Reklama

Pospieszalski - przeciwnik wolności?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Co się stało z najlepszą wśród szermierek pióra zjednoczonych sił lewicy - ze szczególnym akcentem na lewicę radykalną, spod znaku Zielonych - Kingą Dunin? Ta ostra jak brzytwa, a przy tym często jadowicie dowcipna, bezsprzecznie zabójczo inteligentna, główna siła bojowa feministek - i wielu innych mniejszości - dziś (patrz Gazeta Wyborcza, 2-3 września br.), zamiast potężnego ryku zranionej lwicy na Saharze, wydała z siebie dziwny jęk. Tym prawdziwie żałobnym jękiem, utrzymanym w tonacji trenu nad zamordowaną wolnością, pragnie oskarżyć Jana Pospieszalskiego z telewizyjnego Warto rozmawiać, że - „nie rozmawia”. A p. Dunin z całego serca pragnie właśnie rozmawiać. Także z Pospieszalskim (który skądinąd nie jest jedynym autorem popularnego programu, robi go wraz z Pawłem Nowackim i Piotrem Semką). Wiadomo, dyskusje do upadłego, wielogodzinne mielenie słów, są ulubionym środkiem wyrazu ludzi lewicy. Jednak nie chodzi tu o zwykłą rozmowę. Rozmowa ta mogłaby się odbyć jedynie na warunkach p. Dunin. I te warunki, tonem skrzywdzonego niesprawiedliwie dziecka, w swojej publicznej skardze na popularnego publicystę p. Dunin przedstawia. Oto one: Po pierwsze rozmowa nie może odbyć się w ramach programu Warto rozmawiać, bowiem „nie jest to program”, a „pogrom”. Następnie, rozmowa ta mogłaby być częścią „wolnej debaty” tylko wtedy, gdyby była ona (debata) podporządkowana „pewnym regułom gry innym niż prawo dżungli”. Prawo to panoszy się dlatego, że w programie brakuje oparcia na rzetelnej i prawdziwej informacji. Po prostu Pospieszalski miesza prawdziwe, lecz „skrajnie tendencyjnie dobrane”, zdaniem p. Dunin, „fakty z półprawdami i kłamstwami”, w obrzydliwy sposób manipulując, tworząc „zdeformowany, ideologiczny obraz świata”. I te obrzydlistwa miliony ludzi w Polsce oglądają z zapartym tchem, aż trudno uwierzyć. Ale taka jest potęga prawdziwej manipulacji, której mistrzem jest Jan P.! Jednak, jak pisze egeria lewicy, „większym skandalem niż program Pospieszalskiego wydaje mi się milczenie na ten temat wszystkich odpowiedzialnych organów oraz władz telewizji, również tych byłych”. Pomysł, by byłe komunistyczne władze telewizji publicznej zrobiły porządek z programem Pospieszalskiego, jest równie oryginalny i świeży, co nawoływanie, by z programu usunięto wszelkie „emocje”, „wywoływanie odruchów” i innych „narzędzi perswazji i emocjonalnego szantażu”. Wiadomo, spór bez emocji to jest to, co mogłoby widzów zniechęcić do wpatrywania się w telewizor wieczorową, już prawie nocną porą, lepiej by pracowali, byłoby więcej pieniędzy na żłobki i szpitale. A zresztą, co komu przyjdzie z oglądania telewizji, w której nie ma swojego stałego programu p. Dunin. Ona dopiero pokazałaby nam pozbawioną wszelkich emocji klasę i prawdziwy, a nie „wykreowany” obraz świata. I pomyśleć, że do programu, który „nie służy tworzeniu pola dla wolnej debaty i wymiany jakichkolwiek opinii”, pchają się jeszcze politycy, i to „z pierwszych stron gazet, najważniejsi publicyści, intelektualiści”. Straszna niesprawiedliwość. Okropne i całkowicie dyskwalifikujące jest też to, że „ci, którzy chcą miejsca dla rozmaitych poglądów, stawiani są na równi z tymi, którzy chcą miejsca tylko dla siebie”. Wiadomo, że widmo państwa wyznaniowego krąży nad biednymi ludźmi lewicy i wolności do wszystkiego. A przecież, jak dowodzi p. Dunin, „pewien typ argumentacji religijnej powinien być usunięty z debaty publicznej”. Miejscem dla niej na pewno nie jest program w telewizji publicznej. Cóż, tę wizję mediów publicznych przez wszystkie lata PRL pielęgnowali komunistyczni szefowie tej instytucji: katolikom wara od mediów, wraz z ich idiotycznymi przekonaniami, przestarzałymi pojęciami i całą komiczną moralnością. I tu p. Dunin formułuje ostatni warunek rozmowy: ponieważ program J. P. „nie jest uczciwy”, „niszczy wolną debatę”, „kradnie wolność nas wszystkich”, „jest symbolem wszystkiego, co najgorsze”, „terroryzuje” polską debatę publiczną - trzeba go jak najszybciej zdjąć. „Pospieszalski musi odejść” - takie hasło pragnie wylansować p. Dunin. I wtedy, po spełnieniu tego najważniejszego warunku, mogłaby sobie ostatecznie, czemu nie, z Janem Pospieszalskim porozmawiać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Fernández: małżeństwo jest możliwe jedynie między mężczyzną i kobietą

2025-11-25 21:13

[ TEMATY ]

rodzina

Adobe Stock

„Małżeństwo, ze względu na swój wszechobejmujący charakter i poszanowanie godności, może być zawarte tylko pomiędzy dwojgiem ludzi: mężczyzną i kobietą” - powiedział kard. Víctor Manuel Fernández, podczas watykańskiej prezentacji noty doktrynalnej Dykasterii Nauki Wiary „Jedno ciało. Pochwała monogamii”. Wyjaśnił, że dokument „pragnie zgłębić wartość i piękno monogamii jako wyłącznego związku pomiędzy mężczyzną i kobietą”.

Przyznał, że początkowo nota miała nosić tytuł „My dwoje”, aby wskazać „decyzję o należeniu do siebie nawzajem, ich dwojgu w sposób wolny połączonych wobec świata”. Prefekt Dykasterii zauważył, że o ile Kodeks Prawa Kanonicznego stwierdza, iż „istotnymi właściwościami małżeństwa są jedność i nierozerwalność”, to nota skupia się „jedynie na jedności” jako „wspólnocie życia, przyjaźni małżeńskiej, wzajemnej pomocy, całkowitym dzieleniu się ze sobą”. „Miłość małżeńska to głęboka więź emocjonalna, zakorzeniona w woli, która wybiera innego jako jedność z samym sobą” - stwierdził argentyński purpurat.
CZYTAJ DALEJ

Ziobro o orzeczeniu TSUE: Lewactwo rozkrada nam Unię Europejską!

2025-11-25 15:23

[ TEMATY ]

TSUE

Zbigniew Ziobro

orzeczenie

lewactwo

rozkrada

Unię Europejską

www.gov.pl

Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości w latach 2015-2023

Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości
w latach 2015-2023

Lewica już rozpoczęła kampanię na rzecz wykorzystania dzisiejszego orzeczenia TSUE do legalizacji związków jednopłciowych w Polsce. Posłowie prawej strony mówią, że Trybunał orzekł nielegalnie i ostrzegają, że tracimy autonomię w sprawach aksjologicznych i obyczajowych.

Skrajnie lewicowa minister edukacji Barbara Nowacka podkreśliła we wpisie w serwisie X, że wyrok stwierdza, że Polska powinna uznawać tzw. "małżeństwa jednopłciowe" zawarte za granicą.
CZYTAJ DALEJ

Łódź: Gabinet medyczny dla osób w kryzysie bezdomności

2025-11-26 09:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

W centrum Łodzi działa gabinet medyczny przeznaczony dla osób będących w kryzysie bezdomności.

W centrum Łodzi działa gabinet medyczny przeznaczony dla osób będących w kryzysie bezdomności.

W centrum Łodzi działa gabinet medyczny przeznaczony dla osób będących w kryzysie bezdomności.

Pierwszych kilkanaście osób skorzystało już ze wsparcia nowo uruchomionego gabinetu medycznego dla osób w kryzysie bezdomności ulokowanego w miejskiej kamienicy przy ul. Pogonowskiego 34. Punkt rozpoczął działalność pod koniec października i jest obecnie czynny dwa dni w tygodniu (w środy i w piątki), od godz. 9 do godz. 19. Gabinetem opiekuje się Centrum Służby Rodzinie, prowadzące Uliczną Misję Medyczną realizującą od pięciu lat streetworking medyczny. - Pierwsze tygodnie działania gabinetu pokazują, jak bardzo takie miejsce było potrzebne. Osoby w kryzysie bezdomności korzystają z niego chętnie – często jest to dla nich pierwszy kontakt z opieką zdrowotną od wielu miesięcy, a czasem lat. Wiele z nich podkreśla, że to właśnie tutaj czują się traktowane z powagą i szacunkiem. Tego rodzaju działalność nie byłaby możliwa bez wolontariuszy medycznych. Dlatego zapraszamy kolejnych zainteresowanych do włączenia się zarówno w niedzielne dyżury Ulicznej Misji Medycznej na placu przy skrzyżowaniu ul. Piotrkowskiej i ul. Stanisława Kostki, na którym grupa „Zupa na Pietrynie” wydaje osobom w kryzysie bezdomności ciepły posiłek, jak i w pracę gabinetu. Każda dodatkowa osoba w zespole oznacza konkretną, realną pomoc dla ludzi, którzy często nie mają żadnego innego miejsca, w którym mogą liczyć na wsparcie – mówi ks. Arkadiusz Lechowski, dyrektor Centrum Służby Rodzinie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję