Australijski kard. George Pell ostro skrytykował polityków, którzy startują w wyborach i wygrywają elekcje pod flagą katolicyzmu, a później, przy konkretnych decyzjach, postępują wbrew nauczaniu Kościoła. Purpurat z antypodów udzielił wywiadu dziennikowi „Sunday Herald Sun”.
Rok 2011 przebiegnie w Australii pod znakiem gorącej debaty politycznej o eutanazji i związkach homoseksualnych. „Jeśli ktoś mówi: «Patrz, nie jestem chrześcijaninem, inaczej widzę sprawę», mogę się nie zgadzać, ale rozumiem - tłumaczy arcybiskup Sydney. - Jeśli inna osoba mówi mi: «Nominalnie jestem chrześcijaninem, ale nie do końca przekonanym», rozumiem i to. Ale jest czymś niegodnym, gdy w jednej minucie dany polityk występuje jako osoba świętsza od papieża, a za chwilę głosuje przeciw ustalonej chrześcijańskiej tradycji - argumentuje kard. Pell. - Nie mówię ludziom, jak mają głosować - dodaje kardynał, ale jak powinni głosować, bo jestem australijskim obywatelem i mam takie same prawa jak pozostali Australijczycy”.
(pr)
Pomóż w rozwoju naszego portalu