Brak grzeczności nie ma nic wspólnego z niegrzecznością. Osoba objawiająca brak grzeczności nie jest niegrzeczna, nie robi niczego niegrzecznego. Ona po prostu nie robi tego, co powinna - tego, co jest podyktowane grzecznością. Kwalifikując dane zachowanie jako brak grzeczności, zakłada się tu, oczywiście, niewiedzę, brak ogłady tej osoby.
Oto mamy mężczyznę, któremu brakuje grzeczności. Nie otwiera on kobiecie drzwi samochodu, gdy ona z niego wysiada, nie podsuwa jej krzesła, gdy ona siada w restauracji przy stole, nie wstaje, gdy ona odchodzi od stołu, rozmawia ze starszą od siebie (i ważniejszą) osobą, która stoi, nie podnosząc się z miejsca itp., itd.
Na brak grzeczności reagujmy wyrozumiale i wielkodusznie, szczególnie gdy chodzi o młodych, którzy się dopiero uczą właściwego zachowania. Nie oznacza to jednak, że powinniśmy tolerować takie zachowania i godzić się na nie. Ale trzeba cierpliwości, delikatności i taktu, by ukazać takiemu człowiekowi w sposób, który go nie zrani, właściwą drogę.
Gdyby opisany przez nas mężczyzna robił wszystko to samo, ale z premedytacją i manifestacyjnie, to nie byłby to już tylko brak grzeczności, ale właśnie niegrzeczność. Wtedy bowiem wprost lekceważyłby drugą osobę, świadomie nie okazywał jej szacunku.
Niegrzeczność może być skryta, jawna, „na zimno” i podyktowana emocjami. Najgorszy typ to niegrzeczność jawna „na zimno”. Oto przykład. Wchodzi kobieta do sklepu z odzieżą i prosi sprzedawczynię o pokazanie sukienki z wystawy. Sprzedawczyni stwierdza spokojnie: „Nie będę się fatygować. To nie jest sukienka dla pani. Jest pani na nią za stara”.
Niegrzeczność jest czymś, na co powinniśmy reagować. Trzeba grzecznie przywołać taką osobę do porządku, a gdy będzie brak reakcji - rozstać się z nią i jeśli to możliwe, unikać z nią kontaktów.
Relikwiarz, stworzony przez Andrzeja Adamskiego, znanego złotnika z Braniewa
Już 31 maja 2025 roku Braniewo stanie się miejscem szczególnej duchowej uroczystości. Po dwudziestu latach procesu beatyfikacyjnego, Kościół wyniesie na ołtarze piętnaście sióstr katarzynek, które oddały życie, trwając przy swoich podopiecznych w ostatnich miesiącach II wojny światowej. Zginęły z rąk żołnierzy Armii Czerwonej, nie opuszczając szpitali, przytułków i domów opieki – miejsc, gdzie były najbardziej potrzebne.
Braniewska beatyfikacja to nie tylko akt wyniesienia do chwały ołtarzy, ale również głęboka lekcja wiary, odwagi i bezgranicznego oddania drugiemu człowiekowi. Męczeństwo sióstr długo nie było historią znaną powszechnie. Dziś mówi się o niej coraz głośniej. W lutym i marcu 1945 roku braniewskie zakonnice ze Zgromadzenia Sióstr św. Katarzyny wybrały pozostanie w mieście, przez które przetaczała się ofensywa Armii Czerwonej. Były świadome zagrożenia, jakie niosło ze sobą nadejście wojsk sowieckich, ale postanowiły zostać. Ich ofiara była cicha, lecz ogromna w znaczeniu. Wyniesienie ich na ołtarze to przypomnienie, że świętość rodzi się często z codziennej służby i z heroizmu w najtrudniejszych chwilach.
Wniebowstąpienie kończy to, co zapoczątkowało Wcielenie. Chrystus, który narodził się w Betlejem, przyjmując naszą ludzką naturę, lecz bez grzechu, wraca teraz do Siebie, skąd przyszedł. Wniebowstąpienie jest dokończeniem misterium paschalnego, a więc dzieła odkupienia.
Jezus powiedział do swoich uczniów: «Tak jest napisane: Mesjasz będzie cierpiał i trzeciego dnia zmartwychwstanie; w imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, począwszy od Jeruzalem. Wy jesteście świadkami tego. Oto Ja ześlę na was obietnicę mojego Ojca. Wy zaś pozostańcie w mieście, aż będziecie przyobleczeni w moc z wysoka». Potem wyprowadził ich ku Betanii i podniósłszy ręce, błogosławił ich. A kiedy ich błogosławił, rozstał się z nimi i został uniesiony do nieba. Oni zaś oddali Mu pokłon i z wielką radością wrócili do Jeruzalem, gdzie stale przebywali w świątyni, wielbiąc i błogosławiąc Boga.
Piętnaście sióstr katarzynek, ofiar wkraczającej w 1945 r. na Warmię Armii Czerwonej, zostało ogłoszonych błogosławionymi. Uroczystościom beatyfikacyjnym w Braniewie przewodniczy w sobotę papieski delegat kard. Marcello Semeraro, prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.
Oficjalną prośbę o włączenie sióstr ze Zgromadzenia Świętej Katarzyny w poczet błogosławionych wypowiedział metropolita warmiński abp Józef Górzyński. Biogramy sióstr odczytała s. Łucja Jaworska CSK, postulatorka na etapie rzymskim w procesie beatyfikacyjnym sióstr katarzynek.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.