Witając na wstępie uczestników Eucharystii, o. Samuel Pacholski, przeor Jasnej Góry, przypomniał wymowę uroczystości. – Matka Syna Bożego może być i bardzo chce być także Matką i Królową tych, którzy świadomym aktem wiary wybierają Ją na Przewodniczkę swojego życia.

Zwrócił uwagę, że bardzo dobrze rozumiał to bł. Stefan Wyszyński, za którego beatyfikację Kościół dziękował właśnie 3 maja na Jasnej Górze. – Błogosławiony prymas wiedział, że Maryja jest Tą, która zawsze przynosi człowiekowi wolność miłowania, przebaczania, wolność od grzechu i każdego nieuporządkowania moralnego, które niszczą dobro osoby i nie pozwalają na tworzenie trwałych więzi społecznych, a bez nich niemożliwe jest osiągnięcie szczęścia, tak w wymiarze naturalnym jak nadprzyrodzonym.

Przeor Jasnej Góry zaznaczył, że heroiczny sposób, w jaki prymas Wyszyński wprowadzał w życie program maryjny, „pomaga i nam wierzyć, że zawsze można i warto iść tą ścieżką, będąc blisko, przy Sercu Królowej”.

– Maryja pragnie panować w życiu każdego i każdej z was, bo jest to panowanie przez miłość i miłosierdzie, które czynią nasze życie bardziej znośnym w obliczu rozmaitych zagrożeń wewnętrznych i zewnętrznych. Niech Królowa Polski przyniesie upragniony pokój Ukrainie i całemu światu, niech błogosławi naszej Ojczyźnie i Kościołowi częstochowskiemu i niech przymnaża nam wszystkim wiary, nadziei i miłości – dodał o. Pacholski.

W homilii, przywołując słowa z encykliki św. Jana Pawła II „Redemptor hominis”, abp Depo podkreślił ludzki wymiar tajemnicy odkupienia. – Jeśli dokona się w człowieku ów dogłębny proces poznania ludzkiej godności, wówczas owocuje on nie tylko uwielbieniem Boga, ale także głębokim zdumieniem nad sobą samym. Właśnie owo głębokie zdumienie wobec wartości i godności człowieka nazywa się Ewangelią, czyli Dobrą Nowiną. Nazywa się chrześcijaństwem.

W tym kontekście wskazał, że „Kościół z woli samego Chrystusa ma obowiązek przepowiadania prawdy Ewangelii aż po krańce świata i aż do końca tego świata, aby każdy bez wyjątku człowiek mógł spotkać się osobiście z Jezusem Chrystusem i uznać Go jako naszego Boga i Zbawiciela, którego w ciele i krwi zrodziła Najświętsza Maryja Dziewica z Nazaretu”.

Metropolita częstochowski zauważył, że liturgia słowa Bożego uroczystości NMP Królowej Polski „wzywa nas do dziękczynienia Bogu za dar apokaliptycznej Niewiasty rodzącej Syna, dającego zbawienie i nasze współuczestnictwo w życiu Bożym”.

Nawiązując do Listu św. Pawła do Kolosan, przypomniał, że „przed przyjściem Syna Bożego «zrodzonego z Dziewicy» byliśmy w ciemnościach pomiędzy narodami świata i wielkimi kulturami”. W tym miejscu abp Depo podkreślił znaczenie chrztu narodu, przez który „staliśmy się dziedzicami królestwa umiłowanego Syna Bożego, w którym wszystko zostało stworzone”. – Wówczas otrzymaliśmy również dar Matki – dodał.

Rozważając scenę z Ewangelii, w której Jezus daje św. Janowi Maryję za Matkę, metropolita częstochowski zaznaczył, że nie jest to adopcja, ale dar „zjednoczenia z Chrystusem poprzez macierzyńskie pośrednictwo Maryi, Jego i naszej Matki”. – Dostrzegamy więc oczyma wiary, że na Golgocie, wobec Maryi, Jana i wiernych Jezusowi osób, została raz na zawsze zatrzymana błędna logika, która podsuwała i wciąż podsuwa człowiekowi plan, aby żył tak, jakby Bóg nie istniał, jakby Boga nie było, jakby nie było Chrystusowego odkupienia, odpuszczenia grzechów i daru Maryi, Matki niezawodnej nadziei pokładanej w Bogu – stwierdził abp Depo.

– Scena spod krzyża na Kalwarii podkreśla przede wszystkim dar zjednoczenia z Chrystusem i zawiązania wspólnoty Kościoła, który ma Matkę i jest matką, rodzącą nowe dzieci – kontynuował. Zauważył, że dar Maryi „nie jest jakimś dodatkiem, ale darem wynikającym z przyjęcia i uznania Jezusa Panem i Zbawicielem”. Metropolita częstochowski tłumaczył, że maryjność to podążanie przez Maryję do Chrystusa. – Chrystus, Pierworodny spośród stworzeń, określa naszą tożsamość dzieci Bożych za cenę Jego krwi. On jest jedynym Pośrednikiem pomiędzy Bogiem a ludźmi, a Maryja jest pierwszą odkupioną przez Syna i dlatego zawsze do Niego nas prowadzi – mówił.

Za bł. Stefanem Wyszyńskim abp Depo powiedział, że walka z Bogiem jest nieszczęściem dla Kościoła, całego społeczeństwa i każdego człowieka. „Wpierw czy później walka z Bogiem będzie katastrofą i ruiną całego ładu życia społecznego, politycznego i narodowego. Będzie zagładą kultury i kresem dla pokoju. Zrodzi chwasty nienawiści, a tego podobno nikt nie chce” – przestrzegał za kardynałem metropolita częstochowski.

W kontekście wojny na Ukrainie przytoczył także słowa André Glucksmanna, francuskiego pisarza i filozofa, zdaniem którego „główny problem Europy leży w tym, że zdaje się nie zauważać skali zła i dlatego nie potrafi przewidzieć nieszczęść, które mogą się jeszcze wydarzyć. Nie wolno imperialnego niszczenia narodu w Europie czy świecie nazywać biegiem historii lub koniecznością historyczno-ekonomiczną, natomiast głos małych narodów, wołających o prawdę i wolność, zagłuszać oskarżaniem o nacjonalizm i neofaszyzm”.

– Przyszliśmy dzisiaj do naszej Matki i Królowej, by dziękować za Jej wierną macierzyńską miłość dla naszego narodu, a jednocześnie prosić, aby religia cieszyła się wolnością, a ojczyzna rozwijała się w bezpieczeństwie i suwerenności wobec innych narodów – powiedział abp Depo. Na zakończenie dziękował Bogu za wolność, interwencje Maryi w historii Polski, „wszystkie zwycięstwa, które stały się naszym udziałem”, oraz za dar beatyfikacji kard. Stefana Wyszyńskiego, „jasnogórskiego i milenijnego prymasa Polski”.