Gwoździem kampanii wyborczej kandydata postkomunistów Jerzego Szmajdzińskiego jest książka zawierająca zestaw jego przemówień sejmowych oraz artykułów prasowych. Pewne niebezpieczeństwo istnieje w przypadku, gdy część wyborców tę książkę przeczyta. Wtedy będzie to gwóźdź - ale do trumny, politycznej, oczywiście.
Kandydat
Nie ma dnia, żeby gazety nie spekulowały, kto zostanie kandydatem PO w wyborach prezydenckich. Do pierwszych dwóch: Bronisława Komorowskiego i Radosława Sikorskiego Janusz Palikot zgłosił Jana Krzysztofa Bieleckiego i Bogdana Zdrojewskiego, nie wykluczając, że i on mógłby godnie reprezentować swoją partię.
Łódzka prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie rzekomych nacisków na prokuratorów badających tzw. sprawę Barbary Blidy, bo nacisków żadnych się nie dopatrzyła, co dla niektórych będzie kolejnym argumentem, że gdzieniegdzie w prokuraturze panuje nadal duch ziobryzmu, to znaczy, że są tacy niereformowalni, którzy usilnie trzymają się faktów i na dodatek chcą dociec prawdy.
Trzecia droga
Sondaże nakazują PSL-owi czuć się niepewnie. Władza zużywa, do zużywania zostało mało co. To dlatego partia poszukuje trzeciej drogi. Jak tu przejść do opozycji, a jednocześnie być w koalicji. Jak znajdą tę drogę, to Waldemar Pawlak dostanie Nobla.
Po wyborach prezydenckich w obozie „demokratów” najpierw był szok wymieszany z rozpaczą, później żałoba po wyniku, a teraz nadszedł czas kontrataku.
Z jednej strony, tej politycznej mamy negowanie wyniku za pomocą wydumanych nieprawidłowości (narracja ta skupia się na kilku komisjach, pomijając całkowicie nieuczciwe finansowanie kampanii promującej kandydata Koalicji Obywatelskiej, czy nielegalne pozbawienie funduszy partii popierającej jego konkurenta), które podgrzewane jest przez propagandowe w materiały telewizji rządowej w likwidacji, która w kampanii wyborczej otwarcie pracowała dla sztabu Rafała Trzaskowskiego (vide organizacja debaty w Hali Sportowej w Końskich). Z drugiej trwa specyficzna „terapia”, polegająca na pocieszaniu się, że wszystko byłoby pięknie, gdy nie ten motłoch, który nie rozumie (bo nie należy do elity i myśli nie tak, jak powinien) albo nie wie (brakuje dobrego rzecznika rządu, który gdyby tylko lepiej komunikował jak wspaniały jest gabinet Donalda Tuska, to wszyscy byłoby zachwyceni).
Pochodzący ze Szkocji 44-letni ksiądz Ninian Doohan 14 maja po raz pierwszy w historii odprawił Mszę świętą na wysokości 5364 metrów n.p.m. w obozie bazowym Mount Everestu w Dolinie Khumbu. Missa pro Pace, czyli „Msza o pokój”, sprawowana przy ołtarzu z ociosanego kamienia, zakończyła ośmiodniową wspinaczkę z Lukli i była spełnieniem obietnicy danej przewodnikowi Szerpie - Gele Biszokarmie, którego wcześniej ochrzcił w kościele św. Patryka w Edynburgu w Boże Narodzenie 2023 r. Obiecał mu wówczas, że „spotka się z nim na jego ojczystej ziemi i że spróbuje zasiać ziarno pod pierwszą wysoko położoną parafię w Nepalu”.
Ksiądz Doohan z diecezji Dunkeld w środkowej Szkocji przybył do Nepalu 2 maja z zaopatrzeniem medycznym dla kościoła św. Ignacego w stolicy - Katmandu, a następnie wraz z Biszokarmą, którego ochrzcił i małą grupą tragarzy wyruszył w stronę obozu bazowego Everestu. „Niebo znów zstąpiło na ziemię, tym razem w jej najwyższym punkcie” - powiedział współwspinaczom podczas wysokościowej Mszy św. „To z pewnością pierwsza Msza Święta tutaj za pontyfikatu Leona XIV” - dodał.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.