Reklama

Czy grozi nam państwo totalitarne?

Niedziela Ogólnopolska 22/2011, str. 28

Czesław Ryszka
Pisarz i polityk, publicysta „Niedzieli”, poseł AWS w latach 1997-2001, od 2005 - senator RP; www.ryszka.com

Czesław Ryszka<br>Pisarz i polityk, publicysta „Niedzieli”, poseł AWS w latach 1997-2001, od 2005 - senator RP; www.ryszka.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na ostatnim posiedzeniu Senatu głosami senatorów Platformy Obywatelskiej przegłosowano ustawę o Systemie Informacji Oświatowej - ustawę nie tylko, moim zdaniem, bardzo kontrowersyjną, ale przede wszystkim niebezpieczną dla swobód i wolności obywatelskich. Wbrew stanowisku Prawa i Sprawiedliwości, senatorowie, a wcześniej posłowie PO, przeforsowali w ustawie zapisy dotyczące gromadzenia danych wrażliwych o uczniach - od przedszkolaka do maturzysty. I tak obok danych statystycznych o szkołach, placówkach oświatowych oraz o nauczycielach - danych oczywiście potrzebnych Ministerstwu Edukacji Narodowej przy podziale subwencji oświatowej - znajdą się w tym systemie indywidualne dane o każdym uczniu z imienia i nazwiska, w tym właśnie informacje wrażliwe: czy i na co choruje, jakiej pomocy potrzebuje, czy ma dysfunkcje, a jeśli tak, to jakie. Dalej, czy dany uczeń chodzi do szkoły specjalnej, czy jest w klasie integracyjnej, czy otrzymuje pomoc materialną. Jednym z elementów opisu ma być również charakterystyka psychologiczna ucznia, czyli informacja o tym, czy jest on pod opieką poradni psychologiczno-pedagogicznej. Nie będzie więc tajemnicy zawodowej, skoro psycholog, lekarz czy pedagog będzie musiał wszystko ujawnić. Ministerstwu potrzebne będą nawet takie informacje, czy ktoś uczy się języka mniejszości narodowej lub etnicznej, a nawet o tym, jakich języków obcych się uczy, czy ma kartę rowerową itp.
Dotąd wszystkie ogólne dane ministerstwo posiadało w formie zbiorczej, w procentach, natomiast szczegółowe informacje znajdowały się w posiadaniu dyrekcji szkół, czyli szkoły podawały do ministerstwa np. liczbę uczniów niepełnosprawnych, na których przysługuje szkole wyższa subwencja. Po co jednak Ministerstwu Edukacji Narodowej potrzebny teraz PESEL ucznia, na podstawie którego można zidentyfikować każde dziecko? Podobno zdarzało się, że szkoły zawyżały liczbę uczniów niepełnosprawnych, aby otrzymać więcej pieniędzy z MEN. Czy jest to jednak wystarczający powód, aby zbierać wrażliwe dane uczniów i tworzyć gigantyczną bazę danych, w której będzie wszystko o przebiegu nauki od przedszkola do matury każdego ucznia i o nim samym? Pracownicy poradni psychologiczno-pedagogicznych protestują przeciw tej ustawie, obawiając się, że rodzice w trosce o to, aby nie szła za dzieckiem opinia, iż ma jakieś problemy psychiczne, przestaną korzystać z ich pomocy. Protestują rodzice, obawiając się wycieku tych danych na zewnątrz. Powstaje pytanie: Po co urzędnikom w Warszawie takie bardzo konkretne i szczegółowe dane? Czy Ministerstwo Edukacji Narodowej w wystarczający sposób je zabezpieczy? Co będzie, jeśli ktoś wykorzysta je np. do szantażowania rodziców? Tego nie można wykluczyć, bo przecież są to bardzo atrakcyjne dane dla pracodawców, ubezpieczycieli, banków, a nawet dla złodziei.
Kiedy rządziło Prawo i Sprawiedliwość, Platforma Obywatelska zarzucała, że Polsce grozi państwo policyjne, że wszyscy będą podsłuchiwani oraz inwigilowani. Tymczasem dziś PO, ta rzekomo wolnościowa i liberalna partia, oddaje ogromną władzę urzędnikom i, co najzabawniejsze, nie potrafi do końca wytłumaczyć, po co to robi. Bo kwestia sprawiedliwego podziału subwencji oświatowej absolutnie nie jest tutaj najważniejszym powodem. Wystarczy odpowiednia kontrola w gminie, aby wykryć wszelkie nieprawidłowości.
Postawiłem w tytule pytanie: Czy grozi nam państwo totalitarne? Jak sądzę, kolejnym przykładem zmierzania ku temu jest zamykanie stadionów na polecenie premiera Tuska. Stosowanie odpowiedzialności zbiorowej jest w tym przypadku kompletnie niezrozumiałe. A co myśleć o pokazówkach zatrzymywania pseudokibiców: najczęściej o świcie, z udziałem zamaskowanych policjantów z długą bronią, z rzucaniem podejrzanych na ziemię, filmowaniem, by prawie natychmiast pokazać to we wszystkich stacjach telewizyjnych? Nie bronię chuliganów kopiących ludzi czy demolujących stadion w Bydgoszczy. O ile jednak wiem, policja skorzystała z baz danych w klubach, czyli można było kiboli zatrzymać w zgoła inny sposób, nawet zaraz po meczu. Tymczasem robi się to na pokaz, gra na ludzkich emocjach, żeby widz opowiedział się za czym jest: czy za stadionowymi chuliganami, czy za władzą, która potrafi sobie radzić z chuliganami.
Szkopuł w tym, że stadionowymi bandytami są dzisiaj także ci, którzy trzymają podczas meczów transparenty obrażające premiera. Podobno policja we Wrocławiu przed meczem Śląska z GKS Bełchatów otrzymała polecenie, aby z tłumu kibiców wyłapywać osoby, które tak spektakularnie krytykują rząd Tuska. Cóż, gdyby za rządów premiera Kaczyńskiego policja wydała takie zarządzenia, wybuchłby ogromny skandal. Za rządów Tuska nie słychać protestów, że cenzura wraca nawet na stadiony, a uczniom w szkołach grozi inwigilacja.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty Antoni – kaznodzieja z drzewa orzechowego

2025-06-13 16:25

[ TEMATY ]

św. Antoni

św Błażej

Adobe Stock

Podobno głosił kazania, siedząc w konarach orzechowego drzewa w pobliżu Padwy, gdzie dziś znajduje się niewielki kościółek Sant’Antonio di Noce. Kościół katolicki wspomina 13 czerwca w liturgii św. Antoniego Padewskiego - Doktora Kościoła, jednego z najpopularniejszych świętych, patrona „od zagubionych osób i rzeczy” oraz ludzi ubogich. Dla franciszkanów jest to drugi co do ważności święty - po ich założycielu, św. Franciszku z Asyżu.

Z osobą św. Antoniego łączy się wiele pięknych legend. Jedna z nich mówi, że kiedy głosił kazanie w Rimini nad Adriatykiem, z szeroko otwartymi pyszczkami słuchała go ogromna rzesza ryb. Do najpopularniejszych wspomnień dotyczących świętego należy „cud z Dzieciątkiem Jezus”, które szeroko uśmiechnęło się do świętego z kart Ewangelii. Dlatego wiele obrazów ukazuje św. Antoniego z czułością trzymającego na rękach małego Jezusa. Szczególnie wiele tego rodzaju opowiadań mają bardzo kochający „swego” świętego Włosi, mimo że Antoni pochodził nie z Włoch, ale z Portugalii, a do Padwy przybył na krótko przed śmiercią.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę bp. Andrzeja Przybylskiego: Uroczystość Najświętszej Trójcy

2025-06-13 12:46

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Marian Florek

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

Tak mówi Mądrość Boża: «Pan mnie zrodził jako początek swej mocy, przed dziełami swymi, od pradawna. Od wieków zostałam ustanowiona, od początku, przed pradziejami ziemi. Przed oceanem zostałam zrodzona, przed źródłami pełnymi wód; zanim góry zostały założone, przed pagórkami zostałam zrodzona. Nim glebę i pola uczynił, przed pierwszymi skibami roli. Gdy niebo umacniał, z Nim byłam, gdy kreślił sklepienie nad bezmiarem wód; gdy w górze utwierdzał obłoki, gdy źródła wielkiej Otchłani umacniał, gdy morzu ustawiał granice, by wody z brzegów nie wystąpiły; gdy ustalił fundamenty ziemi. I byłam przy Nim mistrzynią, rozkoszą Jego dzień po dniu, cały czas igrając przed Nim. Igrając na okręgu ziemi, radowałam się przy synach ludzkich».
CZYTAJ DALEJ

Studentka przeżyła, bo spóźniła się o 10 minut na samolot, który się rozbił

2025-06-14 09:49

[ TEMATY ]

Indie

PAP

Studentka uszła z życiem, bo spóźniła się o zaledwie 10 minut na samolot z Ahmadabadu w Indiach do Londynu, który rozbił się w czwartek tuż po starcie – poinformowała w sobotę brytyjska stacja BBC. W katastrofie zginęło 241 z 242 pasażerów.

28-letnia Bhoomi Chauhan, która studiuje zarządzanie i mieszka wraz z mężem w Bristolu, pojechała do zachodnich Indii na urlop. Z powodu korków przybyła na lot powrotny do Wielkiej Brytanii niecałą godzinę przed odlotem i nie została już wpuszczona na pokład, choć bardzo o to prosiła, podkreślając, że jest ostatnią pasażerką.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję