Reklama

Wiatr historii

Wystąpić z Unii Europejskiej?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sejm PRL 10 lutego 1976 r. uchwalił poprawki do Konstytucji PRL. Odtąd nadrzędnym prawem stała się „nierozerwalna więź przyjaźni polsko-radzieckiej”. „Przewodnią siłą polityczną społeczeństwa w budowie socjalizmu” stała się PZPR. Front Jedności Narodu natomiast stał się „płaszczyzną działania organizacji społecznych ludu pracującego i patriotycznego zespolenia wszystkich obywateli”.
Świeżo wynegocjowana prezydencko-poselska nowelizacja obecnej konstytucji głosi: „Rzeczpospolita Polska jest członkiem Unii Europejskiej, która szanuje suwerenność i tożsamość narodową państw członkowskich”. W noweli zabrakło na razie artykułu: „Platforma Obywatelska jest przewodnią siłą w demontażu Polski”. Jeżeli jednak opozycja sejmowa się nie ogarnie (by użyć ulubionego słowa moich dzieci), to Platforma na długo pozostanie PZPR-em, a raczej Frontem Jedności Narodu im. Donalda Tuska. „Reformatorski” rząd fachowców Michała Kleibera czy innego profesora pozostanie marzeniem „modernizatorów”. Przypomnijmy: Michał Kleiber to ten niepoprawny optymista, który w tydzień po Fukushimie powiedział: „W Japonii nie ma katastrofy nuklearnej”.
Dobrze, że zmiana w konstytucji przewiduje tryb wystąpienia z Unii. Decyzję taką podejmować ma prezydent na wniosek rządu za zgodą Sejmu i Senatu. „Ustawę (...) uchwala Sejm większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz Senat większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów”.
Wystąpić z Unii Polska będzie musiała. Unia już nigdy nie będzie taka, jakiej chciał Jan Paweł II. Ażeby bowiem stała się wehikułem odrodzenia Europy, obecne unijne elity musiałyby nagle ciupasem wyjechać na samotną wyspę. Szansa na odrodzenie nadejdzie, ale do tego czasu Unii już nie będzie.
Są w Unii obecnie dwie tendencje. Albo będzie totalitarnym, ateistycznym nowym Związkiem Sowieckim (tyle że bogatszym), albo się rozpadnie. Jest niemal pewne, że nastąpi to drugie. W chwili rozpadu Unii Polska może jeszcze posiadać resztki państwowości i majątku, ale może być już tylko niemieckim landem. Wobec nieuchronnego chaosu po europejskiej zapaści Polakom potrzebne będzie własne państwo. Nadwiślańska prowincja, pozbawiona państwowej infrastruktury, padnie łupem pierwszego lepszego szabrownika.
Dlatego - zamiast rojeń o jakiejś lepszej Unii - przewidujący Polacy zapewne zorganizują się do politycznej pracy nad odtworzeniem polskiej państwowości poza Unią. Tego właśnie najpóźniej za kilka lat, a może za kilka miesięcy domagać się będzie większość narodu. Im prędzej wyprzęgniemy się z rydwanu pędzącego ku przepaści, tym lepiej. Budując racjonalny system, odbijemy się od dna, w tym czasie „stara Europa” zbankrutuje. „Stara Europa” wie, że taki scenariusz jest możliwy. Dlatego chce nas jeszcze mocniej uzależnić. Na razie - zgodnie z moimi zapowiedziami - Niemcy głosem szefa opozycji głośno apelują o niemiecko-francusko-polską armię. Pod czyją komendą?
Trudno sobie wyobrazić, aby platformiany prezydent z platformianym rządem posłuchali nagle przebudzonych Polaków i wyprowadzili nas z upadającej Unii. Powstają zatem naprawdę pilne pytania: Czy jest w Polsce wyrazisty lider, zdolny podjąć się tego zadania? Czy istnieje ośrodek, najlepiej ponadpartyjny, który zapewni te 2/3 głosów w Sejmie i Senacie? Chciałbym wierzyć, że odpowiedź na oba pytania jest twierdząca.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bóg ciągle widzi w Tobie potencjał świętego!

2025-09-19 10:12

Karolina Krasowska

Zielona Góra, kościół św. Stanisława Kostki, Msza św.odpustowa z udziałem biskupa Tadeusza Lityńskiego

Zielona Góra, kościół św. Stanisława Kostki, Msza św.odpustowa z udziałem biskupa Tadeusza Lityńskiego

Młodość to nie wiek, ale stan serca, które pozwala być kochane i kocha, to serce przepełnione obecnością Bożej łaski! – zauważył bp Tadeusz Lityński podczas Mszy św. odpustowej w parafii św. Stanisława Kostki w Zielonej Górze.

W zielonogórskiej parafii, której patronuje młody święty jezuita, patron Polski, a także dzieci i młodzieży, trwa tydzień odpustowy. Wczoraj, w liturgiczne wspomnienie młodego zakonnika, odpustową Mszę św. sprawował pasterz diecezji bp Tadeusz Lityński.
CZYTAJ DALEJ

A jednak małżeństwo górą! Papież mówi „stop” rewolucji

2025-09-18 14:08

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Leon XIV

Red

W świecie, który zdaje się pędzić na oślep ku kolejnym rewolucjom moralnym, głos papieża Leona XIV brzmi jak grom z jasnego nieba. „Uważam za wysoce nieprawdopodobne, przynajmniej w najbliższej przyszłości, aby doktryna Kościoła dotycząca seksualności i małżeństwa uległa zmianie” – deklaruje w swojej nowej biografii „Leon XIV: obywatel świata, misjonarz XXI wieku”.

Te słowa są nie tylko kotwicą dla wiernych, ale i wyraźnym sygnałem: Kościół nie ugnie się pod presją zmieniających się mód. I choć ton papieża pozostaje spokojny, jego przesłanie jest wyraźne. Leon XIV mówi jasno. W dwóch długich, trzygodzinnych wywiadach, przeprowadzonych w malowniczym Castel Gandolfo i w watykańskim apartamencie na Piazza Sant’Uffizio, papież z odwagą mierzy się z tematami, które rozpalają emocje i dzielą Kościół. Kwestie związane z osobami LGBTQ+? Owszem, są gorące, ale Ojciec Święty nie zamierza iść na kompromis z doktryną. Podążając śladem Franciszka, powtarza jego „todos, todos, todos” – „wszyscy, wszyscy, wszyscy” są zaproszeni do Kościoła. Ale nie łudźmy się: to zaproszenie nie oznacza przyklepania każdego stylu życia. „Każdy jest dzieckiem Bożym” – mówi papież Leon XIV – ale Kościół nie będzie zmieniał swoich fundamentów, by przypodobać się światu.
CZYTAJ DALEJ

Z nadzieją ku górze

2025-09-19 16:22

Archiwum Diecezjalnego Duszpasterstwa Młodzieży

Już po raz ósmy młodzi z całej archidiecezji wrocławskiej spotkają się na szczycie góry Ślęży! – To góra, która ich nie przerośnie i spotkanie, które da dużo siły i nadziei na kolejny rok – zachęca ks. Piotr Rozpędowski.

Ewangelizacyjne i integracyjne spotkanie – odbywające się co roku w okolicach wspomnienia św. Stanisław Kostki, patrona młodzieży – to dla nich szansa na wspólną modlitwę i zabawę. – Spotkanie zaadresowane jest do wszystkich młodych archidiecezji wrocławskiej bez rozróżnienia na grupy, wspólnoty czy parafię, z których pochodzą. W tym roku szczególnie zwracamy uwagę na nadzieję i świętość, a pomysłodawcą tegorocznego hasła „Z nadzieją ku górze” jest ks. Kuba Bartczak, proboszcz parafii w Sulistrowicach, która nas gości i współorganizuje spotkanie – mówi ks. Piotr Rozpędowski, diecezjalny duszpasterz młodzieży.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję