Chciałabym, aby to ogłoszenie znalazło się w rubryce „Chcą korespondować”, a może nawet w innej, bardziej praktycznej, bo jest to raczej prośba niż chęć korespondencji. Liczę, że za Waszym pośrednictwem rozwiążę swój problem. Mam 40 lat, jestem osobą bezrobotną - zgodną, życzliwie nastawioną do ludzi. Pochodzę ze wsi. Mogłabym wyjechać za granicę, nie mam jednak żadnych znajomości, a wiele biur z ofertami pracy jest po prostu nieuczciwych. Nie chcę szukać za granicą „przygód”, lecz uczciwie pracować, np. w restauracji czy przy kuchni. Jestem z Podkarpacia, proszę więc, aby odezwały się do mnie osoby z okolic Leżajska lub Rzeszowa. Maria
Postanowiłam zamieścić ten list jako przykład problemu. Trudności w poszukiwaniu pracy dotykają najczęściej osób mieszkających w małych miasteczkach, a szczególnie na terenach, które określamy mianem „prowincja”. Nieważne, że jest tam o wiele piękniej niż w wielu wielkich miastach, że życie ma dodatkowy urok w obcowaniu ze wspaniałą przyrodą. Niestety, często brakuje tam pracy.
Inną grupą mającą trudności w znalezieniu pracy są osoby „w pewnym wieku”, często kobiety. Dochodzi do tego brak atrakcyjnego wykształcenia i - mamy prawdziwy problem.
Czekam więc na listy od czytelników i pomysły, jak radzić sobie w takich sytuacjach. Może ktoś podpowie coś konkretnego również naszej czytelniczce.
Jedną radę mogę podać już teraz. Otóż bardzo się dziwię, że mając katolicki dziennik, jakim jest „Nasz Dziennik”, nasi kochani rodzimi katolicy biegną do biur ogłoszeń różnych dziwnych gazet, niezbyt przyjaznych - delikatnie mówiąc - im samym, i nabijają ich „kieszenie”, podczas gdy cena „Naszego Dziennika” jest naprawdę atrakcyjna i zawsze mamy większą gwarancję, że nie trafi się na jakiegoś zakamuflowanego oszusta. Gdzie tu logika?
Kilka dni przed rozpoczęciem konklawe kard. Gerhard Müller, były prefekt Kongregacji Nauki Wiary i nadzieja konserwatywnych katolików na całym świecie, udzielił wywiadu Adamowi Sosnowskiego z wydawnictwa Biały Kruk. Kard. Müller nawiązał do wielu kluczowych kwestii dotyczących wyboru papieża – kim powinien być nowy biskup Rzymu oraz jaki będzie jego stosunek do pontyfikatu Franciszka.
Kardynał odniósł się jednak także do wyzwań stojących przed Kościołem globalnie – i doskonale jest zorientowany w tym, co się dzieje w Polsce. Krytykował antydemokratyczne działania rządu Donalda Tuska, a jego działania wobec księży nazwał wprost – torturą. I co najważniejsze – te kwestie przedstawiane są na obradach kardynałów i mają istotny wpływ na konklawe!
6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.
W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.