 87 § 1 Kodeksu Prawa Kanonicznego, wszystkim osobom przebywającym w granicach archidiecezji warszawskiej, dyspensy od zachowania nakazanej w piątek wstrzemięźliwości od spożywania pokarmów mięsnych”. Osoby korzystające z dyspensy zobowiązał do modlitwy w intencjach Ojca Świętego.
Racjami duszpasterskimi kierował się również metropolita częstochowski abp Wacław Depo, który udzielił dyspensy „wszystkim osobom przebywającym w granicach archidiecezji częstochowskiej” w piątek 2 maja. Zobowiązał te osoby do modlitwy w intencjach Ojca Świętego, jałmużny lub uczynków chrześcijańskiego miłosierdzia.
„Biorąc pod uwagę typowo wypoczynkowy i turystyczny charakter drugiego dnia miesiąca maja (długi weekend), udzielam wszystkim wiernym na terenie archidiecezji gdańskiej dyspensy od obowiązku zachowania wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych” – napisał w specjalnym dekrecie również metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź.
Dyspensy udzielił również administrator diecezji siedleckiej bp Piotr Sawczuk, który uwzględnił fakt, że „piątek 2 maja br. przypada między dwoma dniami ustawowo wolnymi od pracy, kiedy to w sposób szczególny dziękujemy Bogu za dar wolnej Ojczyzny, co sprzyja organizowaniu spotkań patriotycznych, rodzinnych i towarzyskich”
Potrawy mięsne można będzie spożywać też na terenie diecezji bielsko-żywieckiej, gdzie dyspensy udzielił bp Roman Pindel.
Ponadto z dyspensy od pokutnego charakteru piątku 2 maja będą mogli skorzystać wierni ordynariatu polowego. „Święto Flagi Narodowej obchodzone w naszej Ojczyźnie w dniu 2 maja, w przeddzień uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, przeżywane jest w sposób uroczysty, szczególnie w Wojsku Polskim.
W związku z tym, że w bieżącym roku dzień ten przypada w piątek, zgodnie z kanonem 87 Kodeksu Prawa Kanonicznego oraz art. II § 1 Konstytucji Apostolskiej Spirituali Militum Curae, niniejszym udzielam dyspensy wszystkim wiernym Ordynariatu Polowego od przestrzegania pokutnego charakteru tego dnia, zwalniając z obowiązku zachowania wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych” – napisał w wydanym dziś dekrecie bp Józef Guzdek.
W Kościele katolickim w Polsce, wstrzemięźliwość od spożywania mięsa lub innych pokarmów należy zachowywać we wszystkie piątki w roku
Dyspensa jest zawsze jednorazowym zwolnieniem z przestrzegania konkretnego przykazania kościelnego, natomiast od przykazań Bożych nikt nie może dyspensować. Dyspensa może być udzielona tylko w pewnych okolicznościach i dla konkretnej osoby lub konkretnej grupy osób. Najczęściej dotyczy ona zwolnienia z obowiązku powstrzymania się od spożywania potraw mięsnych i od zabawy w piątki. Biskup udziela też różnego rodzaju dyspens związanych z zawieraniem małżeństw.
W większości wypadków biskupi udzielili swoim diecezjanom dyspens na podstawie kanonu 87 § 1 Kodeksu Prawa Kanonicznego (KPK), który głosi: „Biskup diecezjalny może dyspensować wiernych - ilekroć uzna to za pożyteczne dla ich duchowego dobra - od ustaw dyscyplinarnych, tak powszechnych, jak i partykularnych, wydanych przez najwyższą władzę kościelną dla jego terytorium lub dla jego podwładnych, jednak nie od ustaw procesowych lub karnych ani od których dyspensa jest specjalnie zarezerwowana Stolicy Apostolskiej lub innej władzy”.
Szef MS, prokurator generalny Adam Bodnar oświadczył we wtorek wieczorem w Katowicach, że osobą, która została zatrzymana w sprawie zabójstwa lekarza Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, okazał się funkcjonariusz Służby Więziennej.
We wtorek zamordowany został lekarz ortopeda krakowskiego Szpitala Uniwersyteckiego Tomasz Solecki. Do gabinetu, w którym badał pacjentkę, wtargnął 35-letni mężczyzna i zaatakował medyka nożem. Lekarz mimo wysiłków personelu medycznego zmarł. W sprawie zabójstwa śledztwo wszczęła Prokuratura Rejonowa Kraków Podgórze.
Fanom sportu Grzegorz Kleszcz kojarzy się przede wszystkim jako wybitny sztangista, mistrz Polski, brązowy medalista Mistrzostw Europy (2001), trzykrotny olimpijczyk (2000, 2004, 2008). Ale jego życie to również historia wielu zranień z dzieciństwa, afery dopingowej i licznych kontuzji, a wreszcie depresji, zniewoleń i uzależnień, które przyszły po zakończeniu kariery sportowej.
Nadużywałem alkoholu, "leczyłem się" marihuaną. Uciekałem od tej rzeczywistości coraz bardziej, znalazłem się nad krawędzią przepaści. Wychodziłem w lesie na polanę i krzyczałem do nieba, że ja nie chcę pełzać. Ja chcę latać. Boże, co ja mam robić i jak?! - wyznaje sportowiec.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.