Reklama

Wszystko dzieje się po coś...

Natalia Kukulska
Rocznik 1976, zadebiutowała jako dziewczynka w 1986 r. przebojami: „Co powie tata” i „Puszek okruszek”. W 1991 r. wydała „Najpiękniejsze kolędy polskie” - album dedykowany Janowi Pawłowi II; w 2000 r. ukazała się płyta „Tyle słońca” - zapis koncertu poświęconego pamięci Anny Jantar; w 2005 r. wyszła płyta „Po tamtej stronie” - album ku czci matki. Jej mąż - Michał Dąbrówka jest znanym perkusistą. Mają dwójkę dzieci: Anię i Jasia. Mieszkają w Komorowie pod Warszawą

Niedziela Ogólnopolska 51/2008, str. 14-15

Archiwum prywatne

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Jak Pani przyjęła najnowszą książkę o Annie Jantar?

- Jako pewnego rodzaju prezent dla mnie. W książce znalazło się wiele wypowiedzi mojej mamy, których nie miałam okazji wcześniej poznać. Ks. Andrzej zebrał wiele wywiadów radiowych i wypowiedzi prasowych w formę żywego dialogu. Aż ciarki przechodzą, jak się to czyta!

- Ma Pani wrażenie rozmowy z mamą?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Tak. W dodatku przeprowadzanej tu i teraz. Dla mnie to bardzo cenna pamiątka i trop do poznania mamy.

- Co najbardziej ujęło Panią w tej książce?

- Chyba skromność mojej mamy, kultura osobista, z jaką się wypowiada, także poczucie humoru. Ale najbardziej wzruszające są dla mnie fragmenty, w których wypowiada się o mnie i o swoich planach, w kontekście tego, że zginęła.... To smutne i trudne dla mnie.

- Ks. Andrzej, który przygotował tę publikację, znał Pani mamę, prawda?

Reklama

- Tak, od dawna jest przyjacielem naszej rodziny. Towarzyszył nam w ważnych chwilach życia, wspierał duchowo. Chrzcił też moją córkę Anię. Jego fascynacja moją mamą jest niesamowicie trwała i bardzo szczera. Gdy zaczął zbierać materiały, ludzie chętnie i bez problemu się przed nim otworzyli i opowiedzieli mu bardzo wiele o mamie. Wiem, że sporo pracy włożył w tę książkę, zdobył materiały, które nawet nas w rodzinie bardzo zaskoczyły. Przy lekturze - z babcią i tatą - niejednokrotnie uroniliśmy łzy...

- Czyli co, „miód bywa gorzki wciąż”? - jak śpiewa Pani w jednej z piosenek? Wciąż odczuwa Pani brak matki?

- O tak! Zdarzają się chwile refleksji, kiedy myślę o mamie i jakoś tak dziwnie za nią tęsknię, choć jej nie pamiętam. Macierzyństwo znam tylko od jednej strony - bycia matką. Ale chyba jako matka dobrze sobie radzę - co z pewnością jest zasługą mojej babci, która zastąpiła mi mamę. Obecność mamy wciąż jednak odczuwam. Wiem, że ona jest gdzieś „po tamtej stronie”, i jestem pewna, że z góry czuwa nade mną i nad moją rodziną.

- Czy dlatego album poświęcony Annie Jantar zatytułowała Pani: „Po tamtej stronie”?

- Jest w tym pewna myśl. W tym albumie podzieliłam się swoją wizją jej osoby jako kobiety i wokalistki. Sama zaśpiewałam cztery piosenki z jej repertuaru w nowych wersjach i tytułową napisałam o niej. „Po tamtej stronie” to bardzo osobista piosenka, trudno mi było ująć w słowa swoje odczucia...

- Wspomniała Pani babcię. Czy z nią spędzi Pani tegoroczną Wigilię i Święta?

Reklama

- Oczywiście! Nie wyobrażam sobie, by było inaczej. Babcia zresztą mieszka razem z nami. Boże Narodzenie będzie u nas w tym roku bardzo rodzinne. Przyjadą do nas rodzice mojego męża, mój tata i brat, brat mojej mamy i rodzina z Poznania. Obliczyłam, że do stołu wigilijnego zasiądzie 16 osób. Bardzo się z tego cieszę. Zwłaszcza że to taka rodzina, z którą czuję się naprawdę dobrze - nie tylko na fotografii. Święta przygotowujemy pod kątem dzieci - będzie prawdziwa, pachnąca choinka, mnóstwo potraw świątecznych. No i, oczywiście, wspólny śpiew kolęd.

- Co dla Pani znaczy, że Bóg rodzi się człowiekiem?

- Bóg, wcielając się w człowieka, pokazał nam drogę. Zbliżył się do nas, pokazał, jak bardzo nas kocha i jaką wartość ma życie.

- A jak tłumaczy Pani swoim dzieciom tajemnicę Bożego Narodzenia?

- Na razie przemawiam do ich wyobraźni za sprawą bardzo wdzięcznych symboli, które towarzyszą tym Świętom. Dzieci ciekawi historia małego Jezusa i Jego narodzin.

- Czy jakieś Boże Narodzenie z dzieciństwa zapamiętała Pani szczególnie?

- Chyba to kolorowe w Stanach Zjednoczonych. Kiedy miałam 6 lat, w Polsce było jeszcze bardzo szaro. Choć Święta zawsze były uroczyste, to jako dziecko najbardziej zapadła mi w pamięć, niestety, Wigilia pełna świątecznych gadżetów w Chicago. Tam komercyjna strona była tak mocna, że potrafiła dziecku przyćmić sens Świąt. Ale już od dziecka moment dzielenia się opłatkiem wywoływał u mnie wielkie wzruszenie.

- Śpiewa Pani: „Przychodzimy tylko raz, Tylko raz siebie masz...”, „Nikt nie będzie żył za ciebie...”. Czy stara się Pani żyć intensywnie?

Reklama

- Staram się jak najlepiej wykorzystywać to, co mam, i co niesie los. Teraz jest dla mnie dobry czas. Żyję w pełni. Mam wspaniałą rodzinę, moja praca jest moją pasją, nie brakuje mi weny. Niedawno ukazała się trzypłytowa edycja specjalna mojego albumu „Sexi Flexi”. Jest tam więcej piosenek po polsku, z bardzo osobistymi moimi tekstami, trochę remiksów, ale jest też płyta DVD - pierwsza, jaką wydałam. Na niej, oprócz teledysków, materiałów koncertowych (m.in. występ z Wembley Arena), jest długi wywiad przeplatany materiałami archiwalnymi. Opowiadam w nim o swoim podejściu do muzyki, o piosenkach i o planach. Kolejną płytę chciałabym wydać w przyszłym roku. Lubię czuć, że nie stoję w miejscu. Wiem, że jestem kowalem swojego losu i że wiele zależy właśnie ode mnie.

- Ale jednocześnie w piosence śpiewa Pani, że „nieuniknione musi wydarzyć się i tak, czy chcesz czy nie”...

- Wierzę, że wszystko dzieje się po coś... byśmy uczyli się i by naprowadzać nas na pewne wydarzenia, na pewnych ludzi. Wiele jednak zależy od nas, choć są momenty w życiu, gdy buntujemy się przeciw losowi. Na płycie „Sexi Flexi” jest piosenka o przeznaczeniu pt. „Tak musiało być”. To bardzo trudny temat. Niesprawiedliwość i ból, które nas spotykają, nie mają czasem uzasadnienia. Bóg doświadcza tych, których kocha, tak jak doświadczył swojego Syna. Tu możemy szukać nadziei.

- Co jest dla Pani w życiu najważniejsze?

- Właśnie chyba nadzieja. To ona powoduje, że chce się żyć. Ważne, by miała pokrycie i spełnienie.

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ojciec duchowny, przyjaciel i przewodnik. 60-lecie kapłaństwa ks. Wojciecha Tokarza

2025-06-22 19:30

Marzena Cyfert

Ks. prał. Wojciech Tokarz wśród parafian

Ks. prał. Wojciech Tokarz wśród parafian

– Drogi Jubilacie, Bóg zna Twoje imię. Po imieniu wezwał Cię i powołał do kapłaństwa. Dzisiejsza uroczystość jest sposobnością dla Ciebie i dla nas wszystkich, by za to kochającemu Bogu podziękować – mówił abp Józef Kupny, podczas uroczystej Eucharystii sprawowanej w intencji jubilata w parafii św. Bonifacego.

Z tą parafią związana jest większość kapłańskiego życia ks. Tokarza. Jak przypomniał metropolita wrocławski, ks. Wojciech przybył tutaj jako wikariusz po święceniach kapłańskich w 1965 r. i tylko na kilka lat opuścił parafię, gdy pełnił posługę w parafii katedralnej. Podkreślali to też przedstawiciele parafii. – Tutaj, do naszej parafii przyszli również Twoi bracia – śp. ks. Wincenty i śp. ks. Jan. Ale oni poszli swoją drogą do innych parafii a Ty zostałeś z nami. Ten Kościół to Twoje dzieło. Ty przez wszystkie lata dbałeś o niego i starałeś się, by było w nim jak najpiękniej. Dziękujemy Ci za to. To Twój Kościół i Twój dom – mówili parafianie podkreślając, że na podziękowanie za wszystkie dobre rzeczy, które ksiądz jubilat czynił, jako ojciec duchowny, przyjaciel i przewodnik nie starczyłoby czasu.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: to Chrystus jest odpowiedzią Boga na głód człowieka

2025-06-22 18:03

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

Wszyscy ludzie są wezwani do zjednoczenia z Chrystusem, który jest światłością świata i od którego pochodzimy, dzięki któremu żyjemy, do którego zdążamy – powiedział Leon XIV. Zaznaczył, że znakiem tego jest procesja eucharystyczna na Boże Ciało. „W ten sposób powierzamy Go spojrzeniu, sumieniu i sercu ludzi. Sercu tego, kto wierzy, aby wierzył jeszcze mocniej; sercu tego, kto nie wierzy, aby zastanowił się nad głodem, jaki odczuwa w duszy, i nad chlebem, który może go nasycić”.

Leon XIV mówił o tym w homilii Mszy św. sprawowanej przed Bazyliką Laterańską z okazji obchodzonego dziś we Włoszech Bożego Ciała. Nawiązując do Ewangelii o cudownym rozmnożeniu chlebów i ryb, podkreślił, że opowieść ta pokazuje jak dobrze jest być z Jezusem. Gdy Bóg króluje, człowiek zostaje uwolniony od wszelkiego zła. Również w chwili próby, którą przeżyli apostołowie na pustkowiu, kiedy okazało się zapada wieczór i nie ma nic do jedzenia. Jednakże to właśnie w tej godzinie – podkreślił Papież – w czasie niedostatku i mroku, Jezus pozostaje pośród nas.
CZYTAJ DALEJ

Kolejny Polak w Kosmosie. Nauka i pytania o Boga

2025-06-23 07:33

[ TEMATY ]

lot w kosmos

fot. Boston9, Creative Commons

Sławosz Uznański

Sławosz Uznański

Sławosz Uznański-Wiśniewski ma zostać drugim Polakiem, który poleci w Kosmos. Jako astronauta, wytypowany przez Europejską Agencję Kosmiczną czeka na start w ramach misji Axiom-4. Pierwszym Polakiem w Kosmosie był pilot Wojska Polskiego Mirosław Hermaszewski, który lot odbył 47 lat temu. Jak mówił, przebywając w przestrzeni kosmicznej człowiek zadaje sobie fundamentalne pytania o sens istnienia człowieka, a także gdzie jest Stwórca tego ogromnego Kosmosu.

Sławosz Uznański-Wiśniewski miał wystartować w Kosmos już 29 maja, jednak historyczny start był dotąd kilkukrotnie przekładany. Wszystko ze względu na usterki techniczne w rakiecie Falcon 9 i kapsule Crew Dragon, a także na niekorzystne warunki pogodowe i awarię rosyjskiego modułu Zvezda na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS).
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję