Reklama

Narasta fala drożyzny

Niedziela Ogólnopolska 11/2011, str. 28

Marian Miszalski
Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas!”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Marian Miszalski<br>Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas!”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bieżący rok zaczął się od drastycznego wzrostu cen. GUS podaje, że tylko w styczniu ceny wzrosły o 4,7 proc. Jeśli błąd statystyczny mieści się w granicach 3 proc., to obserwacja cen przy zwykłych codziennych zakupach wskazuje, że w rzeczywistości ceny w styczniu wzrosły raczej o 7,7 proc. lub więcej! Drożeje w Polsce niemal wszystko: od prądu, gazu, benzyny - po soki owocowe, napoje orzeźwiające, czekoladę, owoce. A to dopiero początek wzrostu cen: właśnie drożeje transport i komunikacja... Ekonomiści ostrzegają, że cały bieżący rok naznaczony będzie szybkim wzrostem drożyzny, a szczególna kulminacja podwyżek cen nastąpi po wyborach, jesienią.
W mediach „politycznie poprawnych” temat gwałtownie narastającej w Polsce drożyzny jest marginalizowany lub tłumaczony „światowym kryzysem finansowym”, podobnie jak za PRL wzrost cen tłumaczono „trudnościami obiektywnymi”. Jednak ten „kryzys” lekko tylko musnął Polskę i nie były to nasze „trudności obiektywne”. Nadciągający regres gospodarczy, którego zwiastunem jest drastyczny wzrost cen, boleśnie dotykający przeciętną rodzinę, to przede wszystkim skutek błędnej polityki kolejnych rządów, bezkrytycznie i bezrefleksyjnie akceptujących wypłukiwanie polskiej suwerenności gospodarczej. Od 2004 r. dostosowujemy naszą politykę gospodarczą do wymogów Unii Europejskiej. Z jakim skutkiem?
Polski dług publiczny sięga dziś 780 mld zł, deficyt budżetowy oscyluje między 35 a 55 mld zł, system ubezpieczeń emerytalnych i zdrowotnych jest bankrutem. O możliwym finansowym bankructwie państwa pisze „Financial Times”. Zadłuża się nie tylko państwo - zadłużają się i samorządy. Narastające w zatrważającym tempie długi, przeliczane na statystycznego Polaka, oznaczają, że obecnie „wisi” nad nim kwota ok. 20 tys. zł „do spłacenia” w przyszłości.
Ciekawy demokratyczny paradoks: obywatele zadłużani są bez swej zgody pośród nieprzeliczonych „ciał demokratycznych”, z których ani jedno - z Sejmem i Senatem włącznie - nie zapytało ich choćby raz, czy wyrażają zgodę na taką politykę finansową. Ogólnonarodowe referendum jakoś dziwnie nie znajduje tu zastosowania. Jak pamiętamy - ostatnio przeprowadzono je, by zapytać obywateli, czy chcą akcesu do UE, ale było to jeszcze wtedy, gdy Bruksela kokietowała byłe demoludy „ekonomiczną solidarnością”. Odkąd „solidarność ekonomiczną” i „wyrównywanie szans” zastąpiły „UE dwóch prędkości” i niemiecko-rosyjskie strategiczne partnerstwo - do referendum już nie sięgano, a Traktat Lizboński przyjął już tylko parlament... Rządy Millera, Buzka, Belki zadłużały Polskę szybciej, niż zadłużył ją Gierek. To dziwnie wstydliwy „zakątek” naszej najnowszej historii gospodarczej.
Zadłużeni bez swej zgody obywatele - także bez swej zgody zmuszeni będą spłacać to zadłużenie. Ten dług spłacać będzie już nie tylko nasze pokolenie, ale i nasze dzieci, a i to bez gwarancji, czy kiedykolwiek spłacą, czy pozostaną „wiecznymi niewolnikami” odrabiającymi stale narastający dług. To mroczna, lecz niestety bardzo realna perspektywa. Publicysta ekonomiczny „Rzeczpospolitej” Krzysztof Rybiński polityków hołdujących polityce zadłużania kraju nazwał „złodziejami przyszłości”, okradającymi z dobrobytu przyszłe pokolenia.
Ekipa Tuska też kroczy tą śliską ścieżką. Są nawet oznaki, że na niej się wkrótce wywróci... Ale zmarnowanego czasu nikt nam nie wróci ani nie umorzy długu, który pod jej rządami tak nas przygniótł. Kulminacyjnej fali tegorocznej drożyzny, bezprecedensowej dla ostatniej dekady, stawić czoła będzie musiała każda polska rodzina. Będzie to więc rok narastającej odczuwalnie biedy.
Przed laty, u progu tzw. transformacji ustrojowej, goszczący w Polsce Milton Friedman, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii, udzielił nam pewnej rady: „Jeśli chcecie gonić Zachód - nie naśladujcie bogatych krajów Zachodu w tym, co robią dzisiaj; róbcie to, co one robiły, kiedy były biedne”. Rada ta utonęła jednak w medialnej wrzawie, towarzyszącej przedwczesnym zachwytom nad tzw. planem Balcerowicza...
Gdy dzisiejsze bogate kraje Zachodu były biedne, ich wydatki rządowe były skromne, administracja rządowa szczupła, a podatki niskie. Życie państwowe ponad stan, według „cudzych standardów” - to jest prawdziwsza przyczyna naszych gospodarczych zgryzot niż „światowy kryzys”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jest orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego ws. lekcji religii

Trybunał Konstytucyjny orzekł, że rozporządzenie MEN, przewidujące, że od 1 września br. religia lub etyka będą się odbywać w szkołach w wymiarze jednej godziny tygodniowo, jest niezgodne z konstytucją. Minister edukacji arbitralnie ukształtował treść rozporządzenia - podkreślono w uzasadnieniu wyroku.

Trybunał wydał orzeczenie trojga sędziów pod przewodnictwem prezesa TK Bogdana Święczkowskiego. Sprawozdawcą była Krystyna Pawłowicz; w składzie był jeszcze Stanisław Piotrowicz. Orzeczenie zapadło jednogłośnie. Sprawa dotyczyła nowelizacji rozporządzenia MEN z 17 stycznia 2025 r., która wprowadza od 1 września 2025 r. jedną godzinę religii lub etyki tygodniowo, odbywającą się bezpośrednio przed lub po obowiązkowych zajęciach.
CZYTAJ DALEJ

Rodzice mogą iść do sądu. Jak szkolne świadectwo bez religii może skończyć się w sądzie?

2025-06-28 21:20

[ TEMATY ]

szkoła

sąd

religia w szkołach

ocena

pl.fotolia.com

Decyzja Ministerstwa Edukacji o niewliczaniu ocen z religii i etyki do średniej może kosztować uczniów nawet 7 punktów przy rekrutacji do szkoły średniej. Dla niektórych to różnica między wymarzoną szkołą a listą rezerwową. Tymczasem prawnicy ostrzegają: „to złamanie prawa, a rodzice mają pełne prawo iść do sądu".

Końcówka roku szkolnego 2024/2025 zaskoczyła dyrektorów i rodziców decyzją Ministerstwa Edukacji Narodowej. W komunikacie z 11 czerwca MEN ogłosiło, że „oceny z religii i etyki nie będą wliczane do średniej ocen". Dla uczniów klas ósmych to wiadomość jak grom z jasnego nieba — bo to właśnie średnia decyduje o „ biało-czerwonym pasku” i dodatkowych punktach w systemie rekrutacyjnym.
CZYTAJ DALEJ

Ukraina: siostry niosą pokój i radość pośród cierpienia i niepewności

2025-07-03 16:39

[ TEMATY ]

cierpienie

radość

Ukraina

siostry

Karol Porwich/Niedziela

W Krzywym Rogu w Ukrainie, w oblężonym regionie Dniepropietrowska, siostry Franciszkanki Misjonarki Maryi niosą pokój i radość mieszkańcom. Wśród nieustannych dźwięków syren przeciwlotniczych i codziennych trudów wojny, niestrudzenie wydają posiłki ubogim, wspierają miejscowe dzieci i poprzez muzykę tworzą chwile pocieszenia.

Na wschodzie Ukrainy, w samym środku wojny, Siostry Franciszkanki Misjonarki Maryi ucieleśniają swój franciszkański charyzmat, niosąc pokój w kontekście naznaczonym chaosem i niesprawiedliwością. Pomimo niepewności codziennego życia, ciągłego zagrożenia i zmęczenia spowodowanego syrenami przeciwlotniczymi, pozostają niezłomne w swojej misji.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję