Reklama

Odsłony

Przejść przez popiół

Niedziela Ogólnopolska 12/2006, str. 23


Graziako

<br>Graziako

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„…co nie ma cienia, istnieć nie ma siły”

Żeby wyruszyć i osiągnąć swój szczyt, trzeba także zejść do swych podziemi jak do popielnika, gdzie został tylko popiół ze spalonych snów o swojej wielkości. Ale Kopciuszków teraz nie ma, a jeśli są, to już na balu, bo komu z popiołem i z fartuchem do twarzy? Czytając teraz to i owo z pop-psychologii i nowoczesnej pedagogiki, mam wrażenie, że dziś wychowanie ma być hodowlą białych łabędzi, które trzeba nieustannie zapewniać, jakie to są wspaniałe, wyjątkowe i półboskie prawie. I nieustannie wspierać ich lot w słońcu, bo może załamać je zbyt bliski widok ludzkiej biedy, obłędu, cierpienia, upodlenia, umierania. I tak zapewniamy te dzieci-łabędzie, jak jesteśmy z nich dumni, że one zaczynają w to wierzyć - tylko skąd nagle u nich depresja albo samobójstwa? Nie wiem, czy Kopciuszek stałby się królewną bez popiołu zmieszanego ze łzami…
Zapamiętałem tylko jego przezwisko - „Piromantyk”. Lubił błyszczeć, w czym pomagała mu rozkochana w nim mama, i lubił ogień - dosłownie i w znaczeniu „igrania z ogniem”. Jakoś mu się szczęściło, bo z różnych owych igraszek wychodził cało i z brawurą. Na ten obóz maturzystów trafił przypadkiem. Przywiózł ze sobą trochę sztucznych ogni, lubił popisywać się rozpalaniem wieczornego ogniska jedną zapałką lub krzesaniem iskier. Dosypywał coś do ognia, który strzelał wtedy fontannami iskier pod niebo. Utrzymywaniem ognia się nie interesował - on był od rozpalania. Nie tylko ognia, ale i oczu, i serc dziewczyn także. Mimo przestróg, igrał z tym ogniem. Kiedyś sypnął do ogniska coś takiego, że od iskier zajęły się czubki wyschniętych sosen i zaczęły płonąć. Z początku śmiał się jak na pokazie laserów, aż trzeba było brutalnie uświadomić mu, że dzieje się dramat. I wtedy uciekł. Trudno było ugasić kilkanaście drzew, na szczęście na pomoc przyszedł deszcz. I wówczas nasz „Piromantyk” wrócił. Wzięliśmy latarki, jego pod ramię i ruszyliśmy przez zgliszcza. Natknęliśmy się na popalone ptaki i trzy wiewiórki. Jedna jeszcze żyła. I wtedy on osunął się na kolana i zaczął płakać. Dawno chyba tego nie robił. Wkrótce okazało się, że jedna z dziewczyn jest poparzona i trzeba ją zawieźć do szpitala. Wyglądał groteskowo z twarzą umorusaną popiołem, ale jego płacz był szczery. Na drugi dzień nie wychodził z namiotu. Jakby zgasł i skurczył się jakoś. Przyszedł z prośbą o karę. Kazałem mu wynosić popiół z naszej obozowej kuchni i utrzymywać watrę. Zabrał się do tego bez słowa - on, elegancik z wciąż mytymi i szczotkowanymi włosami, jakby nie zważał, że stają się popielate. A z utrzymywaniem watry (tych iskier żaru przechowywanych w hubie od ogniska do ogniska) miał więcej kłopotu. Biedził się, wciąż mu gasła, płakał ze złości i wstydu, ale coś się w nim przemieniło. Ulotniła się poza, samozadowolenie, pewność siebie. A po południu szedł kawał pieszo do szpitala, żeby siedzieć przy tej dziewczynie. Po kilku dniach, kiedy utrzymał do wieczora żar w hubce, poprosił, czy może być do końca strażnikiem ognia. Zapewnił, że pożaru nie będzie… Mama go potem poznać nie mogła, bo na powitanie wysmarował twarz popiołem, a potem po prostu obrzydło mu błyszczenie.

W baśniach, legendach niejeden królewicz musiał nierozpoznany pracować w kuchni. Popiół odzierał go z błyszczenia i samozachwytu. To była próba prawdy o sobie, ale i o losie człowieka, który nie wiadomo kiedy ze szczęśliwego Hioba staje się Hiobem bez niczego i nikogo, na kupie gnoju. Teraz robi się wszystko, żeby człowiek o tym nie pamiętał. Disneyland - symbol naszej kultury - to taki świat bez popiołu, w którym wszystko błyszczy, gra i uszczęśliwia pięknych i wspaniałych. Coraz popularniejsza depresja jest chyba koniecznością zmierzenia się z tą odrzucaną częścią prawdy o sobie i życiu. Z tym cieniem karnawałowych świateł. I zarówno wspomniane baśnie, jak i Wielki Post z Popielcem uczą, że trzeba się zmierzyć z tym cieniem w sobie, aby wyjść mocniejszym i mądrzejszym w odróżnianiu tego, co prawdziwie wielkie, od tego, co tylko barwne i nadmuchane.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Największa afera tej kampanii wyborczej

2025-05-16 12:59

[ TEMATY ]

komentarz

PAP/Łukasz Gągulski

Zaangażowanie środków spoza komitetów wyborczych pochodzących zza granicy to największa afera tej kampanii wyborczej. Za nielegalnym wspieraniem Rafała Trzaskowskiego stoi m. in. fundacja, która od lat aktywnie wspiera Platformę Obywatelską oraz organizację Campus Polska.

Afera, w którą zaangażowana jest m. in. Fundacja Akcja Demokracja to dopiero początek śnieżnej lawiny. Pozyskiwanie pieniędzy od zachodnich organizacji po to, by ingerować w kampanię wyborczą w Polsce ma długa tradycję i angażuje coraz więcej fundacji i stowarzyszeń. Dlatego też ta afera jest o wiele większa niż akcja medialna z kawalerką Karola Nawrockiego, bo po pierwsze dotycz o wiele większych pieniędzy, a po drugie dotyczy nielegalnego finasowania kampanii, za co Prawo i Sprawiedliwość ma odebrane pieniądze. Prezydencka rywalizacja miedzy Nawrockim i Trzaskowskim i tak jest nierówna ze względów budżetowych. Nie przeszkadza to ludziom związanym z PO i popierającymi Trzaskowskiego w korzystaniu z nielegalnych dopalaczy finansowych.
CZYTAJ DALEJ

Katolik na wyborach

2025-05-06 14:43

Niedziela Ogólnopolska 19/2025, str. 32-33

[ TEMATY ]

wybory 2025

Adobe Stock

Udział w wyborach jest obowiązkiem sumienia katolika, bo wynika z zaangażowania na rzecz dobra wspólnego. Czym katolicki wyborca powinien się kierować, wrzucając swój głos do urny, i na kogo może głosować?

Niecałe 2 lata temu Rada ds. Społecznych Konferencji Episkopatu Polski wydała dokument pn. Vademecum wyborcze katolika, w którym ujęte zostały kryteria wyborcze. Dokument wskazuje, że w sprawach wartości nienegocjowalnych, które dotyczą porządku moralnego, katolik nie może pójść na kompromis. Wśród kwestii, które powinny być uwzględnione podczas podejmowania decyzji, są m.in. ochrona prawa do życia od poczęcia do naturalnej śmierci, prawa rodziny opartej na monogamicznym małżeństwie osób przeciwnej płci, a także ochrona wolności sumienia i stosunek do Kościoła. W tym kontekście warto przypomnieć stanowiska głównych kandydatów w wyścigu prezydenckim, ich dotychczasowe decyzje oraz wypowiedzi na poszczególne tematy moralne i etyczne.
CZYTAJ DALEJ

Łódź: Noc Muzeów 2025

2025-05-16 12:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

W sobotni wieczór muzea w całej Polsce otworzą się na zwiedzających, dzięki organizowanej po raz kolejny Nocy Muzeów. Także w Łodzi i województwie łódzkim przygotowana wiele atrakcji dla zwiedzających.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję