Różnokolorowe koperty, które trafiają codziennie na redakcyjne biurka, a ostatnio coraz częściej e-maile, są świadectwem głębokiego zaufania, jakim darzą nas Czytelnicy. Dzieląc się na łamach niektórymi listami z redakcyjnej poczty, pragniemy, aby „Niedziela” była owocem zbiorowej mądrości redakcji i Czytelników.
Do Czytelników „Niedzieli” i Sympatyków rubryki listów Kochani,
Zbliża się Boże Narodzenie, a zaraz potem będziemy żegnali rok 2010. Pozwólcie mi z tych okazji na chwilę refleksji o przemijaniu czasu.
Ten szczególny rok 2010 będziemy pamiętali wszyscy przez całe życie, do końca naszych dni. Codziennie, gdy się modlę, nie mogę pominąć Tych, którzy tragicznie zginęli 10 kwietnia pod Smoleńskiem. I za każdym razem, gdy o Nich myślę, straszny ból rozdziera moje serce. A potem nastąpiły tragiczne powodzie - to tak, jakby niebo płakało nad Polską. Jest taka scena w Drodze Krzyżowej, gdy Chrystus mówi do kobiet: „Nie płaczcie nade mną, płaczcie nad sobą i waszymi dziećmi…”. I to jest jakby o nas.
Czy to coś znaczy, że wybory samorządowe odbywały się w tym roku w święto Chrystusa Króla? To tak, jakbyśmy wciąż czekali na cud. A tymczasem wiele zależy od nas samych, od tego, na ile będziemy dokonywali świadomych wyborów i czuli się odpowiedzialni. Nasza „Niedziela” pomaga w wyborze dobrej drogi, mamy na to świadectwa wielu Czytelników. Dołączam się więc do apelu Księdza Redaktora Ireneusza Skubisia: Podarujmy „Niedzielę” sąsiadowi, kuzynowi, znajomemu. I powiedzmy, że można ją kupić w każdym kiosku. Tego ludzie nie wiedzą! I myślą, że „Niedziela” jest dostępna tylko w kościele.
Spotykamy się na łamach „Niedzieli” już od wielu lat, można powiedzieć, że znamy się dość dobrze, a w każdym razie wiemy, czego możemy się po sobie spodziewać. Dlatego nie dziwię się, że wciąż znajdują się ludzie chętni podać drugiemu pomocną dłoń, wspomóc, podzielić się wszelkim dobrem, ofiarować kochające serce. Dziękujemy więc gorąco Pani Hannie z woj. wielkopolskiego za serdeczną propozycję dla Pani Magdaleny („Idzie zima”) wspólnego zamieszkania przez zimę. Prawdziwa z Pani Hanny samarytanka! Bóg zapłać!
Wiele osób poznałam osobiście lub przez listy i wiem, że powstała już wielka sieć Czytelników znających się między sobą. Mam nadzieję, że nadchodzący rok zbliży nas jeszcze bardziej i zachęci do oddziaływania na nasze środowiska. Bo jeśli nie my, to kto? Jeśli nie teraz, to kiedy?
Kocham Was wszystkich i dziękuję Bogu, że jesteście!
Wasza Aleksandra
Oczekujemy na listy pod adresem:
„Niedziela”, ul. 3 Maja 12
42-200 Częstochowa.
Na kopercie należy napisać: „Listy”
redakcja@niedziela.pl
Elizeusz urodził się w Królestwie Północnym w miejscowości Abel-Mechola – nazwa ta oznacza „potok tańca”. Miasto pamiętało ucieczkę Madianitów przed Gedeonem. Może dlatego otrzymał imię Elizeusz – „Bóg wybawia”. W tym imieniu zawierała się też istota powierzonej mu przez Boga misji. Jego ziemskim ojcem był Sazafat, tym duchowym zaś stał się prorok Eliasz. On powołał go na polecenie Boga, które otrzymał pod Synajem. Miał namaścić Elizeusza na proroka, by kontynuował jego misję oczyszczenia Izraela z bałwochwalczego kultu Baala. Wezwany podczas orki Elizeusz poprosił Eliasza, by mógł pożegnać swych rodziców. Następnie złożył Bogu ofiarę i wyruszył za prorokiem. Wzrastał w wierze w jego cieniu. Towarzyszył mu w chwili wniebowstąpienia. Poprosił o dwie części prorockiego ducha Eliasza. Taką część spadku otrzymywał pierworodny syn. To oznaczało jego prymat wśród uczniów prorockich. Przed nim, jak przed Jozuem prowadzącym lud do Ziemi Obiecanej, Pan otworzył przejście po suchym dnie Jordanu. Dokonał wielu znaków wskazujących na moc Boga. Uczynił zdatnymi do picia gorzkie źródła w okolicy Jerycha, wsypując do nich sól. Pomógł wykupić syna wdowy, rozmnażając baryłkę oliwy. Wyprosił narodziny syna dla bezpłodnej kobiety, a gdy ten nagle zmarł, przywrócił go do życia. Ocalił uczniów prorockich przed konsekwencjami spożycia zatrutej strawy. Nakarmił zgromadzony tłum, mając jedynie dwanaście chlebów. Uzdrowił z trądu syryjskiego wodza Naamana. Niektóre z tych znaków obrosły legendą tak jak wydobycie z wody zatopionej siekiery czy wzięcie w niewolę aramejskich żołnierzy. Tymi dziełami zwiastował moc Boga. Przypominał, jak wielką ma On miłość względem swego ludu. Budził nadzieję w chwilach tak trudnych jak głód podczas oblężenia Samarii. Zrozpaczonym ludziom przepowiedział, że nadchodzący dzień stanie się czasem, w którym nie tylko odejdą napastnicy, ale wszyscy zaspokoją swój głód. On zapowiedział aramejskimu wodzowi, że zostanie królem Aramu w miejsce Chazaela, oraz namaścił na króla Izraela Jehu. Zmarł dotknięty chorobą. Przed nią zapowiedział zwycięstwa nad nieprzyjaciółmi Izraela. Chciał wybłagać dla swego kraju pełnię zwycięstwa, ale król Joasz niedbale wykonał dane przez proroka polecenie.
Miss Polonia 1992, dziennikarka, prezenterka, mistrzyni kuchni... Twierdzi, że ma za co dziękować Bogu i że robi to każdego dnia, nie tylko w kościele.
Aneta Nawrot: Historie, które Pani opowiada, są piękne i bardzo wzruszające. Nie tylko nawiązuje Pani do pamiątek, które znalazły się w Pani domu, ale przede wszystkim wspomina o swojej rodzinie i wartościach, które wyniosła Pani z domu rodzinnego...
Szukajcie w Jezusie mocy do budowania jedności - w waszych rodzinach, ojczyźnie i w świecie - powiedział Leon XIV pozdrawiając Polaków 14 czerwca podczas dzisiejszej jubileuszowej audiencji specjalnej.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.