Reklama

Polacy dziękują Opatrzności

Budowa Świątyni Opatrzności Bożej jest już ukończona w stanie surowym. To jednak nie koniec kosztownych prac

Niedziela Ogólnopolska 52/2010, str. 34

Artur Stelmasiak

Budowa Świątyni Opatrzności Bożej to narodowy obowiązek Polaków wobec Ojczyzny

Budowa Świątyni Opatrzności Bożej to narodowy obowiązek Polaków wobec Ojczyzny

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Budowla osiągnęła wysokość 70 metrów nad ziemią. Już teraz potężną bryłę świątyni, górującą nad warszawskim Wilanowem, można podziwiać niemal w całej okazałości. Wyższa już bowiem nie będzie. Na jej szczycie brakuje jedynie krzyża. - Zanim go ustawimy, musimy dokończyć stalową konstrukcję wewnątrz kopuły - wyjaśnia ks. Krzysztof Mindewicz, wiceprezes Centrum Opatrzności Bożej.

Stan surowy otwarty

Reklama

Betonowo-stalowa konstrukcja świątyni została już ukończona. - To znaczy, że uzyskaliśmy już stan surowy otwarty - precyzuje ks. Mindewicz, proboszcz parafii pw. Opatrzności Bożej. Kolejnym etapem inwestycji jest budowa stalowej konstrukcji świetlika, na którym zostanie zamontowany 4-metrowy krzyż. - Będzie to symboliczna i podniosła chwila, na którą czeka cała Polska. Zwieńczenie świątyni jednoznacznie pokaże, dla Kogo ją budujemy - mówi ks. Mindewicz. Jeżeli pozwoli na to pogoda, to 4-metrowy krzyż zostanie zamontowany na wysokości 70 metrów nad ziemią jeszcze w tym roku.
Jednak dokończenie kopuły, która jest dachem dla całej świątyni, wiąże się z wieloma wydatkami. W sumie potrzeba aż 10 mln zł. Na koszty te składają się wspomniana już stalowo-szklana konstrukcja świetlika oraz elewacja zewnętrzna kopuły. - Będzie ona wykończona specjalną, nierdzewną blachą. Niestety, jest to bardzo kosztowne - przyznaje wiceprezes COB. Dlatego też dalszy postęp prac budowlanych będzie uzależniony od środków, które wpływają na konto Centrum Opatrzności Bożej. Liczy się każdy gest ofiarności. Jeżeli bowiem uda się zebrać wystarczającą kwotę pieniędzy, to w przyszłym roku będzie dokończona kopuła i wstawi się okna.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jedyne takie muzeum

Zadaszenie całego kompleksu Centrum Opatrzności Bożej jest ważne jeszcze z jednego powodu. - Dopóki budowa nie zostanie ukończona w stanie surowym zamkniętym, nie możemy rozpocząć realizacji wystawy głównej w Muzeum - podkreśla Marcin Adamczewski, wicedyrektor Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Stefana Wyszyńskiego, które będzie się znajdować w pierścieniu okalającym świątynię, na wysokości prawie 30 metrów nad ziemią. Ta multimedialna i nowoczesna placówka kultury będzie pierwszym przedsięwzięciem dedykowanym pamięci tych dwóch wielkich Polaków XX wieku. - Od Ojca Świętego oraz od Prymasa Tysiąclecia otrzymaliśmy bardzo wiele. Ich nauczanie i świadectwo życia jest naszym narodowym skarbem. Budowa tego muzeum jest więc spłaceniem symbolicznego długu wobec naszych przodków, jak i następnych pokoleń - podkreśla Sylwia Kabała-Prawecka, rzecznik prasowy COB.
Za budową muzeum w Wilanowie przemawia jego doskonała lokalizacja. Cały kompleks Centrum Opatrzności Bożej znajduje się bowiem na szlaku turystycznym. Tuż obok jest przecież pałac Jana III Sobieskiego oraz przepiękny zabytkowy park. Szacuje się, że ta wyjątkowa ekspozycja może przyciągnąć do Wilanowa miliony pielgrzymów i turystów z całego kraju, a nawet z zagranicy. Jan Paweł II i kard. Wyszyński będą w tym miejscu ewangelizować następne pokolenia, ale także dostarczą wzruszeń tym, którzy żyli w blasku ich pontyfikatów. - Doskonale zdajemy sobie sprawę, że na to muzeum czeka cała Polska. Dlatego też chcemy, aby jak najszybciej zostało otwarte - podkreśla Kabała-Prawecka.

Panteon Wielkich Polaków

Inny i bardzo ważny etap budowy jest niewidoczny na zewnątrz. - Trwają prace wykończeniowe dolnego kościoła, w którym znajduje się Panteon Wielkich Polaków - tłumaczy ks. Mindewicz. W podziemiach świątyni już teraz pochowanych jest wielu wybitnych rodaków. O randze tego miejsca nie trzeba nikogo przekonywać. Wystarczy przypomnieć, że spoczywa tu trumna z ciałem wybitnego poety ks. Jana Twardowskiego, kapelana Rodzin Katyńskich ks. Zdzisława Peszkowskiego, pierwszego ministra spraw zagranicznych III RP Krzysztofa Skubiszewskiego oraz ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego. W kryptach spoczęli również zasłużeni warszawscy kapłani: o. Józef Joniec, ks. Zdzisław Król i ks. Andrzej Kwaśnik. Wszyscy oni są ofiarami katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem.
Zasłużeni Polacy pochowani są tuż obok symbolicznego grobu Jana Pawła II - wiernej repliki grobu w Grotach Watykańskich, gdzie spoczywa ciało Ojca Świętego. Wilanowski sarkofag jednak nie jest pusty. Złożono w nim bowiem „relikwię” - białą chustę, którą w dniu śmierci ocierano twarz Papieża. Podczas III Dnia Dziękczynienia Panteon Wielkich Polaków wzbogaci się o jeszcze jeden wyjątkowy skarb - relikwie błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki. - Od czasu pogrzebów ofiar katastrofy smoleńskiej oraz beatyfikacji ks. Jerzego bardzo wzrosło zainteresowanie świątynią. W niektóre dni sezonu letniego podjeżdżał autokar za autokarem - wyjaśnia ks. Krzysztof Mindewicz. Wielu przyjezdnych pielgrzymów pyta, kiedy świątynia zostanie ukończona? Odpowiedź jest skomplikowana i prosta zarazem: Gdy będą pieniądze! Według optymistycznej prognozy konsekrację świątyni w stanie półsurowym przewiduje się pod koniec 2013 r.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#LudzkieSerceBoga: Kiedy grób, nad którym stoję, zamienia się w drogę

[ TEMATY ]

#LudzkieSerceBoga

Adobe Stock

Dzisiejsze rozważanie jest właściwie logiczną kontynuacją wczorajszego. Wczoraj rozważaliśmy, co znaczy, że Serce Jezusa jest „zbawieniem ufających Jemu”. Dziś zatrzymujemy się przy litanijnym wezwaniu: Serce Jezusa, nadziejo w Tobie umierających…

Zestawione zostały w nim dwa pojęcia, które całkowicie słusznie jawią się nam jako przeciwstawne: nadzieja i śmierć. Nadzieja odsyła nas w przyszłość, otwiera perspektywę jakiegoś „dalej”. Śmierć natomiast jest doświadczeniem końca. Tak mówił o tym ks. Józef Tischner: „Zachodzi głęboki związek między drogą nadzieją. Kiedy człowiek ma nadzieję, powstaje droga. Kiedy człowiek traci nadzieję, nie ma drogi. Kiedy człowiek traci nadzieję, wtedy ziemia pod nogami zamienia mu się w grób.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: Leon XIV ustanawia dwa nowe święta państwowe

2025-06-23 15:58

[ TEMATY ]

Watykan

Papież Leon XIV

PAP/EPA/MASSIMO PERCOSSI

Nowy papież, nowe święto państwowe: Watykan dostosował swój kalendarz. Jak zwykle, zarówno dzień wyboru, jak i imieniny papieża staną się świętami państwowymi Watykanu. Portal „Vatican News” poinformował dzisiaj o odpowiednich zmianach. W związku z tym od przyszłego roku pracownicy będą mieli wolne 8 maja. Tego dnia z komina Kaplicy Sykstyńskiej uniósł się biały dym, a Leon XIV został wybrany 267. papieżem w historii Kościoła.

Leon, którego świeckie imię brzmi: Robert Francis Prevost, obchodzi swoje imieniny 17 września. Roberta Bellarmina (1542-1621), jezuity, kardynała i papieskiego doradcy. W przyszłości dzień ten będzie również dniem wolnym od pracy w Watykanie.
CZYTAJ DALEJ

Fałszywe dane, realne szkody. Czyja to jest operacja?

2025-06-29 16:20

[ TEMATY ]

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

„Hahaha, info o fałszowaniu wyborów oparli na analizie wykonanej po pijaku jakiegoś gościa z Wykopu oraz na analizie typa, który NIE jest pracownikiem uczelni” – napisała w mediach społecznościowych jedna z internautek (@szef_dywizji), odnosząc się do informacji portalu money.pl, który ujawnił, że dr Kontek, który „zbadał anomalie wyborcze” nie jest pracownikiem SGH, mimo iż „w doniesieniach mediów przedstawiany jest jako pracownik uczelni”. Czytając tę informację, jak i komentarz miałem poczucie, że wcale nie jest mi do śmiechu i w sumie nam wszystkim generalnie też nie powinno.

Pal sześć sam wątek uczelni, przerażające jest to, co przedstawił dr Kontek, a raczej skutki tej co najmniej „niedokładnej” pracy. Jego „analizy” stały się źródłem fali artykułów, materiałów prasowych, telewizyjnych i radiowych oraz komentarzy w mediach i socialmediach, które w oparciu o jego teorie podważały wybór ponad 10 mln polskich obywateli. Profesor Szkoły Głównej Handlowej Tomasz Berent już wypunktował wątpliwą analizę statystyczną dr. Kontka dotyczącą „anomalii wyborczych”. „Pomijając na chwilę kwestię Twojego sposobu identyfikacji komisji, w których mogło dojść do nadużyć i sposobu dokonywanych przez Ciebie korekt (obie niestety bardzo wątpliwej jakości), musiałeś przecież wiedzieć, że wyniki takiej jednostronnej analizy są po prostu bezwartościowe” - napisał w opublikowanym liście. „Zaszokowała mnie treść Twego wywodu. Skwantyfikowałeś bowiem jedynie liczbę głosów, które mogły być nieprawidłowo alokowane Karolowi Nawrockiemu. Odwrotnego scenariusza w ogóle nie wziąłeś pod uwagę” – zauważył prof. Berent, docierając do sedna skandalu: „Problem w tym, że Twoje wyniki nie są też wiarygodne statystycznie. Nie mogą być zatem żadnym sygnałem, które wymaga bliższego zbadania”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję