Reklama

Prosto z mostu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Listopad, a zwłaszcza dwa pierwsze dni tego miesiąca skłaniają do szczególnych refleksji nad tajemnicę życia i śmierci. Gdyśmy już się naczytali i nasłuchali w mediach o "Święcie Zmarłych", przypomnę, że 1 listopada to uroczystość Wszystkich Świętych, a 2 listopada - Dzień Zaduszny. Co prawda odwiedzamy w tych dniach cmentarze - "miasta umarłych", odwiedzamy groby bliskich, palimy świeczkę na grobach zapomnianych, ale przecież nie "świętujemy" śmierci ani ludzi zmarłych. Owszem, o nich pamiętamy - w modlitwach, w ofiarowanych za nich Mszach św., Komuniach, odpustach, ale to nie jest ich święto. Gdybyśmy świętowali zmarłych, byłoby to istotne zaprzeczenie naszej wiary, w tym wiary w życie wieczne.
Być może "świętowanie zmarłych" jest wyrazem całkiem zrozumiałego lęku przed śmiercią. Przecież nikt z ludzi właściwie nie wie, jak jest po tej "drugiej stronie". Relacje osób, które "powróciły do życia" po śmierci klinicznej są, być może, jedynie namiastką tej tajemnicy, przed którą stanie kiedyś każdy z nas. W Katechizmie Kościoła Katolickiego czytam: "Śmierć jest końcem ziemskiej pielgrzymki człowieka, czasu łaski i miłosierdzia, jaki Bóg ofiaruje człowiekowi, by realizował swoje ziemskie życie według zamysłu Bożego i by decydował o swoim ostatecznym przeznaczeniu. Gdy zakończy się "jeden jedyny bieg naszego ziemskiego żywota", nie wrócimy już do kolejnego życia ziemskiego. "Postanowione ludziom raz umrzeć (Hbr 9, 27). Po śmierci nie ma "reinkarnacji" (KKK paragraf 1013). Do tego dochodzą naturalne uczucia żalu i bólu wynikające ze świadomości, że śmierć nieodwołalnie zmienia charakter więzi łączących ludzi w ich życiu doczesnym, ziemskim. Nawet Jezus dał wyraz tym uczuciom zanim wskrzesił Łazarza (por. J 11, 33-38).
Człowiek, śmiertelny z natury, miał z woli Bożej nie umierać. Śmierć była bowiem przeciwna zamysłom Boga Stwórcy (patrz KKK 1008). A jednak z powodu grzechu nasze życie doczesne kończy się śmiercią. Umiera nasze ciało i tę konieczność, jakkolwiek napawającą nas trwogą, musimy przyjąć jako akt całkowitego i dobrowolnego poddania się woli Boga Ojca. Przykład takiego posłuszeństwa dał nam sam Jezus, który chociaż był Synem Bożym, przeszedł przez bramę cierpienia i śmierci. Dzięki Chrystusowi śmierć chrześcijańska ma sens pozytywny (por. KKK 1010). Chrześcijanin, który łączy własną śmierć ze śmiercią Jezusa, widzi ją jako przejście do Niego i jako wejście do życia wiecznego (por. KKK 1020).
Pozostaje nieśmiertelna dusza. To w niej każdy człowiek otrzymuje zaraz po śmierci wieczną zapłatę na sądzie szczegółowym, który polega na odniesieniu jego życia do Chrystusa i albo dokonuje się przez oczyszczenie, albo otwiera bezpośrednio wejście do szczęścia nieba, albo stanowi bezpośrednio potępienie na wieki (por. KKK 1022). Niebo jest widzeniem Boga "takim, jakim jest" (J 3, 2), twarzą w twarz (por. KKK 1023). Przez czyściec przechodzą ci, którzy umierają w łasce i przyjaźni z Bogiem, ale nie są jeszcze całkowicie oczyszczeni, chociaż są już pewni swego wiecznego zbawienia (por. KKK 1030). A piekło? Obrazowo przedstawione jest jako miejsce potępienia i "wiecznego ognia" dusz tych ludzi, którzy umierają w stanie grzechu śmiertelnego. "(...) Zasadniczo kara piekła polega na wiecznym oddzieleniu od Boga" (por. KKK 1035).
Tymczasem współczesny świat jakby czasami - i coraz częściej - uciekał od prawdy o sądzie Bożym oraz o czyśćcu, niebie albo piekle. Ba, niektórzy nawet ją negują lub lekceważą. Jeżeli jednak liczy się tylko to, co w życiu doczesnym, to rzeczywiście - nie ma miejsca na radość ze "świętych obcowania", nie ma nadziei na "grzechów odpuszczenie, ciała zmartwychwstanie i żywot wieczny". Wtedy rzeczywiście, pozostaje zapalić świeczką z racji wyimaginowanego "Święta Zmarłych".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa szturmowa - Litania Loretańska

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW
CZYTAJ DALEJ

Skandal! Włamanie, kradzież i profanacja kaplicy w dawnej bursie

2025-05-05 14:46

[ TEMATY ]

kaplica

profanacja

skandal

Mielec

commons.wikimedia.org/Patryk Duszkiewicz, CC BY-SA 4.0

W nocy z 30 kwietnia na 1 maja doszło do włamania i profanacji kaplicy pw. św. Stanisława Kostki, znajdującej się w dawnej bursie przy ul. Warszawskiej w Mielcu. Sprawcy zniszczyli krzyż ołtarzowy, dokonali kradzieży przedmiotów liturgicznych i prawdopodobnie podjęli próbę podpalenia.

- Prośmy Boga o zmiłowanie się nad sprawcami tego haniebnego czynu, a dla nas o gorliwość serc i większą troskę o sprawy Boże w naszym życiu prywatnym i publicznym - czytamy w oświadczeniu Parafii Ducha Świętego w Mielcu.
CZYTAJ DALEJ

80 lat od kapitulacji Festung Breslau

2025-05-06 17:11

ks. Łukasz Romańczuk

6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.

W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję