Reklama

Sport tylko dla myślących

Chyba każdy słyszał o grze w szachy. Zapewne większość z nas zna również zasady, które w niej obowiązują, i potrafi w nią grać

Niedziela Ogólnopolska 46/2007, str. 37

Laureaci IV Ogólnopolskiego Turnieju Szachowego
Marek Niedźwiecki

Laureaci IV Ogólnopolskiego Turnieju Szachowego<br>Marek Niedźwiecki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gra w szachy ma bardzo długą historię. Niektórzy twierdzą nawet, że jest najstarszą grą planszową. Tezę tę popierają terakotowe figurki pochodzące mniej więcej sprzed 8 tys. lat, które zostały odnalezione na terenie dawnej Mezopotamii. Mogły one być wykorzystywane właśnie podczas gry w szachy. Obecnie przyjmuje się, że ma ona swój początek w Indiach (V wiek przed Chr.). Stamtąd dotarła do Persji, gdzie na przełomie VII i VIII stulecia po Chr. po raz pierwszy opracowano jej reguły. Następnie za pośrednictwem Arabów szachy stały się popularne w Europie. Ich pierwsze ślady odnajdujemy na Półwyspie Iberyjskim oraz Apenińskim. Do Polski dotarły w XII wieku. Grywał w nie nawet książę Bolesław Krzywousty.
Zazwyczaj dwóch graczy toczy w szachach zaciętą umysłową walkę na 64 kwadratowych polach (32 białe i 32 czarne). Poszczególnym figurom (król, hetman, dwa gońce, dwa skoczki, dwie wieże oraz osiem pionków) przypisuje się różne punktowe wartości. Wygrywa ten, kto doprowadzi do tzw. szach-mata, kiedy przeciwnik nie ma już możliwości ruchu bierką o nazwie król. Poza tradycyjnymi szachami istnieje wiele odmian tej gry, jak np. szachy losowe (ważniejsze figury ustawia się losowo na planszy), szachy heksagonalne, czyli polskie (używa się sześciokątnej szachownicy z sześciokątnymi polami; wynalazł je w 1936 r. nasz rodak Władysław Gliński), szachy japońskie czy chińskie. Mało tego. Wymyślono również antyszachy, w których tzw. bicie bierek jest obowiązkowe, a wygrywa ten, kto najszybciej straci wszystkie figury.
Na całym świecie organizuje się wiele szachowych turniejów. Być może nie jest o nich zbyt głośno, ale regularnie odbywają się mistrzostwa świata czy Europy. Również w naszym kraju, szczególnie wśród dzieci i młodzieży, szachy są coraz popularniejsze. Dzisiaj chciałbym wspomnieć o jednym z turniejów, którego zwycięzców możemy oglądać na zdjęciu powyżej. Nasz tygodnik był jednym z jego medialnych patronów. Pod koniec października br. w Radomiu odbył się bowiem IV Ogólnopolski Turniej Szachowy (organizatorem była Kuria Diecezji Radomskiej oraz Uczniowski Klub Sportowy „Roszada” przy współpracy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego w Warszawie i Urzędu Miejskiego w Radomiu) pod hasłem „Odwaga - Miłość - Pokój”, z okazji 29. rocznicy wyboru Jana Pawła II na papieża.
Z wiarygodnych źródeł wiemy, że Karol Wojtyła w latach młodości interesował się szachami. Nie tylko w nie grał (m.in. w 1938 r. uczestniczył w turnieju międzynarodowym w Krakowie), ale również zajmował się tzw. problemistyką. Lubił nawet układać zadania szachowe. Najbardziej znana jest jego tzw. dwuchodówka, która powstała w 1946 r. (bierki białe: Kd5, Hd4, We6, We8, Gb8, Sc4, p. b5 i e4 oraz figury czarne: Kd7, Gc8, Gd8, Sb7, p. c7, f6).
W przywołanym turnieju w konkursie juniorów zwyciężył Jakub Tomaszewski przed Marcinem Kieczmurem. Inni triumfatorzy to: Paweł Piętocha, Daniel Kopczyk oraz Kacper Posuniak. Zwycięzcy otrzymali puchary oraz nagrody książkowe ufundowane przez Polskie Wydawnictwo Encyklopedyczne.
Szachy wydają się wymarzoną grą na długie jesienne czy też zimowe wieczory. Praktycznie każdy może się nimi zainteresować. Wiek i płeć nie mają żadnego znaczenia. Intelektualna łamigłówka jeszcze przecież nikomu nie zaszkodziła. Spokojnie możemy też grać w szachy na komputerze, jeśli nie udałoby się nam namówić nikogo z naszych bliskich. Istnieje wiele programów. Poza tym w internecie można grać on-line z innymi użytkownikami globalnej sieci. Nie potrzeba znać obcych języków. Wystarczy znajomość szachowych reguł. Jeśli zaś chodzi o grę z komputerem, zapewne nie będziemy mieć takich osiągnięć, jak choćby słynny Rosjanin Garri Kasparow. W 1996 r. wygrał on bowiem z komputerem IBM o nazwie Deep Blue, aby za rok przegrać z jego ulepszoną wersją. W roku zaś 2003 był remis. Tym razem Deep Junior nie był w stanie pokonać człowieka. Życzę zatem Państwu szachowych sukcesów. Do poczytania za tydzień!

(jłm)

Kontakt: sportowa@niedziela.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Mama bł. Carla Acutisa do młodych: nie bądźcie marionetkami Tiktoka

2025-06-03 10:45

[ TEMATY ]

bł. Carlo Acutis

TikTok

mama

Vatican News

Każda mijająca minuta, jak mawiał Carlo, to minuta mniej, którą mamy na uświęcenie się - mówi Antonia Acutis. Mama błogosławionego Carla Acutisa w rozmowie z National Catholic Register mówi o duchowym dziedzictwie swojego syna, który mimo młodego wieku stał się światłem dla rówieśników i prorokiem ery cyfrowej.

„Carlo był dziełem Boga - w tym sensie, że przez niego Pan wzywa wielu młodych ludzi” - powiedziała Antonia Acutis. Jak podkreśliła, ważne jest to, by młodzi ludzie zrozumieli, że są wezwani do świętości. Mama błogosławionego nastolatka, zwanego „świętym od Internetu”, zaznaczyła, że Carlo, w swej codzienności i prostocie, potrafił zmienić życie w coś nadzwyczajnego. „Gdy Chrystus jest w centrum, wszystko staje się nadzwyczajne. Życie zostaje przemienione” - tłumaczyła Antonia Acutis.
CZYTAJ DALEJ

Odwiedzili 17 Kościołów Jubileuszowych, prosząc o cud uzdrowienia dla synka

2025-06-02 20:28

[ TEMATY ]

archidiecezja krakowska

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Karolina i Daniel Prusakowie z dziećmi

Karolina i Daniel Prusakowie z dziećmi

Karolina i Daniel oraz czwórka ich dzieci: Agnieszka, Zuzia, Kacper i Karol. To oni jako pierwsi zebrali pieczątki we wszystkich Kościołach Jubileuszowych w Archidiecezji Krakowskiej i odebrali certyfikaty „Pielgrzymów nadziei”.

Pochodzą z parafii św. Jana Chrzciciela w Olszówce. Kartkę z zachętą do odwiedzenia chociaż jednego z Kościołów Jubileuszowych otrzymali podczas wizyty duszpasterskiej. Jeszcze tego samego dnia usiedli całą rodziną, żeby zaplanować tę wycieczkę.
CZYTAJ DALEJ

French Open - Świątek pokonała Switolinę i jest w półfinale, teraz Sabalenka

2025-06-03 15:26

[ TEMATY ]

Iga Świątek

French Open

Elina Switolina

Sabalenka

PAP

Iga Świątek

Iga Świątek

Iga Świątek wygrała z Ukrainką Eliną Switoliną 6:1, 7:5 i awansowała do półfinału wielkoszlemowego turnieju tenisowego French Open. O czwarty z rzędu, a piąty w karierze finał paryskiej imprezy powalczy w czwartek z białoruską liderką światowego rankingu - Aryną Sabalenką.

24-letnia Polka wygrała 26. z rzędu mecz w tym turnieju. Jest niepokonana od 9 czerwca 2021, kiedy w ćwierćfinale uległa Greczynce Marii Sakkari. Triumfowała w trzech późniejszych edycjach zmagań na kortach im. Rolanda Garrosa, a najlepsza była także w 2020 roku.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję