Coraz rzadziej w naszym języku pojawia się słowo "grzech". Raczej nie usłyszymy o nim w radiu, ani w telewizji, nie przeczytamy o nim w prasie. Jeszcze tylko w kościołach i na katechezie, czy też w piśmiennictwie religijnym jest dla niego miejsce. Świat jednak nie chce używać pojęć religijnych. Stąd nie brakuje też ludzi wierzących, którzy zadają sobie pytanie: przecież nikogo nie zabiłem, nie okradłem i nie podpaliłem, więc czy ja mam grzechy?
Sprawa dotyczy oczywiście sumienia. Uczeni odkryli istnienie w kulturze współczesnej tzw. zjawiska resentymentu. Polega ono na zdeformowanym stosunku do wartości. Jest to brak obiektywizmu w wartościowaniu, a źródła jego leżą w moralnej słabości człowieka. Człowiek ma bowiem skłonność do obniżania znaczenia wartości trudnych do realizowania, pozbawiania ich walorów wartości, a nawet uznawania ich za fikcje. W ten sposób niejedna osoba zwalnia się z wysiłku dążenia do wartości, usprawiedliwia się przed sobą samą z braku ich uznania i realizowania. Zachowanie takie służy obronie korzystnego obrazu samego siebie. To jest taki sposób myślenia, dzięki niemu utrzymujemy dodatnie wyobrażenie o sobie samym - wyobrażenie, zgodnie z którym jest się dobrym, porządnym, wartościowym. Ale jest to jedynie wyobrażenie, w życiu zaś religijnym chodzi przecież o prawdę.
Po godzinie 13 zakończył się obowiązkowy dla wszystkich abiturientów pisemny egzamin maturalny z języka polskiego. Dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Robert Zakrzewski ocenił, że egzamin przebiegł spokojnie; sprawa wycieku zdjęcia arkusza egzaminacyjnego będzie badana.
Egzamin z języka polskiego na poziomie podstawowym rozpoczął się w poniedziałek o godz. 9. Trwał 240 minut.Dyrektor CKE zapowiedział, że będzie badał sprawę opublikowania w mediach społecznościowych zdjęć tegorocznego arkusza egzaminacyjnego z matury z języka polskiego. "Gdy spłyną protokoły egzaminacyjne, zobaczymy, czy któryś z zespołów egzaminacyjnych wychwycił tę nieuczciwość" - powiedział.
Czy kanonizacja średniowiecznego kapłana z Zakonu Kanoników Regularnych ma jakieś znaczenie dla nas, żyjących w XXI wieku? Czy ks. Stanisław z krakowskiego Kazimierza, który świetnie rozumiał problemy XV-wiecznych parafian, potrafi zrozumieć nasze problemy - ludzi żyjących w epoce technicznej?
Stanisław Kazimierczyk, choć umarł w 1489 r., jest ciągle żywy i skutecznie działa w niebie. W rok po śmierci przy jego grobie Bóg dokonał 176 uzdrowień, które zostały udokumentowane. Do dzisiejszego dnia tych niezwykłych interwencji były setki tysięcy. Ludzie są uzdrawiani z wielu chorób, umacniani w realizowaniu trudnych obowiązków, podtrzymywani na duchu w ciężkich chwilach życia. Dzięki skutecznej interwencji Kazimierczyka ludzie odzyskują wiarę w Boga miłującego i są uzdrawiani ze zranień duchowych i psychicznych.
To pierwszy krok w stronę uznania męczeństwa ofiar zamachów bombowych na świątynie chrześcijańskie na Sri Lance. 167 katolików zamordowanych w Niedzielę Wielkanocną 21 kwietnia 2019 roku zostanie oficjalnie wpisanych do Katalogu „Świadków wiary” XXI wieku. Przygotowała go Dykasteria Spraw Kanonizacyjnych na Jubileuszowy Rok Święty 2000.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.