Podkarpackie/ 10-letnia dziewczynka samotnie wędrowała po Bieszczadach
Policjanci zaopiekowali się 10-letnią dziewczynką, która sama schodziła z Połoniny Wetlińskiej. Okazało się, że takie polecenie wydał jej ojciec, kiedy poskarżyła się, że jest zmęczona. Mężczyzna z młodszym rodzeństwem poszedł dalej wcześniej zaplanowaną trasą.
Jak poinformowała w czwartek podkarpacka policja, dziewczynkę zauważył przewodnik, który prowadził grupę harcerzy z Połoniny Wetlińskiej na Przełęcz Wyżną.
"Podczas wędrówki przewodnik zauważył, że za jego grupą idzie mała dziewczynka, której nie towarzyszą opiekunowie. Dziecko nie chciało powiedzieć, jak się nazywa ani gdzie mieszka, a pytane o rodziców odpowiadało, że są w górach na szlaku, ale nie wie, gdzie dokładnie" – napisała policja.
Policjanci, którzy przybyli na przełęcz, na którą zeszła grupa, zaopiekowali się dziewczynką. Dopiero im przyznała się, że ma 10 lat i dzień wcześniej z ojcem i młodszym rodzeństwem przyjechała z Warszawy w Bieszczady.
"We wtorek rodzina wybrała się na Połoninę Wetlińską, ale na szczycie dziewczynka poczuła się zbyt zmęczona, by iść dalej szlakiem czerwonym, jak planował ojciec i poprosiła, że chciałaby wrócić do schroniska w Wetlinie, gdzie mieszkali. Wówczas ojciec polecił jej, by sama zeszła ze szczytu, a następnie znalazła sobie jakiś transport do Wetliny, sam zaś poszedł z młodszymi dziećmi dalej, wcześniej zaplanowaną trasą" – czytamy w informacji.
Policjanci przewieźli dziecko do Wetliny. Z gór ściągnięto ojca, skontaktowali się również z matką dziewczynki. Teraz nieodpowiedzialnym zachowaniem rodzica oraz sytuacją małoletniej zajmie się sąd rodzinny. (PAP)
W Mucznem w wysokich partiach Bieszczadów można już biegać na nartach. Zima, która w pełnej krasie zawitała w Bieszczady w połowie listopada, zgotowała prawdziwą frajdę amatorom biegów narciarskich. Pytanie tylko na jak długo...? Jak informuje Edward Marszałek, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie, miłośnicy narciarstwa biegowego tej zimy będą mieli do dyspozycji 5 tras w okolicy Mucznego, o długości 17,4 km. Kiedy w połowie listopada spadł śnieg, którego pokrywa przekroczyła pół metra, a temperatura obniżyła się nawet do – 13 stopni Celsjusza, w ruch poszły ratraki. Efektem są wytyczone ślady i przygotowana trasa treningowa do polany pod Brenzbergiem. Jednak to nie jedyne miejsce, gdzie już o tej porze można było pobiegać na nartach. W Stuposianach, na stokach Wilczej Góry, leśnicy przygotowali kolejne trasy tym razem o długości 8,2 km, przy czym spora ich część biegnie w malowniczym terenie, nasypem dawnej kolejki leśnej. Jest zatem gdzie potrenować zwłaszcza przed organizowanym przez Nadleśnictwo Stuposiany 3. Bieszczadzkim Biegiem Narciarskim „Tropem Żubra”, który odbędzie się 4 lutego 2017 r. w Mucznem. Impreza sportowo-rekreacyjna o charakterze otwartym dla zawodników i kibiców przyciąga rzesze miłośników narciarstwa biegowego. – To pomysł leśników, a pretekstem były w 2013 r. obchody Karpackiego Roku Żubra upamiętniające 50. rocznicę powrotu tych zwierząt w Bieszczady i szerzej w Karpaty. Bieszczadzki Bieg Narciarski „Tropem Żubra” – impreza, która ma na celu promocję walorów przyrodniczych, krajobrazowych i kulturowych tego regionu Polski oraz propagowanie aktywnej turystyki zimowej w Bieszczadach, okazała się strzałem w dziesiątkę, stąd jej kolejne edycje. Regulamin i zapisy są dostępne na stronie nadleśnictwa: www.stuposiany.krosno.lasy.gov.pl. Przygotowaniem terenów i tras dla biegaczy zajmuje się powstałe w tym roku Stowarzyszenie „Bieszczadzkie Trasy Narciarskie”, zrzeszające amatorów biegania na nartach z terenu całego Podkarpacia. Współorganizatorem Bieszczadzkiego Biegu Narciarskiego „Tropem Żubra” jest także funkcjonujące w ramach leśnego Kompleksu Promocyjnego „Lasy Bieszczadzkie” – Centrum Promocji Leśnictwa, którego siedziba mieści się w Mucznem. Dodatkową zachętą do przyjazdu na biegowe trasy narciarskie z pewnością jest pokazowa zagroda żubrów w Mucznem. Może warto o tym pamiętać, bo ruch na świeżym powietrzu jest ważny a narciarstwo biegowe jest dyscypliną dużo łatwiejszą do uprawiania od narciarstwa zjazdowego. Atutem jest dużo tańszy sprzęt ponadto, chcąc pobiegać na nartach, nie trzeba wyjeżdżać w wysokie góry, nie jest też potrzeba infrastruktura z wyciągami. Wystarczą narty, kijki i rozległy, zaśnieżony teren i chęci.
W rzymskiej bazylice Matki Bożej Większej od niedzieli rano można odwiedzać grób papieża Franciszka, który zgodnie ze swoją wolą został w niej pochowany dzień wcześniej.
Uroczystości pogrzebowe papieża odbyły się w sobotę na placu Św. Piotra, a po nich Franciszek został pochowany w Bazylice Matki Bożej Większej, która była szczególnie bliska papieżowi. Odwiedzał ją w każdym ważnym momencie swojego pontyfikatu. Papież był tam ponad 125 razy.
W Sanktuarium Matki Bożej Królowej Podhala w Ludźmierzu symbolicznie rozpoczęto w niedzielę tegoroczny sezon pasterski. Bacowie i juhasi poświęcili swoje stada, prosząc o Boże błogosławieństwo na nowy sezon wypasu. W najbliższych dniach ze swoimi stadami wyruszą na górskie hale.
Rozpoczęcie sezonu to także początek tradycyjnej produkcji owczych serów: oscypka, bundzu, bryndzy oraz napoju ze zsiadłego owczego mleka – tzw. zyntycy.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.