Reklama

Święty XXI wieku

Jana Pawła II jeszcze nikt tak nie nazwał: „Święty XXI wieku”, czyli święty dla nas oraz dla kolejnych pokoleń, które zapewne jeszcze głębiej dostrzegą w powołaniu i życiu Papieża Słowianina duchową wielkość i świętość, siłę zawierzenia Bogu, wyrażającą się w słowach osobistego „fiat”, czyli „Totus Tuus, Maryjo”. My, ludzie współcześni Papieżowi, mamy jednak przywilej dokonania oceny tego pontyfikatu na podstawie własnego doświadczenia, osobistych przeżyć i wzruszeń ze spotkania z Piotrem naszych czasów.

Niedziela Ogólnopolska 12/2011, str. 12-13

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Lidia Dudkiewicz: - W poprzednich książkach o Janie Pawle II pisałeś o najbardziej istotnych sprawach pontyfikatu. Mam na myśli: „Być pielgrzymem” (1986), „Charyzmat Apostoła” (1986), „Kto się lęka Papieża” (1989), „Papież końca czasów” (1996) czy „Jan Paweł II Wielki” (2002) - książkę, która podsumowuje największy pontyfikat ostatnich wieków. Pamiętam, że była to pierwsza poważna publikacja na świecie, nosząca taki tytuł. Co dodaje do naszej wiedzy o Papieżu Polaku Twoja najnowsza książka „Święty XXI wieku. Jan Paweł II”?

Senator Czesław Ryszka: - To zmieniona wersja książki „Jan Paweł II Wielki”, z dodaniem ostatnich lat życia Papieża, jest też opis procesu beatyfikacyjnego, który ukazał świętość życia Jana Pawła II. Najbardziej interesowało mnie osobiste przekonanie Ojca Świętego, że to Opatrzność Boża kierowała jego życiem, a on starał się być jedynie poddany woli Bożej, przyjmował z zaufaniem wszystko, wiedząc, że w ostatecznym rozrachunku to Bóg jest Panem ludzkich losów.

- Piszesz w książce o procesie beatyfikacyjnym Papieża, tak jakbyś był od początku przekonany, że zostanie szybko wyniesiony na ołtarze...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Gdy podczas pogrzebu Papieża rozległo się spontaniczne wołanie miliona zgromadzonych na Placu św. Piotra wiernych: „Santo subito” (Święty natychmiast), doznałem wzruszenia. Pomyślałem, że oto wracamy do pierwszych wieków chrześcijaństwa, kiedy to lud rzymski wynosił po śmierci świątobliwe osoby na ołtarze przez aklamację. Teraz domagało się tego pokolenie Jana Pawła II - pielgrzymi z całego świata, dla których słowo „święty” znaczyło tyle samo, co Jan Paweł II. Jak pamiętamy, bardzo szybko rozpoczął się jego proces beatyfikacyjny, i mimo takich czy innych, głównie medialnych przeszkód, było wiadomo, że żyliśmy w czasach świętego Papieża.

- Co na to wskazywało?

- Przede wszystkim podczas pontyfikatu Papieża Polaka wyjawione zostały niektóre tajemnice z maryjnych objawień. Jakże one są ważne dla naszej wiary, dla przyszłości Kościoła! Mam na myśli orędzie fatimskie, a zwłaszcza zapowiedź zamachu na życie Papieża i związany z tym krzyż cierpienia. Cierpienie zawsze stawia pytanie o sens, o to, czy Kościołowi jest potrzebne to doświadczenie. Dzisiaj wiemy, że cierpienie Jana Pawła II było czymś „zaplanowanym” przez Opatrzność. Że na te czasy był potrzebny Papież krzyżowany jak Chrystus, Papież dotknięty stygmatem cierpienia, Papież ubogi jak św. Franciszek, Papież, który stał się doskonałym narzędziem Bożej Opatrzności, znakiem sprzeciwu dla świata odrzucającego cierpienie, drogowskazem dla wszystkich ludzi. Patrząc z tej perspektywy na choroby i cierpienia Jana Pawła II, można je porównać do męki Chrystusa, która przemieniła świat.

- Twoja poprzednia książka „Jan Paweł II Wielki”, będąca jakby podstawą napisania obecnej, omawiała wielkość pontyfikatu Papieża Polaka. Teraz wielkość „polskiego” pontyfikatu poszerzyłeś o świętość.

Reklama

- Dziś, kiedy Jana Pawła II nie ma wśród nas, dla wszystkich stało się jasne, że jego pontyfikat stanowi ważną cezurę w historii Kościoła. Wielkość Papieża to m.in. fakt wprowadzenia „płynnie” Kościoła w trzecie tysiąclecie wiary. Opatrzność Boża dała Ojcu Świętemu wystarczająco dużo czasu, a także sił i talentów, aby swoją wielką misję mógł spełnić. Byliśmy bowiem świadkami najdłuższego pontyfikatu XX wieku i czwartego co do długości w dziejach papiestwa. Ale przecież nie sama długość sprawowania urzędu wpływa na to, aby określić ten pontyfikat słowem „wielki”. To także fakt, że posługą i nauczaniem Jana Pawła II można by obdzielić kilku lub nawet kilkunastu papieży. I co ważne - za przyczyną tego Papieża rozpoczęły się gwałtowne przemiany w świecie, które doprowadziły do upadku „imperium zła” - jak prezydent USA Ronald Reagan nazwał Związek Radziecki. Osoba Jana Pawła II zawsze będzie związana z powstaniem ruchu „Solidarność” w Polsce, a w konsekwencji - z upadkiem muru berlińskiego, z rozpadem „żelaznej kurtyny”.

- To wszystko wielkość. A świętość?

- Świętość Papieża Polaka stała się darem dla świata. Któż zliczy ślady jego apostolskiej obecności wśród największych i najmniejszych, w pałacach i leprozoriach. Dla niego każdy człowiek stał się „drogą Kościoła”. W iluż milionach domów znalazła się pamiątkowa fotografia z Ojcem Świętym, ileż radosnych łez wylano podczas spotkania z nim! Jego nauczanie natchnęło odwagą wiary miliony ludzi na wszystkich kontynentach. Ale co ważne, świętości Jana Pawła II nie można zrozumieć bez Chrystusa. Ten pontyfikat nosi bowiem cechy wielkiej tajemnicy. Zarysowała się ona od pierwszego dnia wyboru, który przypadł we wspomnienie św. Jadwigi Śląskiej, 16 października 1978 r., aż do dnia śmierci w wigilię święta Miłosierdzia Bożego, 2 kwietnia 2005 r. Dzień inauguracji pontyfikatu, 22 października, wybrany przez Jana Pawła II, przypadł w 30. rocznicę śmierci kard. Augusta Hlonda, który na łożu śmierci wypowiedział prorocze słowa: „Zwycięstwo, gdy przyjdzie, będzie to zwycięstwo Najświętszej Maryi Panny”. Natomiast godzina śmierci wybrana przez Boga przypadła na zakończenie Apelu Jasnogórskiego, a przecież Jan Paweł II czuł się papieżem „wziętym spod Jasnej Góry”.

Reklama

- 1 maja 2011 r. Jan Paweł II zostanie wyniesiony na ołtarze. Czy w następstwie tego doniosłego aktu nie odejdzie w zapomnienie to wszystko, co czyniło Papieża kimś bliskim, takim naszym?

- Oczywiście, że nie. Tym milionom osób, którym udało się „otrzeć” o Papieża, dotknąć jego białych szat, ucałować w przelocie podaną rękę z pierścieniem Rybaka, a także tym, którzy mieli spotkania indywidualne, Msze św. w prywatnej kaplicy Papieża, rozmowy w bibliotece, wspólne z nim posiłki... - myślę, że wszystkich powinno to jeszcze bardziej mobilizować do osobistej świętości. Krótko mówiąc, Jan Paweł II utorował nam drogę, potwierdził, że świętość jest możliwa.

Czesław Ryszka, „Święty XXI wieku. Jan Paweł II”.
Wyd. Salwator: ul. św. Jacka 16, 30-364 Kraków, tel. (12) 260-60-80; www.salwator.com.

* * *

Watykan przybliżył się do świata

Podczas dłuższego pobytu w Rzymie lubiłem siadać na jednym z tarasów Kwirynału i patrzyłem na historyczne dzielnice Wiecznego Miasta. Spoglądałem na stłoczone czerwone dachy domów, tworzące jakby wielką renesansową mozaikę, w której wyróżniały się baniaste barokowe kopuły znanych rzymskich bazylik. Ta największa, zaprojektowana przez Michała Anioła, znajdująca się po drugiej stronie Tybru, przyciągała wzrok najbardziej. Tu znajdowało się centrum chrześcijaństwa, pod nią - grób św. Piotra. Tam urzędował Piotr naszych czasów - Jan Paweł II. Watykan z tego miejsca jawił się jako niedostępna forteca, ale wystarczyło przyjść na środową audiencję generalną, aby dosłownie „otrzeć się” o Papieża, dotknąć jego białych szat, ucałować w przelocie podaną rękę z pierścieniem Rybaka.

Santo subito

Gdy podczas pogrzebu Papieża rozległo się spontaniczne wołanie miliona zgromadzonych na Placu św. Piotra wiernych: „Santo subito” (...), doznałem wzruszenia. Oto rozpoczyna się nowa epoka w Kościele.

Pozostał z nami

Pozostaje z nami w świętym obcowaniu, pozostaje w swoim wielkim nauczaniu, pozostaje w świadectwie świętego życia. Teraz jeszcze bardziej, orędując za nami z nieba, pozostaje do dyspozycji jako święty Kościoła w Polsce i Kościoła powszechnego. (...) Teraz jesteśmy już tylko wdzięczni Bożej Opatrzności, że otrzymaliśmy wielkiego i świętego Papieża.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ten, który umiłował Słowo

Niedziela Ogólnopolska 39/2016, str. 30

[ TEMATY ]

wspomnienia

Św. Hieronim/Lucas van Leyden

Św. Hieronim

Św. Hieronim

30 września w liturgii wspominamy św. Hieronima (347-420). To doktor Kościoła zachodniego. To człowiek, bez którego tytanicznej pracy być może nie byłoby kultury europejskiej

Najbardziej znane powiedzenie św. Hieronima: „Nieznajomość Pisma Świętego jest nieznajomością Chrystusa”, bywa często przytaczane, cytuje je nawet Sobór Watykański II w konstytucji „Dei verbum” (nr 25). Ten święty żyjący na przełomie IV i V stulecia był znany ze swojego porywczego temperamentu, ale i wielkiej pokory. Był niedościgłym erudytą władającym wieloma językami w mowie i piśmie, m.in. znał hebrajski i grecki – w pierwszym z nich w przeważającej mierze napisano Stary Testament, a w drugim Nowy.
CZYTAJ DALEJ

Święty Hieronim – patron miłośników Pisma Świętego

Dnia 30 września w kalendarzu liturgicznym obchodzone jest wspomnienie św. Hieronima, doktora Kościoła, patrona biblistów, archeologów, tłumaczy, ale także – o czym pamięta niewielu – uczniów i studentów. Jest to postać niezwykła, fascynująca, będąca przykładem doskonałego połączenia wiary z nauką, życia duchowego z życiem intelektualnym.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec z ojciem Pio - tajemnice chwalebne

2025-09-30 20:50

[ TEMATY ]

różaniec

św. Ojciec Pio

Agata Kowalska

Różaniec był ulubioną modlitwą Ojca Pio, a jego koronkę miał zawsze przy sobie. W dzień nosił go zawieszony na pasku przy habicie lub trzymał w ręce. Gdy kładł się spać do łóżka, dwa różance umieszczał pod poduszką po jednym z każdej strony, a trzeci okręcał wokół nadgarstka.

FRAGMENT KSIĄŻKI [KLIKNIJ]: "Różany ogród Maryi. Modlitwa różańcowa z Ojcem Pio". Wydawnictwo Serafin . DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję