Reklama

Paruzja większa od historii science fiction

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dla wielu okres Adwentu jest przygotowaniem do przeżycia świąt Bożego Narodzenia. I bardzo dobrze, bo rzeczywiście ten okres liturgiczny ma przysposobić wiernych do obchodów wydarzenia przyjścia Syna Bożego na świat. Ale dla większości chyba katolików obcy wydaje się drugi wymiar Adwentu - oczekiwanie drugiego przyjścia Pana.
Czy na pewno jednak można mówić o drugim wymiarze Adwentu? Wydaje się, że prawdziwiej byłoby nazwać nadzieję Paruzji drugą stroną tego samego medalu - w Bożej ekonomii zbawienia łączą się przecież dwa przyjścia Pana. Dlatego Katechizm Kościoła Katolickiego stwierdza, że „celebrując co roku liturgię Adwentu, Kościół aktualizuje (...) oczekiwanie Mesjasza; uczestnicząc w długim przygotowaniu pierwszego przyjścia Zbawiciela, wierni odnawiają gorące pragnienie Jego drugiego Przyjścia”.
Powodów braku oczekiwania Paruzji można by wymieniać wiele, od tych najbardziej cielesnych (pierwsze przyjście przypominają nam wszystkie bożonarodzeniowe symbole, wśród których w pierwszym może rzędzie wymienić trzeba szopki; Paruzji nie stawia się szopek...) aż po duchowe: nieznajomość Pisma Świętego i niewiarę. Wiara zresztą rodzi się ze słyszenia Słowa Bożego, a przecież o Paruzji nie mówi się zbyt wiele; powiedzmy to wprost: czy mówi się w ogóle o tym wydarzeniu? Ubolewał nad takim stanem rzeczy na krótko przed swoją śmiercią o. Joachim Badeni:
„Myślę, że gdybyśmy dzisiaj naprawdę zaczęli znowu wołać: Marana tha, to współczesne chrześcijaństwo bardzo by się umocniło. Niestety o tym w ogóle się nie mówi. W życiu nie słyszałem kazania ni konferencji o Paruzji” („Uwierzcie w koniec świata!”, Kraków 2010).
Warto sięgnąć po tę książkę-wywiad z dominikaninem. Wewnątrz sensacyjnej okładki nie znajdzie czytelnik taniej sensacji, ale naukę Kościoła na temat Paruzji (odczytaną może po trosze subiektywnie). Ale to właśnie prawda Objawienia okazuje się przekraczać „wszystkie możliwe głupkowate historie science fiction, które są nieprawdą”.
Sam o. Badeni wspomina o symbolicznej wizji Paruzji, jaką miał otrzymać od Pana, i twierdzi, że dopiero nadprzyrodzona pewność tego wydarzenia powoduje, że „ma się wyraźne poczucie bezpośredniego kontaktu z tajemnicą Bożego działania”, która kształtuje postawę człowieka wobec przebiegu historii: „Wiem, że bieg historii jest tylko przejściowy, a triumf Chrystusa, triumf wiary jest całkowity i pewny”.
Nie należy więc dzielić misterium Bożego planu - trzeba przyjmować wszystko, co Bóg objawia. Prawdy Boże są ze sobą powiązane, i niedoakcentowanie jednej zawsze pozostaje ze szkodą dla drugiej. Modlitwa o wiarę w Paruzję, wołanie słowami Apokalipsy: Marana tha! (Przyjdź, Panie Jezu) otworzy nas na tę Tajemnicę, aż przeniknie ona nasze życie. To z kolei sprawi, że celebrowanie pierwszego przyjścia Pana nabierze nowego wymiaru. Albo blasku - bo przecież nie o wymiary tu chodzi, a o dwie strony medalu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmiany kapłanów 2025 r.

Maj i czerwiec to miesiąc personalnych zmian wśród duchownych. Przedstawiamy bieżące zmiany księży proboszczów i wikariuszy w poszczególnych diecezjach.

Biskupi w swoich diecezjach kierują poszczególnych księży na nowe parafie.
CZYTAJ DALEJ

Praktyki pobożne: Kult Najświętszego Serca Pana Jezusa

Kult Serca Pana Jezusa ma w kościele starą tradycję. Od średniowiecza wielu świętych ludzi rozpowszechniało miłość Pana Boga wyrażoną w pełnym miłości sercu Zbawiciela.

Do nich zaliczyć należy wielu Ojców: Orygenesa, św. Epifaniusza, św. Jana Chryzostoma, św. Ambrożego, św. Bernarda, św. Lutgardy Belgijskiej, św. Huberta z Casale, św. Bonawentura, św. Mechtylda, św. Gertruda. Nabożeństwo do Bożego Serca rozkwitało we Francji i w Polsce, a propagowali je m.in. św. Franciszek Salezy, św. Jan Eudes, o. Kacper Drużbicki. Na całym świecie zaczęło się intensywnie rozwijać od czasu objawień św. Małgorzacie Marii Alacoque, czyli od 1675 r.
CZYTAJ DALEJ

Blisko 24 lata w celi śmierci. Chrześcijanin uniewinniony z zarzutu bluźnierstwa w Pakistanie

2025-06-27 17:21

[ TEMATY ]

Pakistan

więzień

uwolniony

Vatican Media

To były 24 lata niewyobrażalnego cierpienia dla Anwara Kennetha

To były 24 lata niewyobrażalnego cierpienia dla Anwara Kennetha

Pakistański Sąd Najwyższy uniewinnił 72-letniego Anwara Kennetha – chrześcijanina, który spędził 24 lata w celi śmierci za rzekome bluźnierstwo. Wyrok kończy wieloletni dramat człowieka zmagającego się z chorobą psychiczną. Jak donosi portal asianews.it, sprawa ponownie wywołuje pytania o konieczność gruntownej reformy prawa o bluźnierstwie w Pakistanie.

25 czerwca br. Sąd Najwyższy Pakistanu oczyścił z zarzutów Anwara Kennetha, który w 2002 roku został skazany na śmierć na podstawie artykułu 295-C kodeksu karnego – dotyczącego znieważenia proroka Mahometa. Były urzędnik rządowy, Kenneth został aresztowany w 2001 roku po tym, jak wysłał listy uznane przez władze za bluźniercze wobec islamu. Mimo że mężczyzna cierpiał na poważne zaburzenia psychiczne, sądy niższej instancji – w tym w 2014 roku Wysoki Sąd w Lahaurze – podtrzymywały wyrok śmierci.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję