Reklama

Legionowska fatima

Chociaż oficjalnie to jeszcze ośrodek duszpasterski, mieszkańcy osiedla Bukowiec w Legionowie mówią - nasza parafia. 13 października przeżywać będą wielkie święto. Ich kaplicę pod wezwaniem Matki Bożej Fatimskiej nawiedzi i poświęci bp Kazimierz Romaniuk.

Niedziela warszawska 41/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Hrabiowski podarunek

Reklama

W 1996 r. ks. Krzysztof Gołaś, wikariusz parafii św. Jana Kantego w Legionowie, otrzymał zadanie organizacji nowej parafii w tym mieście. Miała ona objąć teren osiedla Bukowiec, położonego nieco na uboczu Legionowa. Do najbliższego kościoła było daleko. W dodatku diecezja dysponowała tu bardzo atrakcyjną, dużą działką leśną u zbiegu ulic Obrońców Lwowa i Orląt Lwowskich, którą Kościołowi jeszcze przed wojną podarował hrabia Potocki.
Ks. Gołaś, mieszkając cały czas w parafii św. Jana Kantego, rozpoczął pracę od ogrodzenia terenu. Następnie postarał się w Urzędzie Miasta o przekwalifikowanie działki z leśnej na budowlaną, gdyż jak najszybciej chciał wybudować kaplicę i plebanię. Prace budowlane rozpoczęły się 20 maja 1997 r. Dwa tygodnie wcześniej plac i krzyż postawiony w pobliżu miejsca budowy poświęcił bp Kazimierz Romaniuk.
W listopadzie 1997 r. gotowe było już przyziemie budynku plebanii wraz z piwnicami. Początkowo właśnie tam odprawiano wszystkie nabożeństwa. W latach 1998-2000 kontynuowano prace budowlane, które przebiegały o tyle sprawniej, że zgodnie z projektem inż. Witolda Kalinowskiego plebania jest połączona z kaplicą. Przedsięwzięcie w większości finansowali parafianie, którzy hojnie zaangażowali się w budowę. - Początkowo byli trochę nieufni, może do końca nie wierzyli, że powstanie tu kościół, ale szybko się do tego przekonali - mówi Ksiądz Proboszcz. Budowę materialnie wspierały także okoliczne parafie Miłosierdzia Bożego i św. Jana Kantego.

Procesje różańcowe

Reklama

Dziś budynek plebanii i kaplicy jest już ukończony. Trwają ostatnie prace wykończeniowe na ogromnym, liczącym 17 tys. metrów kwadratowych przykościelnym placu. Układana jest kostka brukowa, budowane są parkingi. To ważne, gdyż prawie połowa wiernych przyjeżdża na nabożeństwa samochodami. W kaplicy, chociaż niewielkiej, wszyscy się mieszczą. Jednak ks. Gołaś zdaje sobie sprawę, że docelowo powinien wybudować tutaj kościół. Zresztą takie otrzymał zadanie od przełożonych, chociaż bez określenia terminu. - Na razie, jak na 1850 mieszkańców parafii, kaplica wystarcza. Ale należy liczyć się z tym, że z czasem liczba parafian będzie się zwiększać. Osiedlają się tu nowi mieszkańcy, być może niedługo powiększone zostaną także granice parafii. Wtedy trzeba będzie zbudować kościół - mówi ks. Gołaś.
Ksiądz Proboszcz podkreśla, że budowa kaplicy i plebanii była bardzo ciężkim zadaniem, ale jeszcze ciężej jest zbudować parafię pod względem duchowym. Ks. Gołaś zdaje sobie sprawę, że czeka go jeszcze wiele pracy. - Być może w przyszłości, jak przybędzie wikariusz, działalność duszpasterską znacznie rozszerzymy. Na razie duszpasterstwo jest tradycyjne. W niedziele odprawiane są trzy Msze św., o godzinie 9.00, 11.00 i 17.00. Szczególnie Msza św. o godz. 11.00 - dla dzieci, cieszy się dużą popularnością. W dni powszednie Msza św. celebrowana jest o godzinie 17.00. Pół godziny wcześniej odmawiany jest Różaniec. W parafii działają kółka różańcowe, są także ministranci i bielanki - opowiada Ksiądz Proboszcz.
Tradycją w parafii stały się comiesięczne procesje różańcowe, które odprawiane są trzynastego dnia każdego miesiąca. Oprócz tego w każdą środę odprawiane jest nabożeństwo do Matki Bożej Nieustającej Pomocy, a w każdą niedzielę o 8.30 śpiewa się Godzinki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przyciągnąć do kościoła dzieci

W parafii dominują ludzie starsi. Jest to na ogół ludność miejscowa, mieszkająca w Legionowie od lat. Są bardzo pobożni i przywiązani do Kościoła. Bardzo szanują duchownych. To przede wszystkim oni wypełniają świątynię na nabożeństwach. Ksiądz Proboszcz stara się jednak jak może, aby przyciągnąć do kościoła dzieci. - Niedawno skierowałem gorący apel do katechetów, aby pilnowali uczestnictwa swoich uczniów na niedzielnej Mszy św. Przecież szkolna katecheza ma przygotowywać do niedzielnej Eucharystii, a nie ją zastępować. Tymczasem wiele dzieci chodzi na religię, a nie uczęszcza w ogóle do kościoła. To bardzo zła praktyka - ubolewa ks. Gołaś. I żeby jakoś zachęcić dzieci do przychodzenia na Mszę św. niedzielną, proboszcz rozdaje każdemu dziecku, które przyszło, nagrody.
- Niestety część parafian to ludzie obojętni religijnie - twierdzi Ksiądz Proboszcz. Przez wiele lat mieli bardzo daleko do kościoła i byli trochę zaniedbani przez duszpasterzy. - Po kolędzie chodzili wikariusze, którzy zmieniali się na ogół po dwóch latach. Tak więc każdego roku parafian odwiedzał inny kapłan. Nie służyło to budowie związku z parafią i jej proboszczem. Teraz niektórzy z parafian po prostu nawet nie czują potrzeby regularnego uczestnictwa w Eucharystii. Wychodzi to na przykład podczas spowiedzi, gdy nie są w stanie dokładnie określić ile razy opuścili niedzielną Mszę św. Często są nawet zaskoczeni, że jest to grzech ciężki - mówi ks. Gołaś. Ale podkreśla, że to się na szczęście powoli zmienia i świadomość religijna jego parafian wzrasta. Widać to chociażby po czytelnictwie prasy katolickiej. W parafii rozchodzi się sporo egzemplarzy tygodnika Niedziela. Dużą popularnością cieszą się także kartki z czytaniami liturgicznymi na dany dzień, a także coniedzielne rozważania biskupa ordynariusza Kazimierza Romaniuka, wykładane na stoliku.
Uwrażliwiać i zachęcać ludzi do aktywniejszego włączenia się w życie parafialne Ksiądz Proboszcz stara się przede wszystkim podczas corocznej wizyty kolędowej. Każdego dnia kolędy wyznacza sobie stosunkowo mało rodzin do odwiedzenia, po to, aby było więcej czasu na modlitwę i rozmowę. A ponieważ po kolędzie przyjmują prawie wszyscy, jest okazja do zwrócenia uwagi tym, którzy zaniedbują praktyki religijne. Dwa lata temu ks. Gołaś naliczył podczas kolędy prawie 200 osób, które nie przyjęły sakramentu bierzmowania, choć powinny to już zrobić. - Tutaj kolęda to najlepszy sposób dotarcia do większej liczby ludzi - podkreśla Ksiądz Proboszcz.

Rowerem na pielgrzymkę

Wielką radością ks. Gołasia są parafialne pielgrzymki. Koła różańcowe organizują wyjazdy do wielu sanktuariów w Polsce. Ostatnio np. do Lichenia pojechały 3 pełne autokary, co jak na tak małą parafię jest bardzo dobrym wynikiem. Ksiądz Proboszcz pielgrzymuje także regularnie z młodzieżą, w dodatku na... rowerach. Każdego roku wybierają jakieś inne miejsce. Byli już w Częstochowie, Licheniu, Kodniu, Świętej Lipce, Gietrzwałdzie. - Jest to zawsze wielki wysiłek, bo dziennie przejeżdżamy rowerem ok. 100 kilometrów. Każdego dnia jest oczywiście Msza św., konferencja religijna, tak więc są to prawdziwe rekolekcje w drodze - wyjaśnia ks. Gołaś. Dodaje, że uwielbia jeździć na rowerze, a pomysł na rowerowe pielgrzymki podpatrzył w swojej rodzinnej parafii Andrzejewo w diecezji łomżyńskiej. Tam, będąc ministrantem, regularnie uczestniczył w takich pielgrzymkach prowadzonych przez księdza wikariusza.

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Brytyjczycy pod wrażeniem pomnika Maryi budowanego w Polsce. To "niemal faraoński projekt”

Brytyjski dziennik „Financial Times” opisuje w sobotę projekt polskiego miliardera Romana Karkosika, z którego inicjatywy we wsi Konotopie (Kujawsko-Pomorskie) powstaje najwyższy w Europie pomnik Matki Boskiej. Figura ma mieć 55 m wysokości i według „FT” zostanie konsekrowana 15 sierpnia 2026 r.

Jak relacjonuje gazeta, na należącej do Karkosika działce, gdzie realizowany jest „ogromny, niemal faraoński projekt”, stoją dwa dźwigi, a robotnicy budują cokół w kształcie korony. Niedaleko, w miejscowości Kikół, znajduje się dom Karkosika, jednego z najbogatszych przedsiębiorców w Polsce, który - jak podkreśla „FT” - unika kontaktów z mediami.
CZYTAJ DALEJ

Zakon Karmelitów potwierdził zatrzymanie jednego z zakonników na Białorusi

2025-09-06 21:12

[ TEMATY ]

Białoruś

Zakon Karmelitów

zatrzymanie zakonnika

Karol Porwich/Niedziela

Zakon Karmelitów potwierdził w sobotę zatrzymanie jednego z członków zakonu na Białorusi. Koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak poinformował w piątek, że polskie służby konsularne prowadzą rozmowy w sprawie zatrzymanego polskiego obywatela.

Zakon Karmelitów w komunikacie opublikowanym na stronie internetowej poinformował o zatrzymaniu na Białorusi członka zakonu Grzegorza Gawła O. Carm. „Prosimy o modlitwy w intencji Brata Grzegorza polecając go wstawiennictwu Naszej Matki - Maryi Orędowniczki Szkaplerza Świętego” - napisano w komunikacie, pod którym podpisał się asystent prowincjalny O. Karol Amroż O. Carm.
CZYTAJ DALEJ

Ojcowie, nie lękajcie się!

2025-09-08 12:37

[ TEMATY ]

Ojcostwo Powołaniem

Misja 47

Archiwum ks. Piotra Wadowskiego

Kapłan, który opiekuje się duchowo Katolickim Stowarzyszeniem "Ojcostwo Powołaniem, od kilku lat przybliża historię o. Maksymiliana Marii Kolbe i jego pobytu wraz z współbraćmi w obozie jenieckim w Gębicach k. Gubina, gdzie trafili w 1939 r.

Kapłan, który opiekuje się duchowo Katolickim Stowarzyszeniem Ojcostwo Powołaniem, od kilku lat przybliża historię o. Maksymiliana Marii Kolbe i jego pobytu wraz z współbraćmi w obozie jenieckim w Gębicach k. Gubina, gdzie trafili w 1939 r.

Ojciec Maksymilian wzywa ojców do miłości do Boga, do Ojczyzny i do swojej żony i dzieci, a że to jest dzisiaj szczególnie trudne i atakowane, więc chce nam w tym pomagać – mówi ks. Piotr Wadowski.

Kamil Krasowski: .. Od 5 do 7 września po raz drugi w Gębicach odbył się obóz pt. ,,Misja – 47 godzin z ojcem...”. Co to za wydarzenie i kto wziął w nim udział? Dlaczego odbyło się właśnie w Gębicach k. Gubina?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję