Reklama

Nie pozwólmy, by zarosły drogi prowadzące do Boga

Kazanie wygłoszone podczas Narodowej Pielgrzymki Węgrów, Jasna Góra, 29 czerwca 2011 r.

Niedziela Ogólnopolska 29/2011, str. 20-21

Bożena Sztajner/Niedziela

Narodowa Pielgrzymka Węgrów na Jasnej Górze

Narodowa Pielgrzymka Węgrów na Jasnej Górze

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Drodzy Bracia i Siostry, Polacy i Węgrzy,
Drodzy Pielgrzymi, w roku 1981, w czasie stanu wojennego, z moim dobrym przyjacielem podróżowaliśmy po Polsce. Pewnego dnia stanęliśmy na końcu długiej, zakręconej jak wąż kolejki, gdzie można było kupić mleko. Stojący przed nami Polacy zauważyli, że jesteśmy Węgrami. Natychmiast zaczęli do nas wołać, pozdrawiać nas. Machali, byśmy przeszli na sam przód, a nie czekali na końcu kolejki. Przed paroma setkami Polaków, którzy z uśmiechem nas pozdrawiali, my, dwaj Węgrzy, otrzymaliśmy jako pierwsi mleko!
Drodzy polscy Bracia i Siostry! Dziękujemy wam za żywą do dziś przyjaźń polsko-węgierską! Dziękujemy, że w roku 1956, w czasie węgierskiej rewolucji, tak wielu Polaków oddało swą krew, by ratować rannych Węgrów.
Dziękujemy za Jana III Sobieskiego, wyzwoliciela Wiednia i Ostrzyhomia. Dziękujemy za bł. papieża Jana Pawła II, który jest owocem polskiej ziemi, darem narodu polskiego dla Kościoła i świata.
Dziękujemy za waszą wiarę, entuzjazm, dziękujemy, że staracie się wypełnić to historyczne powołanie, które Bóg przeznaczył polskiemu narodowi. Dziękujemy!
Bł. Jan Paweł II mówił, że często wydaje się, jakby moc złego była nieograniczona. „Może to i racja - wołał Ojciec Święty - bo XX wiek to czas, w którym były dwie straszne wojny światowe, obozy koncentracyjne oraz nacjonalistyczna i komunistyczna dyktatura, doprowadzająca miliony, dziesiątki milionów ludzi do utraty życia albo duchowej nędzy. Tak się wydaje, że potęga zła jest nieograniczona”.
A jednak Bóg mimo wszystko postawił przed złym granicę. Tą granicą jest Jego miłosierdzie, Jego wierność i Jego miłość. A kiedy zły chciał zniszczyć, „uciszyć” samego bł. Jana Pawła II - a było to dokładnie w dzień Matki Bożej Fatimskiej - „ręka Matczyna tę kulę skierowała jednak w inną stronę”. Potęga złego nie jest nieograniczona w historii.
Bł. papież Jan Paweł II tak kontynuował swą myśl: „Również i my, ludzie, my też możemy być barierą dla zła. Jeżeli żyjemy według praw odwiecznego Boga Stworzyciela, wtedy rozbłyska w nas Jego blask i zmniejsza się, zanika ciemność. Jeśli ktoś zachowuje przykazanie: «Nie zabijaj» - wtedy rozbłyska w nim wartość życia. Jeśli ktoś zachowuje przykazanie: «Nie cudzołóż» - rozbłyska w nim wartość miłości, zakochania i wierności. Jeśli ktoś zachowuje przykazanie: «Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu» - w jego życiu rozbłyśnie wartość uczciwości, prostoty. Pan Bóg pragnie stawiać bariery złemu w nas i przez nas”.
Drodzy Bracia i Siostry! Polacy i Węgrzy! Bądźmy w Unii Europejskiej - my, Polacy i Węgrzy - stróżami wartości wiary, stróżami wartości życia i rodziny oraz wartości narodu! Tak jak w Apelu Jasnogórskim modlicie się: „Vigilamus” (Czuwamy) - my stróżujmy, my czuwajmy razem!
W słynnej średniowiecznej legendzie pewien wędrowiec zbliżał się do dużego miasta. Jego droga prowadziła obok kamieniołomu, gdzie wielu ludzi pracowało z grymasem zmęczenia na twarzach, w pyle i w pocie czoła. Wędrowiec zapytał jednego z nich: „Co robisz?”. Ten w złości odpowiedział: „Nie widzisz? Kamień rozłupuję”. Wędrowiec poszedł dalej, ale zapytał jeszcze innego człowieka: „Co robisz?”. Ten odpowiedział: „Zarabiam pieniądze, by utrzymać moją rodzinę”. W końcu wędrowiec zobaczył pewnego człowieka, który pracował z wielką ochotą, z błyszczącymi radośnie oczami. Podszedł do niego i zapytał: „Co robisz?”. Ten, promieniejąc na twarzy, tak odpowiedział: „Buduję katedrę!”.
Życie ludzkie tylko wtedy może być pełne nadziei, entuzjazmu, światła, jeśli nie tylko „rozbija kamienie”, nie tylko „zarabia pieniądze”, ale jeśli jest odczuwane jako część pewnego przepięknego planu, jeśli człowiek wie, że wyszedł od Boga i że do Niego prowadzi jego droga, jeśli wie, że „buduje katedrę”. Europa wtedy będzie wspólnotą pełną życia, nadziei dla żyjących w niej ludów, jeśli otworzy drzwi temu światłu, pozwoli mu wniknąć w swoje życie, w ustanawianie praw i w swoją codzienność.
Do tej jasności przybyliśmy tu, na Jasną Górę. Do tego światła, którego w swym widzeniu doświadczył bł. Euzebiusz, a które w pewnym sensie paulini przynieśli tu z klasztoru Clarus Mons z Budy, a które wiara i wierność polskiego ludu tak heroicznie zachowała.
Martin Buber mówił: Jakaś kultura dopóty żyje, dopóki pozostaje w łączności z tą ożywiającą tajemnicą, która powołała ją do istnienia. My będziemy mieć przyszłość, dopóki pozwolimy dotrzeć do nas temu światłu, dopóki dojdziemy do pierwotnych źródeł.
Ileż to razy dyktatura starała się, by trawą zarosły drogi prowadzące do Częstochowy, na Jasną Górę! Nie pozwólmy, by trawa zarosła nasze drogi, które prowadzą do światła, do Boga, do siebie nawzajem.
Pewien słynny amerykański myśliciel mówił, że źle pojęta globalizacja ma pięciu śmiertelnych wrogów. Pierwszy - to Bóg i religia, tzn. ta więź, to zakorzenienie, które wiąże ze Stworzycielem. Drugi przeciwnik - to rodzina, więzi, które łączą nas z naszymi bliskimi. Singiel jest najidealniejszym konsumentem. Trzeci - to naród, nasze tradycje, kultura, język ojczysty, nasza przeszłość. Czwarty - to ziemia, ziemia pod naszymi stopami, która jest naszą własnością i na której możemy być wolni. A piąty - to wspólnota, gdzie ludzie w wolności mogą planować swą przyszłość, gdzie mogą wyciągnąć do siebie nawzajem pomocną dłoń.
Nie pozwólmy, aby trawa zarosła te drogi, które prowadzą do Boga! Niech małżonkowie nie pozwolą, by trawa zarosła drogę, która prowadzi ich do siebie nawzajem, do ich serc, do przebaczenia, do zaczęcia na nowo; by nie zarosła droga ich miłości! Nie pozwólmy, by zarosły trawą drogi, które prowadzą nas do naszych braci i sióstr żyjących poza granicami - nawet jeśli wiele złych mocy starało się o to, by osłabić, by zerwać te nici braterskiej więzi.
Bł. Jan Paweł II mówił tu, w Częstochowie: „Tu zawsze byliśmy wolni!”. Drodzy Bracia i Siostry, Węgrzy i Polacy! Pozostańmy wierni temu miejscu! Pozostańmy wierni Jasnej Górze! Dopóki tu jesteśmy, dopóki tu czuwamy, dopóty będziemy mogli być wolni do dobra, do sprawiedliwości, do miłości, wolni od rozproszenia, od beznadziei i od egoizmu.
Pukajmy do drzwi historii, jak czynił to bł. papież Jan Paweł II, tak by te drzwi otworzyły się Chrystusowi, by Jego blask oświetlił nasze rodziny, historie naszych ludów, Europę i świat!
Według słów Matki Dziewicy czyńmy to, co mówi Chrystus, chodźmy Jej drogą, a wtedy Chrystus wejdzie w nasze życie, przyniesie błogosławieństwo, przyniesie pokój. Wejdzie w nasze rodziny i pomoże np. wtedy, gdy będzie brakować wina miłości między małżonkami. Wejdzie w życie naszych narodów i da nową nadzieję i nowy początek. Wejdzie w historię Europy i świata.
Madonno Częstochowska, Królowo Polski, módl się za nami! Wielka Pani Węgier, módl się za nami!

Przekład z języka węgierskiego o. Marian Waligóra OSPPE

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Wniebowstąpienie Pańskie

Niedziela podlaska 21/2001

[ TEMATY ]

wniebowstąpienie

Monika Książek

Czterdzieści dni po Niedzieli Zmartwychwstania Chrystusa Kościół katolicki świętuje uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego. Jest to pamiątka triumfalnego powrotu Pana Jezusa do nieba, skąd przyszedł na ziemię dla naszego zbawienia przyjmując naturę ludzką.

Św. Łukasz pozostawił w Dziejach Apostolskich następującą relację o tym wydarzeniu: "Po tych słowach [Pan Jezus] uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy uporczywie wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: ´Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba´. Wtedy wrócili do Jerozolimy z góry, zwanej Oliwną, która leży blisko Jerozolimy, w odległości drogi szabatowej" (Dz 1, 9-12). Na podstawie tego fragmentu wiemy dokładnie, że miejscem Wniebowstąpienia Chrystusa była Góra Oliwna. Właśnie na tej samej górze rozpoczęła się wcześniej męka Pana Jezusa. Wtedy Chrystus cierpiał i przygotowywał się do śmierci na krzyżu, teraz okazał swoją chwałę jako Bóg. Na miejscu Wniebowstąpienia w 378 r. wybudowano kościół z otwartym dachem, aby upamiętnić unoszenie się Chrystusa do nieba. W 1530 r. kościół ten został zamieniony na meczet muzułmański i taki stan utrzymuje się do dnia dzisiejszego. Mahometanie jednak pozwalają katolikom w uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego na odprawienie tam Mszy św.
CZYTAJ DALEJ

Już 50 lat niosą Boga ludziom

2025-05-31 19:34

Magdalena Lewandowska

Złoci jubilaci z abp. Józefem Kupnym

Złoci jubilaci z abp. Józefem Kupnym

– Wasze życie pokazuje, że kapłaństwo to nie zawód, ale przymierze, to nie stanowisko, ale służba – mówił w jubileusz 50-lecia kapłaństwa ks. Paweł Cembrowicz.

Złoty jubileusz kapłaństwa świętowali w katedrze wrocławskiej kapłani wyświęceni tam 50 lat temu – 26 diakonów przyjęło wtedy świecenia prezbiteratu z rąk bpa Wincentego Urbana. Uroczystej Eucharystii pół wieku później przewodniczył abp Józef Kupny. – Święcenia kapłańskie przyjęliście w 1975 roku. Dla mnie również ten rok jest bardzo ważny, dlatego, że właśnie wtedy rozpoczynałem studia teologiczne – wspominał abp Kupny. – Kapłaństwo to coś wspaniałego i im bardziej sytuacja zewnętrzna sprawia, że jest kapłaństwo jest w jakiś sposób atakowane, tym bardziej powinno nas to mobilizować, żebyśmy byli czytelnym znakiem Bożej miłości – podkreślał metropolita wrocławski. Przypomniał, że kiedy rodził się protestantyzm, kiedy masowo odchodzono od Kościoła, właśnie wtedy Kościół podjął ważny wysiłek ukazywania piękna kapłaństwa, by przyciągnąć ludzi młodych do służby Bogu. – Przeżywając z wami ten piękny jubileusz, chcemy prosić o liczne powołania kapłańskie i zakonne, by nie zabrakło pracowników na żniwie Pana. Gratuluję wam 50-lecia kapłaństwa i dziękuję za waszą wierną posługę, oddanie. Proszę wszystkich kapłanów, żebyśmy byli widocznym znakiem Bożej miłości, Bożego przebaczenia. Żebyśmy tak żyli, aby wierni, którzy się w nas wpatrują, odzyskiwali nadzieję – przemawiał abp Kupny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję