Reklama

Wiadomości

Ukraina: Ostatnia doba była najstraszniejsza od początku wojny

„Ostatnia doba była najstraszniejsza od początku wojny” – powiedział w swoim codziennym orędziu abp Światosław Szewczuk. Podkreślił, że nigdy wcześniej Rosjanie nie zrzucili na terytorium Ukrainy tylu bomb i rakiet, co w ostatnich 24 godzinach. „W ten sposób wróg «uczcił» rocznicę chrztu Rusi Kijowskiej i święto naszej państwowości” – powiedział zwierzchnik ukraińskich grekokatolików.

[ TEMATY ]

wojna na Ukrainie

PAP/Mykola Kalyeniak

Zniszczenia w mieście Czuhujew

Zniszczenia w mieście Czuhujew

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W wyniku ataków zginęły dziesiątki Ukraińców, jest też wielu rannych, szczególnie w Charkowie i mieście Kropywnycki, gdzie ostrzały były wyjątkowo silne. Tragedię przeżył również Mikołajów. „Otrzymałem wiadomość, że, dosłownie kilka godzin temu, w swoim mieszkaniu, razem z całą swoją rodziną, zginał jeden z młodych wolontariuszy Czerwonego Krzyża, który od początku wojny aktywnie pomagał potrzebującym. Takich tragedii tej nocy było o wiele więcej” – powiedział abp Szewczuk.

Kontynuując rozważania na temat chrześcijańskiej duchowości, zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego zatrzymał się nad różnymi sposobami modlitwy. Podkreślił, że sam Jezus Chrystus daje nam kilka praktycznych rad i uczy, jak się modlić.

Podziel się cytatem

„Pierwsza rzecz, o której mówi Jezus, to abyśmy w żadnym wypadku nie modlili się na pokaz, by inni uważali nas za pobożnych. Lepiej zamknąć się w swoim pokoju, gdzie widzi i słyszy nas tylko Bóg. Jezus radzi także, by nasza modlitwa nie była przegadana, bo to upodobnia nas do pogan, którzy nie rozumieją, kim jest Bóg. «Zasypanie» modlitwy słowami oddala nas także od naszego serca, w ciszy którego przemawia Stworzyciel – powiedział abp Szewczuk. – Można rozróżnić trzy rodzaje modlitwy: modlitwę spontaniczną, własnymi słowami lub bez słów, modlitwę z pomocą modlitewnika czy innych tekstów oraz modlitewne czytanie Pisma Świętego, np. modlitwę psalmami. Dziś chciałbym zatrzymać się nad tym pierwszym rodzajem modlitwy. Nawet jeśli nie wiemy, co powiedzieć, niech nas to nie odstrasza, odkryjmy Bogu swoje serce, bez słów, wpatrując się w Boże oblicze, czy to wyobrażone w ikonie, czy po prostu myśląc o Tym, który na mnie patrzy, trwając w Jego obecności. Niech słowa, jeśli się pojawią, będą szczere, proste, niech opisują nasze życie takim, jakie jest, nie koloryzujmy i błagajmy o pomoc Ducha Świętego. Boże, wysłuchaj modlitwy mojego narodu, płaczu twoich dzieci, tak jak wysłuchałeś wołania Izraelitów w niewoli Egipskiej. Boże, wysłuchaj nas i pospiesz nam na ratunek”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2022-07-29 14:51

Oceń: +4 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Krajewski w Fastowie na Ukrainie otworzył i poświęcił jadłodajnię

[ TEMATY ]

jadłodajnia

wojna na Ukrainie

Jałmużnik Papieski

kard. Konrad Krajewski

Vatican News

Kard. Konrad Krajewski w Chersoniu w 2023 r.

Kard. Konrad Krajewski w Chersoniu w 2023 r.

W podkijowskim Fastowie — jednym z ważniejszych ośrodków niosących pomoc humanitarną na terenie Ukrainy, kard. Konrad Krajewski poświęcił i otworzył jadłodajnię. Jałmużnik Papieski w imieniu Papieża Franciszka pojechał z pomocą na Ukrainę dziewiąty raz od wybuchu wojny.

Centrum św. Marcina de Porres – ostoja dla potrzebujących
CZYTAJ DALEJ

Św. Joachim i św. Anna - rodzice, dziadkowie i wychowawcy

Imiona rodziców Maryi i zarazem dziadków Jezusa są nam dobrze znane. Wynika to z faktu, że ich kult w Polsce jest dość rozpowszechniony. Zapewne powodem tego jest nasze, pełne sentymentu, podejście do kobiecej części rodu Jezusa. Kochamy mocno Najświętszą Maryję Pannę i swą miłość przelewamy również na Jej matkę - św. Annę. Dlatego liturgiczne wspomnienie św. Anny i św. Joachima cieszy się u nas tak dużymi względami. Współcześnie czcimy rodziców Maryi wspólnie, choć początkowo przeważał kult św. Anny. Przywędrował on do Polski już w XIV wieku, kiedy Stolica Apostolska ustaliła datę święta na 26 lipca. Zawsze wyjątkową czcią otaczano babcię Jezusa na Śląsku. Do dziś największej czci doznaje ona na Górze św. Anny k. Opola, gdzie znajduje się cudowna figura tej Świętej. Przedstawia ona św. Annę piastującą dwoje dzieci: Maryję i Jezusa, dlatego powszechnie jest nazywana Świętą Anną Samotrzecią - co można tłumaczyć „we troje razem”. O św. Joachimie i św. Annie nie wiemy jednak za dużo. Pismo Święte o nich nie wspomina. Trochę więcej światła na te postaci rzuca jeden z apokryfów - Protoewangelia Jakuba z końca II wieku. Z niego właśnie dowiadujemy się o imionach dziadków Jezusa. Wiemy też, że byli oni długo bezdzietni. Dopiero wytrwała modlitwa Joachima przez czterdzieści dni na pustyni wyjednała łaskę u Boga. Dar dany im w podeszłym wieku został przepowiedziany przez anioła, który określił mającą się narodzić córkę jako „radość ziemi”. Zapewne św. Joachim i św. Anna byli dobrymi rodzicami, czego bezdyskusyjnym przykładem jest Maryja. Właśnie Ona przyjęła w pokorze Boże wybranie, spełniając Jego wolę wobec siebie. Podkreślił to sługa Boży Jan Paweł II 21 czerwca 1983 r. właśnie na Górze św. Anny, kiedy powiedział, że: „Syn Boży stał się człowiekiem dlatego, że Maryja stała się Jego Matką”. W wielkiej mierze Maryja mogła stać się Matką Zbawiciela dzięki dobremu wychowaniu, które otrzymała w domu rodzinnym. Warto więc postawić pytanie: Czy my potrafimy wyciągnąć z tego właściwe wnioski dla nas samych? Trzeba nam pytać o styl wychowywania naszych pociech. Z niego wynika ich stosunek do sacrum, do świata Bożych planów wobec każdego z naszych dzieci. Św. Joachim i św. Anna na pewno mieli świadomość tego, że ich obowiązkiem jest dobre przygotowanie Maryi do wypełnienia zadań, które Bóg przed Nią postawił.
CZYTAJ DALEJ

Od uzależnień do ewangelizacji. Świadectwo Krzysztofa Sowińskiego – misjonarza cyfrowego

2025-07-26 19:57

[ TEMATY ]

świadectwa

Archiwum prywatne Krzysztofa Sowińskiego

Krzysztof Sowiński należy do najpopularniejszych chrześcijańskich twórców internetowych w Polsce. Głosi Ewangelię, prowadzi popularne podcasty, śpiewa w chrześcijańskim zespole i inspiruje innych do powrotu do Pana Boga. „Kościół jest piękny, kochający, pełny życia” - mówi z przekonaniem, choć lata temu jego świat zdominowany był przez uzależnienia.

Nazywam się Krzysztof Sowiński. Jestem mężem, ojcem trójki dzieci, ewangelizatorem, YouTuberem, Prezesem Fundacji SOWINSKY oraz wokalistą rockowego zespołu ewangelizacyjnego Redhead Hero. Wkrótce absolwentem Akademii Katolickiej w Warszawie na kierunku teologia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję