Reklama

Odsłony

Czarne dusze?

Niedziela Ogólnopolska 9/2011, str. 24

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ludziom z twarzą przy ziemi najbardziej potrzeba widoku nieba, a przeglądającym się wciąż w krzywych zwierciadłach - czystego lustra wody odbijającej błękit.

*

Ponoć artyści widzą więcej, a na pewno inaczej, więc trudniej ich zrozumieć i porozumieć się z nimi; a nie każdego stać na wyrozumiałość wobec nich. Tym bardziej w zakonie. I tak było z s. Agnes, mającą opinię ekscentryczki i kontestatorki. Kiedyś była malarką i przesiąkła trochę tamtym środowiskiem, a obecne nie miało wiele wspólnego z tamtym.
Z ulgą chyba przyjęto jej prośbę o pracę na misji w Afryce. Po cichu myślano, że Afryka „wyleczy” ją z jej dziwactw, zwłaszcza praca w prymitywnym dość szpitalu. Jednak s. Agnes i tu miała swoje pomysły. Zaczęła nalegać, by pozwolono jej pracować na oddziale dla chorych wenerycznie. Leżały tam w większości prostytutki i wcześnie zdeprawowane dziewczyny. Towarzystwo więc jak najbardziej niestosowne dla zakonnicy. Jednak ona potrafiła szybko się z nimi dogadać podczas zastępczych dyżurów. Pozwolono jej na okres próbny bardziej z braku personelu niż z chęci ustąpienia jej prośbom. Siostry stroniły od tego oddziału, bo było tam najhałaśliwiej i najwulgarniej. Czekano, jak to zacznie wpływać na tę siostrę. Jednak ona chyba jeszcze więcej się teraz modliła i więcej było w niej radości. Może przebywanie wśród tych wykolejonych kobiet zaspokajało w niej jakieś „niezakonne” potrzeby? - myślały niektóre z sióstr. Jednak s. Agnes nie stawała się wulgarna ani gorsza. Wręcz przeciwnie - to przy niej te kobiety hamowały się, czasem nawet rozczulały, a niektóre i modliły się z nią, zwłaszcza gdy było coraz gorzej.
Zdarzyło się, że przyjechał tam z wizytą biskup z Kanady. Objeżdżał placówki misyjne z zamiarem organizowania pomocy. S. Agnes opowiadała mu z entuzjazmem o szpitalu, ale gdy biskup dowiedział się, jakim oddziałem się ona zajmuje, i usłyszał, jak się tam niektóre pacjentki zachowują, nabrał dystansu. Kiedy odwiedził inne oddziały w tym szpitalu, na prośbę siostry, by przyszedł i do jej podopiecznych, chłodno powiedział: „Ależ siostro, to są chyba jednak czarne dusze… To słychać…”. Na co siostra odrzekła: „Może i czarne… Może i słychać… Ale trzeba też z bliska zobaczyć”. I wzięła go pod ramię, prowadząc na oddział. Kiedy weszli, niektóre pacjentki przywitały gościa niezbyt pięknie, ale uciszone przez siostrę, potrafiły zaśpiewać jedną ze swoich pieśni, którą razem ułożyły zamiast modlitwy. Biskup rzucał płochliwe spojrzenia i szybko wyszedł. Na korytarzu zapytał siostrę: „Cóż to za fizjonomie ktoś narysował i powiesił nad ich łóżkami? Niewątpliwie piękne i subtelne”. Na to siostra: „To są moje rysunki ich dusz - jakimi może Pan Bóg chce je widzieć. A one muszą dopiero w to uwierzyć. Wbrew pozorom są jednak jasne i niejedna już tu wybielała, choć twarze, jak to twarze…”.

*

Grzechem jednak jest zapominać, że nikomu Pan Bóg nie odmawia swego podobieństwa, choć tak niewielu potrafi to przypomnieć tym jakoby najmniej podobnym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Koronka i miłosierdzie na skrzyżowaniach świata

2025-09-27 15:56

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Red

Na skrzyżowaniach ulic, gdzie zazwyczaj pędzi codzienność i rozbrzmiewają klaksony samochodów, nagle zapada cisza. Grupa ludzi staje w kręgu, w dłoniach ściska różaniec i zaczyna powtarzać słowa, które od dziesięcioleci prowadzą tysiące serc ku nadziei.

To nie polityczny manifest ani protest społeczny, ale wołanie do Boga. I zarazem – modlitwa o miłosierdzie dla świata, który zbyt często zdaje się wymykać spod ludzkiej kontroli. Tak wygląda „Koronka na ulicach miast świata” – akcja, której skala z roku na rok rośnie i która swoją prostotą przypomina nam, że modlitwa naprawdę może przenosić góry.
CZYTAJ DALEJ

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz

2025-09-23 12:37

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz, choćby w niewielkim zakresie. Karze zaś tych, którzy mają serce skąpe i niczego nie dają potrzebującym.

Jezus powiedział do faryzeuszów: «Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień ucztował wystawnie. U bramy jego pałacu leżał żebrak pokryty wrzodami, imieniem Łazarz. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza. A także psy przychodziły i lizały jego wrzody. Umarł żebrak i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany. Gdy cierpiąc męki w Otchłani, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. I zawołał: „Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i przyślij Łazarza, aby koniec swego palca umoczył w wodzie i ochłodził mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu”. Lecz Abraham odrzekł: „Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz w podobny sposób – niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. A ponadto między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd nie przedostają się do nas”. Tamten rzekł: „Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca. Mam bowiem pięciu braci: niech ich ostrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki”. Lecz Abraham odparł: „Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają!” „Nie, ojcze Abrahamie – odrzekł tamten – lecz gdyby ktoś z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą”. Odpowiedział mu: „Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby ktoś z umarłych powstał, nie uwierzą”».
CZYTAJ DALEJ

Watykan: włoski kapłan drugim sekretarzem osobistym Leona XIV

2025-09-27 16:08

[ TEMATY ]

Watykan

Papież Leon XIV

Agata Kowalska

Biskup San Miniato, Giovanni Paccosi, ogłosił, że ks. Marco Billeri, prezbiter diecezji toskańskiej, został mianowany przez Ojca Świętego jego drugim sekretarzem osobistym.

Wyświęcony w 2016 roku, ks. Billeri kontynuował studia w Rzymie, uzyskując doktorat z prawa kanonicznego. Mianowany sędzią Trybunału Kościelnego Toskanii oraz obrońcą węzła małżeńskiej przy Trybunale Diecezjalnym w San Miniato i Volterra, był również ceremoniarzem biskupim i sekretarzem Rady Kapłańskiej. Do tej pory pełnił funkcję wikariusza parafii św. Szczepana i Marcina w San Miniato Basso.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję