90 procent jego diecezji w prowincji Sindh znalazła się pod wodą, uszkodzonych zostało wiele kościołów, domów parafialnych i szkół. Dotknięci klęską ludzie pilnie potrzebują trwalej żywności, odzieży, butów, pościeli, moskitier, namiotów i artykułów sanitarnych.
„Martwię się też o biedne rodziny rolników, które utraciły zbiory rolne, a przy tych wszystkich szkodach są też obciążone kolejnymi kredytami, choć i tak są zadłużone u swoich właścicieli ziemskich” – ubolewał biskup. Według informacji UCAN, podczas niedzielnych Mszy św. modlono się za poszkodowanych i zbierano fundusze na pomoc dla nich. O pomoc dla ofiar powodzi w Pakistanie apelował też papież Franciszek podczas wczorajszej wizyty we włoskiej L’Aquili.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
„Nie oszukujmy się, doświadczamy obecnie największej katastrofy naturalnej, jaką kiedykolwiek przeżyliśmy” - napisała 29 sierpnia pakistańska gazeta „The Dawn” w artykule zatytułowanym „Apocalypse Now” (Czas apokalipsy). W samym tylko Sindh zniszczone zostały niemal całe zbiory pól pszenicy i pól ryżowych oraz plantacji owoców.
W zamieszkanym przez większość islamską Pakistanie odnotowano w ostatnich tygodniach 375,4 mililitrów opadów. Według doniesień medialnych było to prawie trzykrotnie więcej niż krajowa średnia z 30 lat wynosząca 130,8 mililitrów. Gwałtowne, ulewne deszcze, które spowodowały wezbranie rzek, dotknęły szczególnie prowincje Sindh i Beludżystan, a także część Pendżabu.
Rząd Pakistanu ogłosił stan wyjątkowy. Według ośrodków rządowych powodzie dotknęły 116 ze 160 dystryktów, z których 66 zostało uznanych za obszary klęski żywiołowej. W powodziach utonęło do tej pory ponad 1000 osób. Ulewne deszcze i powodzie uszkodziły 452 tys. budynków, zniszczyły 810 tys. hektarów gruntów rolnych, padło 793 tys. zwierząt gospodarskich, a co najmniej 17,5 tys. szkół zostało uszkodzonych lub całkowicie zniszczonych.