Reklama

Jak widzą Polskę zagraniczni historycy?

W ostatnich dniach czerwca br. odbył się w Krakowie I Kongres Zagranicznych Badaczy Dziejów Polski, pod patronatem Prezydenta RP. W szczególnym roku 750-lecia lokacji Krakowa było to wydarzenie wyjątkowe i bezprecedensowe.

Niedziela Ogólnopolska 29/2007, str. 30

Archiwum

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Agnieszka Konik-Korn: - Panie Profesorze, skąd wziął się pomysł zorganizowania takiego Kongresu?

Reklama

Prof. Andrzej Chwalba: - Pomysł na zorganizowanie spotkania historyków z wielu państw świata, którzy zajmują się historią Polski, narodził się w 2004 r. podczas XVII Zjazdu Historyków, który odbywał się wtedy w Krakowie. W czasie jednej z dyskusji (jej owocem jest książka pt. „O nas bez nas”), w której uczestniczyło kilkaset osób, uświadomiliśmy sobie, jak bardzo brakuje w historii innych państw - zarówno ze Wschodu, jak i z Zachodu - rzetelnego i pełnego obrazu historii Polski. Ta debata rozpaliła dyskutantów do tego stopnia, że postanowiliśmy zaprosić do Krakowa badaczy dziejów Polski z całego świata, aby spotkać się, wymienić doświadczenia, porównać stosowane metody badawcze. To także czas na niezwykle ciekawy międzynarodowy dialog.
Pierwszym krokiem do zorganizowania Kongresu było sporządzenie listy osób zajmujących się choćby wybranymi tematami dotyczącymi dziejów Polski. Owa lista rozszerzyła się do ok. 1000 osób, do których wysłane zostały zaproszenia. Odpowiedziało na nie ponad 400 osób, od profesorów po magistrów, z 40 krajów. Przybyło także ok. 300 gości z całej Polski.
Warto również podkreślić fakt, iż Kongres był tak znaczącym wydarzeniem dla naszego kraju, że patronat nad nim objął sam Prezydent Rzeczypospolitej, który przesłał specjalny list do uczestników. W zakończeniu Kongresu natomiast wziął udział minister kultury i dziedzictwa narodowego Kazimierz Michał Ujazdowski. To wskazuje na rangę naszego przedsięwzięcia.

- Jakie cele wytyczyli sobie organizatorzy Kongresu?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Cele są dwa. Pierwszy z nich zakłada połączenie potencjałów, integrację i poznanie się historyków polskich z historykami z zagranicy, którzy zajmują się dziejami Polski. Założeniem jest także inwentaryzacja wszystkich istniejących już zagranicznych publikacji i efektów badań nad naszymi dziejami. Wszystko po to, aby możliwie jak najprawdziwszy obraz historii Polski w wyraźny sposób zapisał się w powszechnej świadomości, nie tylko Polaków.
Drugim celem jest stworzenie ram i zgromadzenie środków do prowadzenia międzynarodowych badań dziejów Polski oraz włączenie historyków polskich w historiografię międzynarodową, aby publikacje dotyczące naszej historii mogły się ukazywać w różnych językach i w różnych krajach. Niestety, jak dotąd, obrazy historii Polski za granicą nie zawsze były przedstawiane w sposób budujacy, a polscy historycy nie zawsze byli na tyle aktywni, aby to zmienić. Wsparcie badaczy zagranicznych jest więc dla nas niezbędne.

- Czy zagraniczni historycy są w stanie tworzyć kompetentne i rzetelne rozprawy na temat dziejów Polski bez znajomości jej kultury czy mentalności Polaków?

Reklama

- Wbrew obawom - jest to możliwe. Zagraniczni badacze dziejów Polski potrafią pisać bardzo dobre książki na temat historii naszego kraju. Oczywiście, nie zawsze są to publikacje przekrojowe. Czasem dotyczą tylko wybranych zagadnień, za to są opracowane dokładnie i niezwykle ciekawie. Muszę dodać, że podczas Kongresu zaskoczyły nas wypowiedzi Japończyków, którzy okazali się rewelacyjnymi znawcami historii Polski. Uświadomili nam, że w Japonii istnieją trzy spojrzenia na Europę: brytyjskie, niemieckie i właśnie polskie.
Wbrew pozorom historycy japońscy nie patrzą na naszą historię poprzez twórczość Chopina czy Wajdy, ale z perspektywy obejmującej Polskę jako obraz pewnego kręgu cywilizacyjnego, kręgu walki o niepodległość, martyrologii, a nade wszystko uświadamiającego znaczenie wolności i suwerenności.

- Jaka epoka w dziejach Polski cieszy się największym zainteresowaniem zagranicznych badaczy jej historii?

- Nietrudno się domyślić, że taką epoką jest wiek XX, a w jego ramach historia konkretnych procesów i wydarzeń, np. czasy II wojny światowej, rok 1989, wprowadzenie stanu wojennego czy chyba najbardziej symboliczna i kojarzona z Polską - „Solidarność”.
Podczas Kongresu po raz pierwszy wręczono nagrodę „Pro Historia Polonorum”. To nagroda za najlepszą książkę dotyczącą historii Polski, napisaną w latach 2002-2006. Jej laureatem został Amerykanin prof. Timothy Snyder z Uniwersytetu w Yale - autor fascynującej biografii Henryka Józewskiego, artysty, żołnierza i jednego z twórców polityki polskiej wobec Ukrainy, a także działacza podziemia czasów II wojny światowej. Jak widać, nawet publikacja poświęcona jednej tylko postaci z dziejów Polski pomogła uświadomić rolę Polaków w dziejach Europy Wschodniej.

- Czy można już dziś mówić o konkretnych efektach Kongresu?

Reklama

- Już w pierwszym dniu Kongresu (28 czerwca) powstał pierwszy polski portal historyczny w językach polskim i angielskim. Jego administracją zajęło się Muzeum Historii Polski z Warszawy, główny współorganizator Kongresu. Wiemy już także o planowanym polsko-niemieckim Kongresie w Darmstadt w 2008 r., gdzie badacze z Polski mają przedstawić efekty swoich prac nad dziejami Niemiec i odwrotnie - Niemcy zaprezentują swe badania nad historią Polski.
Na Białorusi natomiast planowane jest utworzenie stowarzyszenia historyków badających historię Polski. Uaktywnia się również grupa historyków polskich z Kresów Wschodnich, dobrze rozumiejących dzieje Polski, którzy już dziś włączają się w polemikę z postsowiecką i nacjonalistyczną historiografią.

- Kiedy możemy się spodziewać II Kongresu Zagranicznych Badaczy Dziejów Polski?

- II Kongres zaplanowany jest na rok 2012 i ma się odbyć również w Krakowie. Po doświadczeniach związanych z organizacją i przebiegiem I Kongresu widzimy, że tego typu spotkania są niezmiernie potrzebne. Trzeba dodać, że Kongres obejmował nie tylko dyskusje i referaty, ale i wiele atrakcji. Nasi goście mogli m.in. zwiedzić Kraków nocą, 3 autokary pojechały na wycieczki po Małopolsce, mogliśmy też wysłuchać przepięknego koncertu organowego w bazylice Mariackiej. Do rewelacyjnej organizacji Kongresu przyczynili się także studenci działający w Kole Naukowym Historyków Studentów Uniwersytetu Jagiellońskiego. Brać studencka prowadziła panele i debaty dla swych rówieśników z innych krajów, pomagała w organizacji, rejestracji gości. Muszę przyznać, że ich przygotowanie było perfekcyjne. Goście byli zachwyceni ich pracą! I to jest także świadectwo, że Polacy potrafią być dobrze zorganizowani.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież odszedł od protokołu i przytulił starszego brata

2025-05-18 15:42

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

youtube/Vatican Media

Nie było tylko grzecznego uścisku dłoni między braćmi Prevostami podczas dzisiejszej inauguracji pontyfikatu nowego papieża w Watykanie. Kiedy Louis Prevost, najstarszy z trzech braci Prevost z Chicago, podszedł do swojego brata w papieskich szatach w eleganckim dwurzędowym garniturze i wyciągnął do niego rękę, młodszy brat nie wiedział jak zareagować. Ciepło objął nieco wyższego i mocno zbudowanego Louisa i pozwolił mu serdecznie poklepać się po plecach. Włoski kanał telewizyjny Rai Uno pokazał kilkakrotnie wzruszającą scenę, która miała miejsce na Placu św. Piotra po Mszy z okazji inauguracji papieża Leona XIV.

Louis Prevost, mieszkaniec Florydy, dołączył do oficjalnej delegacji USA, której przewodniczyli wiceprezydent James David Vance i sekretarz stanu Marc Rubio. Według doniesień, John, drugi najstarszy z braci Prevost, odwiedził już swojego brata Roberta - Leona XIV w jego rezydencji na obrzeżach Watykanu w poprzednich dniach.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: rozpoczęła się uroczystość inauguracji pontyfikatu Leona XIV

2025-05-18 09:59

[ TEMATY ]

inauguracja

pontyfikat

Papież Leon XIV

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Blisko 250 tys. wiernych z całego świata, przedstawiciele ponad 150 państw, delegacje różnych Kościołów i religii przybyło na Plac św. Piotra w Watykanie, by uczestniczyć w inauguracji pontyfikatu papieża Leona XIV. Ponad 4000 kardynałów, biskupów i księży to koncelebransi Mszy św. rozpoczynającej pontyfikat.

Przed Mszą św. papież objechał Plac św. Piotra i przejechał Via della Conciliazione “papamobile” entuzjastycznie witany przez tysiące wiernych. Nad tłumem powiewały dziesiątki flag państw ze wszystkich kontynentów m. in. Stanów Zjednoczonych, Peru, Włoch i Polski.
CZYTAJ DALEJ

W Polsce są 684 ulice i 1070 szkół imienia Jana Pawła II

2025-05-18 20:37

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Agata Kowalska

Św. Jan Paweł II

Św. Jan Paweł II

W całej Polsce jest 1070 szkół, 91 przedszkoli, 52 parafie i 94 stowarzyszenia nazwane na cześć Jana Pawła II. Imię papieża Polaka noszą także 684 ulice. Najwięcej (99) jest ich w woj. mazowieckim, a najmniej (17) w woj. warmińsko-mazurskim.

Według danych rejestru Regon z 31 marca 2025 r. w całej Polsce jest 1070 szkół im. Jana Pawła II, w tym 810 publicznych szkół podstawowych, 103 publiczne szkoły ponadpodstawowe i dwie publiczne szkoły artystyczne. Jeśli chodzi o szkoły niepubliczne, działa 28 szkół podstawowych i 9 ponadpodstawowych placówek nazwanych na cześć papieża Polaka.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję